Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
goralka25 pisze:koconek pisze:Testy powiiny być przeprowadzane póżną jesienią lub zimą. Wtedy ich wyniki są najbardziej wiarygodne. Radziłabym powtórzyc - test śródskórny + dodatkowo test RAST. Jeśli nadal wyjdą pozytywne można rozpocząć odczulanie.
Koconek ja lecze sie na nfz. Nie wiem czy alergolozka bedzie chciala mnie terazna testy skierowac jeszcze raz. Pewnie stwierdzi ze nie ma potrzeby..
O odczulaniu mi mowila na pierwszej wizycie- mowi ze jest cos takiego jak odczulanie ale to niebezpieczne jest i ma zly wplyw na system immunologiczny i nie poleca tego. A ze sie czlowiek odczuli to szansa 50/50. Mowi ryzyko jest duze, ze nie warto.
wildhoney pisze:goralka25 pisze:koconek pisze:Testy powiiny być przeprowadzane póżną jesienią lub zimą. Wtedy ich wyniki są najbardziej wiarygodne. Radziłabym powtórzyc - test śródskórny + dodatkowo test RAST. Jeśli nadal wyjdą pozytywne można rozpocząć odczulanie.
Koconek ja lecze sie na nfz. Nie wiem czy alergolozka bedzie chciala mnie terazna testy skierowac jeszcze raz. Pewnie stwierdzi ze nie ma potrzeby..
O odczulaniu mi mowila na pierwszej wizycie- mowi ze jest cos takiego jak odczulanie ale to niebezpieczne jest i ma zly wplyw na system immunologiczny i nie poleca tego. A ze sie czlowiek odczuli to szansa 50/50. Mowi ryzyko jest duze, ze nie warto.
Przepraszam, ale ta Twoja alergolożka to chyba jakiejś starej daty albo nie wiem, co [może nie lubi kotów, są tacy lekarze], że Ci takie pierdołki opowiada. Avamys można długofalowo stosować i to nawet karmiąc [ja miałam taką sytuację], to jedno. Po drugie - odczulania - każdy alergolog w tym momencie wręcz zaleca odczulania, które - oczywiście po odpowiednim czasie - potrafią zredukować alergię niemal do zera. Wiesz, może spróbuj wysupłać kasę na prywatnego alergologa, nie będziesz się denerwować i psuć zdrowia...
ps. i jak bierzesz leki - to raczej codziennie, a nie na zasadzie - przechodzi mi, to nie biorę.
wildhoney pisze:Jeszcze zasugeruję jedno - może jesteś w ciąży? u mnie pierwszym razem już po porodzie z całą mocą objawiła alergia na kurz i pióra, ale z drugiej strony pod koniec września piłam jeżynowy likier Chambord i momentalnie spuchłam, tak samo było z kredkami do oczu - a tu parę dni później okazało się, że mam w brzuchu małego Morgula:)
MissTake2 pisze:Ludzie chorzy na astmę jakoś jadą na lekach cały czas, no bo co na przykład jak byś miała taką silną alergię na roztocza? - przecież się ich nie pozbędziesz.
Ja mam takie podejście, bo stwierdziłam, że wolę być szczęśliwą posiadaczką kotów na lekach, niż nieszczęśliwa a zdrowa![]()
U mnie zaczęło się bardzo ostro, choć i tak nie mam pewności, czy to przez koty, bo nie byłam jeszcze u alergologa. Leki rozszerzające oskrzela i sterydowe sprawiają, że czuję się dobrze, więc o pozbyciu się kotów nie myślę![]()
Czytałam też gdzieś, że większa ilość kotów w mieszkaniu może doprowadzić do odczulenia przez b. wysoką zawartość alergenu w środowisku :twisted:
Jak chcesz poeksperymentować z suplementami, które wzmocnią Twoje błony śluzowe - mój wątek na innym forum: http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?t=4304 w odpowiedzi jest lista witamin i in. na które warto zwrócić uwagę - ale warto pamiętać, że poprawa pojawi się dopiero po kilku miesiącach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości