Jestem po rozmowie z sąsiadką. Kotek jest przez nią widywany (ma psiaka i wychodzi z nim na spacery). W ciągu dnia można go namierzyć przy budynku administracji a wieczorem przychodzi pod blok (okolice godziny 22). Samo łapanie jak już się wie, gdzie kocurek siedzi trudne nie jest. Wystarczy mieć puszkę czegoś ładnie pachnącego. Sam podchodzi.
Zaraz na pw podam telefon do siebie dla Carmen201, łatwiej będzie rozmawiać.
Nie mam w co (w sensie transporterka) złapać kota ani nie mam jak go przetrzymać. Z tego co opowiada sąsiadka kotek trzyma się raczej jednego miejsca więc trudności z jego namierzeniem nie powinno być.
Ze złapaniem również.
Jeżeli jest szansa na zabranie go jeszcze dzisiaj z podwórka to ja jestem gotowa do pomocy w szukaniu i złapaniu kotka od godziny 15.
Wiem, że byłoby idealnie gdyby kot już był złapany przed zjawieniem się transportu ale to nie jest możliwe.
Carmen201, co robimy dalej? Dasz radę dziś podjechać?
Jest jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Dziewczyny, wybaczcie

ale muszę zapytać, czy ten dom tymczasowy jest sprawdzony?