jak oswoić małego dzikusa?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2010 13:03 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

Szczerze współczuję utraty Przyjaciela.

Poraziło mnie tylko (a może mam jedynie takie wrażenie- nie wiem...), że z "międzywierszy" przebija kasa....Czy uda mi się odzyskać pieniądze, tak dużo forsy na niego wydałam...

Jeśli to tylko moje imaginacje- przepraszam.

Ja to chyba z jakiejś innej bajki jestem...
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 13:15 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

zupełnie nie odniosłam takiego wrażenia jak Ty marija

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 13:53 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

marija pisze:Szczerze współczuję utraty Przyjaciela.

Poraziło mnie tylko (a może mam jedynie takie wrażenie- nie wiem...), że z "międzywierszy" przebija kasa....Czy uda mi się odzyskać pieniądze, tak dużo forsy na niego wydałam...

Jeśli to tylko moje imaginacje- przepraszam.

Ja to chyba z jakiejś innej bajki jestem...


Przykro mi, że takie wrażenie odniosłaś, ale mam jedyne 18 lat i nie bardzo mogłam uzbierać na rasowego z rodowodem.... I dla mnie kupno kotka to jest jednak wydatek i to spory... kupe czasu na niego zbieralam i wcale nie zalowalam... teraz zaluje ze nie wzielam dachowca, bo podobno sa odporniejsze na choroby. A odzyskac pieniadze chce po to, zeby oni zrozumieli ze tak nie wolno i wlasnie to miala by byc dla nich kara. Najlepszym dowodem na to, ze nie chodzi o kase jest to, ze go kupilam. I to bylo moje najwieksze szczescie ten maluszek.

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Wto lis 30, 2010 13:56 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

piccolo pisze:straszna historia, biedny kot.

nóz się w kieszenie otwiera na tych pseuduchów :evil:

dla nich jedyna kara to strata finansowa - zawsze sobie myślę że na takich trzeba by skarbówkę nasyłać. Wiadomo że podatków od tego "interesu" nie odprowadzają.
Masz w ogóle jakąś umowę podpisaną z nimi?
Jak znalazłaś tego kota ?
Na allegro?


umowy niestety nie mam. W ogóle nic nie mam. Mam jego książeczkę i zwłoki :( znalazłam go w internecie i wszystko było na telefon załatwiane. to jest strona na której znalazłam kociaka i to są ludzie od których go kupiłam

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/8457129 ... _stok.html
Ostatnio edytowano Wto lis 30, 2010 14:02 przez wredolcia, łącznie edytowano 1 raz

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Wto lis 30, 2010 14:01 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

ka_towiczanka pisze:
wredolcia pisze:nie będę robić sekcji zwłok... i tak już wydałam kupę kasy. Gdyby było coś co mu przywróci życie, to wydałabym drugie tyle, ale sekcja zwłok... po co go męczyć jeszcze po śmierci. Z resztą i tak myślę, że tym hodowcom ujdzie na sucho... takim ludziom zawsze wszystko uchodzi na sucho, tylko szkoda, że inni i zwierzęta muszą przez nich cierpieć. :(:(:(:(
na dodatek maleństwo umierało w takich konwulsjach i bólu, że serce się krajało... a ja nawet nie mogłam mu pomóc, bo wszyscy weterynarze spali i nigdzie nie mogłam się dodzwonić.

Szczerze współczuję straty kociaka [*].
Nie zostawiaj tego tak, zrób wszystko żeby pseudohodowcy narobić kłopotów.

Wyciągnij wnioski z tego przykrego wydarzenia, niech to będzie dla Ciebie nauczką a dla innych przestrogą - nie kupuje się kota rasowego bez rodowodu. Albo ratujesz jakąś biedę i bierzesz za darmo, albo jeśli zależy Ci na jakimś konkretnym szczególe: wyglądzie, usposobieniu - kupujesz w hodowli, zarejestrowanej, kotek minimum 12tygodniowy, zaszczepiony, odrobaczony, możesz skontaktować się z prowadzącym weterynarzem, potem spisujesz umowę, dostajesz rodowód, oglądasz warunki w jakich żyje kociak z rodziną.
Sama ostatnio kupiłam rasowca, z przerażeniem oglądam oferty na allegro "norweskich kotków" za 300zł.
Już chyba lepiej przygarnąć kogoś w potrzebie.


oczywiście, że wyciągnęłam. Z reszta ja od początku chciałam kupić z rodowodem, ale na takiego musiałabym chyba ze 3 lata zbierać. Wiedziałam, że nie mogę liczyć na to, że kociak będzie czysto rasowy itd, ale nie sądziłam, że mi sprzedadzą chorego kocurka, dla którego pobyt u mnie był tylko powolną śmiercią. Chodziłam po weterynarzach, ale nikt mi nie był w stanie pomóc. Z resztą jak widać źle postawili diagnozę i to dla mojego kociaczka był koniec. Jeszcze nie rozumiem podejścia tych ludzi, gdy chciałam po pprostu dowiedzieć się prawdy dla dobra kotka. Co im szkodziło powiedzieć ile ma tyg rzeczywiście i czy był szczepiony? Przecież ja chciałam tylko, żeby moje małe słoneczko przeżyło.

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Wto lis 30, 2010 14:08 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

Równie "rasowe" a nawet rasowe koty możesz znaleźć na forum i w schroniskach - już wyleczone, wysterylizowane etc. W ten sposób nie nabijesz kieszeni kolejnemu pseudochodowcy a pomożesz kotu... I moim skromnym zdaniem - lepiej na początek brać "odchowane" koty - u kociaków każdy problem rozwija się błyskawicznie i jeśli się nie zauwaźy pierwszych objawów i nie zareguje natychmiast, często jest zbyt późno na pomoc...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 30, 2010 14:22 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

no masz rację. Ale on teoretycznie powinien mieć 3 miesiące, a ja myślałam, że to już spory kociak i po najtrudniejszym okresie. Nigdy więcej nie kupię kotka bez rodowodu, trzeba było pójść do schroniska. Ale teraz to już za późno. Już go pokochałam i już straciłam. I teraz już nie prędko chyba się zdecyduję na przygarnięcie kociaka, bo widok umierającego i ta bezsilność, gdy Twoje maleństwo jest w agonii jest straszna. Dbałam o niego jak mogłam, z każdą pierdółką chodziłam do lekarza i i to okazało się za mało, wobec niedoinformowania i braku uczuć u tych ludzi, którzy mi go sprzedali. Myślę, że kociak miał wadę genetyczną albo jakąś chorobę, o której hodowcy dobrze wiedzieli, ale ukrywali to przede mną. Przecież gdyby mi od razu powiedzieli, gdy już się dowiedziałam, że książeczka jest sfałszowana, to może moje maleństwo by żyło. Może macie jakieś pomysły jak poradzić sobie z tym bólem? Bo ja nie umiem i ciągle mam przed oczami moje maleństwo.

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Wto lis 30, 2010 15:56 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

A ja bym nie darowała. Jeżeli książeczka była sfałszowana to jest to oszustwo z wyłudzeniem i zgłosiłabym sprawę na policję.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lis 30, 2010 15:58 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

Zgadzam się z Tobą Biamila. Choćby po to, żeby ocalić inne koty. I chyba jednak zdecydowałabym się na sekcję.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 16:05 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

namówiliście mnie. Zaraz zadzwonię do tego weterynarza, dowiem się czy to rzeczywiście był mój kociak tam i czy to rzeczywiście jego pieczątki. Jeszcze raz zadzwonię do tych ludzi, może coś zrozumieją. A z tą policją to nie wiem czy to podziała, bo ja jestem z Zamościa, a kociak i ci ludzie z Białowieży, także to strasznie daleko i obawiam się, że stwierdzą, że to mała szkodliwość społeczna i na tym się skończy, ale próbować będę.

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Wto lis 30, 2010 16:12 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

od handlarza nic nie uzyskasz obawiam się.
A myślałaś choć o napisaniu im negatywnego komentarza na alegratce?

Piszesz że oni mieszkają daleko od Ciebie. A jak kociak dojechał do Twojego domu?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 16:14 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

ale może się chociaż wystraszą. Nie wiem, nie znam się na hodowlach ale to trzeba mieć chyba jakoś zalegalizowane, tak? Może tego się wystraszą i już więcej nie skrzywdzą żadnego kota (o ja naiwna :roll: )
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 16:23 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

...podziała albo i nie, ale to jest normalne fałszerstwo- zgłoszenie trzeba zrobić koniecznie! Jeśli wszyscy będą przymykać na takie rzeczy oczy i odpuszczać- kolejne nieświadome osoby będą w znajdować się w sytuacji takiej jak obecnie Ty. (Nie wspominając o tych biednych kocich istnieniach :evil: ).
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 23:25 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

piccolo pisze:od handlarza nic nie uzyskasz obawiam się.
A myślałaś choć o napisaniu im negatywnego komentarza na alegratce?

Piszesz że oni mieszkają daleko od Ciebie. A jak kociak dojechał do Twojego domu?


Negatywne komentarze na ale gratce zostawiłam, a na innych portalach raczej ich nie widziałam, więc zostawić nie mogłam. A Kociaka dowiózł ten facet z Biełegostoku do Warszawy, a ja go stamtad odebralam i zawiozlam do Zamoscia.

Co do tego czy to jest fałszerstwo nie mam żadnych dowodów... To że weterynarze mi mówili, że to się nie trzyma kupy i że raczej to jest sfałszowane, jeszcze o niczym nie świadczy. Być może oni mają jakąś umowę z tamtym weterynarzem i on im wydaje takie lewe książeczki zdrowia.
W każdym razie zadzwoniłam do tych pseudohodowców i powiedziałam, że kociak zdechł itd. i oni raczej bez większych problemów zgodzili się zwrócić kasę albo dać mi następnego kociaka. Ja następnego nie chciałam, bo boję się, że mogłoby się stać z nim to samo, co z poprzednim.
Z resztą wydaje mi się, że skoro oni tak łatwo się zgodzili na oddanie pieniędzy, to dobrze wiedzieli, że kociak jest chory i sprzedawali mi go z tą świadomością, że może nie przeżyć zbyt długo, a mimo to nic mi nie powiedzieli.

wredolcia

 
Posty: 29
Od: Pon lis 29, 2010 19:33

Post » Śro gru 01, 2010 0:21 Re: pomocy! kociak jest chory i apatyczny

Przecież jest z pewnością wojewódzki nadzór weterynaryjny i może tam zgłosić tego weta , jeśli coś kręci. Nie można tego tak zostawić. Może inne kociątka też są chore. Taki pseudo hodowca uprawiać może wsobny chów i kotki mogą mieć wady. Ocalić trzeba ta niewinne stworzonka. :evil:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1467 gości