Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 14:56 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Tutaj jeszcze o odczulaniu:
viewtopic.php?t=59507
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lis 19, 2010 14:59 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

I jeszcze pytanie do znawcow: czy bol wezlow chlonnych moze byc powiazany z alergia? Jak tylko przestane leki brac to bola mnie wezly szyjne, policzki glowa. Do tego: kiedy siedze w pozycji pol lezacej zaczyna mnie bolec ucho ( ale to tylko w takiej pozycji- to juz pol roku trwa). Nie wiem czy to powiazane jest z alergia czy nie. Jezeli ktos zna sie na tym . prosze o odpowiedz.

I.. czy od alergii moze pojawic sie tradzik? We wrzesniu dostalam tradziku w postaci kaszki. Poszlam do dermatologa, przepisal mi beveroxyl i jakas mieszanke wlasnej roboty. Kaszka ustapila ale zaczelo mnie wysypywac inaczej- wiekszy tradzik w okolicy skroni i brody. Czy to moze byc od alergii na koty? Czy moze od jeszcze jakies alergi? Wysypalo tez mnie na plecach i klatce piersiowej- tradzik w postaci drobnej kaszki. Zastanawiam sie czy to dermatologiczna sprawa czy zwiazana z alergia. A moze powinnam zrobic testy na pokarmy i chemie?

goralka25

 
Posty: 40
Od: Pt lis 12, 2010 18:27

Post » Pt lis 19, 2010 15:01 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Po co przestajesz brać leki? :wink:

MissTake2

 
Posty: 170
Od: Pt lis 19, 2010 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 15:07 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

[quote="MissTake2"]Po co przestajesz brać leki? :wink:[/quote

Pisalam juz o tym.

goralka25

 
Posty: 40
Od: Pt lis 12, 2010 18:27

Post » Pt lis 19, 2010 15:14 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Oj, sorry. :wink:
Ja mam zafiron i na razie tabletki z prednizonem, od pon będę brała sterydy wziewne zamiast tabletków. I na takich lekach z tego co mi wiadomo można jechać cały czas - już dawno dostawałam ochrzan od lekarki rodzinnej, że nie biorę ich non-stop, no ale dobrze się czułam, więc to olewałam :wink:

MissTake2

 
Posty: 170
Od: Pt lis 19, 2010 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 15:19 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

goralka25 pisze:
koconek pisze:Testy powiiny być przeprowadzane póżną jesienią lub zimą. Wtedy ich wyniki są najbardziej wiarygodne. Radziłabym powtórzyc - test śródskórny + dodatkowo test RAST. Jeśli nadal wyjdą pozytywne można rozpocząć odczulanie.


Koconek ja lecze sie na nfz. Nie wiem czy alergolozka bedzie chciala mnie terazna testy skierowac jeszcze raz. Pewnie stwierdzi ze nie ma potrzeby..

O odczulaniu mi mowila na pierwszej wizycie- mowi ze jest cos takiego jak odczulanie ale to niebezpieczne jest i ma zly wplyw na system immunologiczny i nie poleca tego. A ze sie czlowiek odczuli to szansa 50/50. Mowi ryzyko jest duze, ze nie warto.

Przepraszam, ale ta Twoja alergolożka to chyba jakiejś starej daty albo nie wiem, co [może nie lubi kotów, są tacy lekarze], że Ci takie pierdołki opowiada. Avamys można długofalowo stosować i to nawet karmiąc [ja miałam taką sytuację], to jedno. Po drugie - odczulania - każdy alergolog w tym momencie wręcz zaleca odczulania, które - oczywiście po odpowiednim czasie - potrafią zredukować alergię niemal do zera. Wiesz, może spróbuj wysupłać kasę na prywatnego alergologa, nie będziesz się denerwować i psuć zdrowia...
ps. i jak bierzesz leki - to raczej codziennie, a nie na zasadzie - przechodzi mi, to nie biorę.
Obrazek Hexe
Obrazek Obrazek

wildhoney

 
Posty: 510
Od: Wto paź 03, 2006 11:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 15:28 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

wildhoney pisze:
goralka25 pisze:
koconek pisze:Testy powiiny być przeprowadzane póżną jesienią lub zimą. Wtedy ich wyniki są najbardziej wiarygodne. Radziłabym powtórzyc - test śródskórny + dodatkowo test RAST. Jeśli nadal wyjdą pozytywne można rozpocząć odczulanie.


Koconek ja lecze sie na nfz. Nie wiem czy alergolozka bedzie chciala mnie terazna testy skierowac jeszcze raz. Pewnie stwierdzi ze nie ma potrzeby..

O odczulaniu mi mowila na pierwszej wizycie- mowi ze jest cos takiego jak odczulanie ale to niebezpieczne jest i ma zly wplyw na system immunologiczny i nie poleca tego. A ze sie czlowiek odczuli to szansa 50/50. Mowi ryzyko jest duze, ze nie warto.

Przepraszam, ale ta Twoja alergolożka to chyba jakiejś starej daty albo nie wiem, co [może nie lubi kotów, są tacy lekarze], że Ci takie pierdołki opowiada. Avamys można długofalowo stosować i to nawet karmiąc [ja miałam taką sytuację], to jedno. Po drugie - odczulania - każdy alergolog w tym momencie wręcz zaleca odczulania, które - oczywiście po odpowiednim czasie - potrafią zredukować alergię niemal do zera. Wiesz, może spróbuj wysupłać kasę na prywatnego alergologa, nie będziesz się denerwować i psuć zdrowia...
ps. i jak bierzesz leki - to raczej codziennie, a nie na zasadzie - przechodzi mi, to nie biorę.


Tak wlasnie czesto robilam. Przeszlo mi, leki odstawialam. Bo myslalam ze juz pozbylam sie alergii;)

Do prywatnego alergologa chodzilam wczesniej- w zasadzie bylam tylko u niego raz. I juz wiecej nie zamierzam do niego isc. W okolicy juz wiecej alergologow nie ma. Sa tylko Ci dwaj. Poza tym no po prostu nie stac mnie ( jeszcze zebym wiedziala ze na 100% bedzie to dobry alergolog to moze i bym sie odwazyla, ale nie chce skakac z kwiatka na kwaitek).

Tak, moja alergolozka nie lubi kotow. Dziwila mi sie w ogole jak moge miec dwa koty przeciez to niebezpieczne a chyba chce Pani kiedys dzieci miec? Ogolnie nie polubila mnie za to co powiedzialam jej- ze zwierzaki zostana ze mna w domui byla dosyc szorstka.

goralka25

 
Posty: 40
Od: Pt lis 12, 2010 18:27

Post » Pt lis 19, 2010 15:34 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Co za głupia baba - przecież wiadomo, że im więcej kotów, tym lepiej, a dzieci lepiej chowają się ze zwierzętami :wink:

MissTake2

 
Posty: 170
Od: Pt lis 19, 2010 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 15:45 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

A przepraszam, co ma kot do posiadania dzieci?? ja miałam koty, psy, chomiki, szczury i jakos mam dziecko. Ba, mimo problemów z hormonami [ale to nie jest wina kota:)] jestem w ciąży po raz drugi. Po jednym cyklu prób:) Tak więc posiadanie kota w żaden sposób nie wpływa na posiadanie [lub nie] dzieci. No, chyba że miała na myśli toxo, ale Ty chyba nie jadasz kocich kup :roll: :lol: a po sprzątnięciu kuwety myjesz ręce, rajt?
Mi alergolog mówił, ze niestety - alergię się ma do końca zycia, moze ona jedynie mieć łagodną formę - ale to dopiero po serii odczulań. Także leki bierzemy cały czas, a nie - przeszło mi, to odstawiam!
Możesz powiedzieć, z jakich okolic jesteś?
I jeszcze jedno - często to, co tanie, po jakimś czasie staje się drogie. Teraz chodzisz do alergologa z NFZ, w dodatku takiego, który nie uznaje odczulań, a mogłabyś mieć za sobą serię testów i rozpocząć odczulania. Nie wiem, jaką masz sytuację, może łatwo mi pisać, ale czasem lepiej odmówić sobie czegoś i zainwestować w wizytę u fachowca.
I uciekaj od ludzi, którzy nie lubią zwierząt, to tak na marginesie:)
Obrazek Hexe
Obrazek Obrazek

wildhoney

 
Posty: 510
Od: Wto paź 03, 2006 11:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 16:01 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Czytałam o tym odczulaniu, jak u mojego TŻ wykryto alergię między innymi na koty. Opinie były różne, łącznie z takimi, że to jest bardzo skuteczne. Na szczęście TŹ-towi objawy ustąpiły w 90% po tym, jak przestał jeść orzeszki.

Powinnaś stanowczo poszukać lekarza, który Ci to zleci, nawet w innym mieście, ostatecznie branie w nieskończoność leków i częste niedyspozycje też kosztują. Dodatkowo - pozbycie się kotów nie załatwia sprawy, bo kocie alergeny będą nadal obecne w mieszkaniu przez kilka lat. Państwowi lekarze ogólnie z oporami zlecają zabiegi i badania.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 16:24 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Jeszcze zasugeruję jedno - może jesteś w ciąży? u mnie pierwszym razem już po porodzie z całą mocą objawiła alergia na kurz i pióra, ale z drugiej strony pod koniec września piłam jeżynowy likier Chambord i momentalnie spuchłam, tak samo było z kredkami do oczu - a tu parę dni później okazało się, że mam w brzuchu małego Morgula:)
Obrazek Hexe
Obrazek Obrazek

wildhoney

 
Posty: 510
Od: Wto paź 03, 2006 11:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 16:36 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

wildhoney pisze:Jeszcze zasugeruję jedno - może jesteś w ciąży? u mnie pierwszym razem już po porodzie z całą mocą objawiła alergia na kurz i pióra, ale z drugiej strony pod koniec września piłam jeżynowy likier Chambord i momentalnie spuchłam, tak samo było z kredkami do oczu - a tu parę dni później okazało się, że mam w brzuchu małego Morgula:)

Nie nie jestem w ciazy.

Umieraaaaammmm :((((((((((((((((( Nie wytrzymam do wtorku bez lekow :((((((((((( A tak bardzo chce wytrzymac zeby mi zrobila alergolozka testy.. Jutro dwa zaliczenia mam, obleje je bo nie mialam sily sie uczyc przez te alergie :((((((((((((

goralka25

 
Posty: 40
Od: Pt lis 12, 2010 18:27

Post » Pt lis 19, 2010 17:03 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Jestem alergiczką na kocią i psią sierść :) na koty+++++ na psy ++++ biorę codziennie Amertil na noc jedną tabletkę i mam 6 kotów i psa wszystkie śpią ze mną w łóżku :lol: Czym częściej się jest z danym alergenem tym bardziej się na niego uodparnia :wink: Pozdrawiam :mrgreen:
Gosiara
 

Post » Pt lis 19, 2010 17:18 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

goralka25, po pierwsze trzymaj sie i nie załamuj! Nie daj sie tej alergii! Wiem, co czujesz, bo przez lata miałam ciężkie objawy wraz z astma i nocnymi wizytami na pogotowiu :roll: Byłam wtedy dzieckiem i kłopot sprawiało mi np. podbiegnięcie kawałek z kolegami :( dostawałam ataku kaszlu. Tez lekarze zabraniali mi mieć jakiekolwiek zwierzęta :cry: i bardzo z tego powodu było mi smutno. Uwierz, że to jest droga donikąd!
Z alergia i astmą trzeba nauczyć się żyć, zaakceptować chorobę, ale regularnie zażywać lekarstwa i cieszyć się życiem bez pozbywania przyjaciól :kotek: :) Zamknięcie w tzw. "szklanej kuli" nie jest remedium - nie unikniesz takich alergenów jak kurz, roztocza, pyłki latem, pleśnie jesienią. Lekarstwa przeciwalergiczne (telfast, telfexo), które teraz są na rynku, są świetne w porównaniu do tych sprzed 20 lat.. Nie powodują tycia, senności :) Z tego co mi wiadomo można je brać długie okresy - nie jestem lekarzem, więc jeśli Cie to niepokoi, to upewnij się u dobrego lekarza.
I teraz kolejna kwestia.. Z Twojego opisu wynika, że lekarka naprawdę się nie popisała! Testy w środku lata, zrzucenie całej winy za objawy na JEDEN alergen przy kilku dających odczyn i ta tragiczna wypowiedz o posiadaniu dzieci! Pani dr powinna się baaardzo doszkolić jeśli chodzi o wiedzę na temat toksoplazmozy (pewnie o to jej chodziło), bo powtarza mity opisywane w brukowcach..
Rozumiem, że prywatne wizyty dużo kosztują, ale na dobrego lekarza warto wydać nawet 100zł za wizytę. Mam taką dr do polecenia we Wrocławiu. Ona przepisuje leki na ok 3 m-ce (nie 3 tygodnie!) a jeśli coś się dzieje, to telefonicznie zawsze można sie poradzić. Leki bierze się stale przy stanie takim jak Twój i redukuje ich ilość np. po kilku miesiącach. Na wizyty zazwyczaj nie chodzi się często (np. raz na 3 m-ce na kontrolę). Poszukaj wypowiedzi o lekarzach, może tu na forum ktoś poleci Ci dobrego alergologa (skąd jesteś?) i nie załamuj się :!:
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 19, 2010 17:25 Re: Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

MissTake2 pisze:Ludzie chorzy na astmę jakoś jadą na lekach cały czas, no bo co na przykład jak byś miała taką silną alergię na roztocza? - przecież się ich nie pozbędziesz.
Ja mam takie podejście, bo stwierdziłam, że wolę być szczęśliwą posiadaczką kotów na lekach, niż nieszczęśliwa a zdrowa :mrgreen:
U mnie zaczęło się bardzo ostro, choć i tak nie mam pewności, czy to przez koty, bo nie byłam jeszcze u alergologa. Leki rozszerzające oskrzela i sterydowe sprawiają, że czuję się dobrze, więc o pozbyciu się kotów nie myślę :D
Czytałam też gdzieś, że większa ilość kotów w mieszkaniu może doprowadzić do odczulenia przez b. wysoką zawartość alergenu w środowisku :twisted:
Jak chcesz poeksperymentować z suplementami, które wzmocnią Twoje błony śluzowe - mój wątek na innym forum: http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?t=4304 w odpowiedzi jest lista witamin i in. na które warto zwrócić uwagę - ale warto pamiętać, że poprawa pojawi się dopiero po kilku miesiącach.

Potwierdzam... jestem tego przykładem :mrgreen: Przy jednym kocie prawie dusiłam się, przy dwóch puchłam, kichałam i smarkałam ... :? Obecnie mam ich .... 9 :ryk: i tylko czasami biorę krople do nosa... Żadnych leków antyalergicznych nie biorę ... i nie mam ani duszności, ani nie puchnę ... Oczywiście nie twierdzę, że u każdego tak będzie ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości