HORROR-Mordownia w Kielcach-giną głodzone,katowane psy i kot

Super dziewczyny jesteście wielkie :1luvu:

.Dodałam info na temat weryfikacji.Materiały są wstrząsające i choć nie powinnam była tego oglądać-obejrzałam i pół nocy przepłakałam.Nigdy nie zrozumiem dlaczego te biedne zwierzaki muszą tak cierpieć :cry:

Nie dość,że potraciły domki to trafiły do piekła.Lepsza była by dla nich już nawet ulica :placz:

podpisane, zweryfikowane, skomentowane. mam nadzieję, że nie na darmo.

Jakiś czas temu wysłałam maila do kieleckich urzędników. Odpisano mi jedynie z biura wojewody świętokrzyskiego, a właściwie przysłano pismo, jakie wojewoda wystosował do Bogdana Konopki, wojewódzkiego lekarza weterynarii, obligując go do odpowiedzi. Owszem , odpowiedź otrzymałam, ale tak jakoś mało z niej wynika, jak dla mnie :roll:

Jest o skierowaniu sprawy do prokuratury, o zawiadomieniu o podejrzeniu(sic!) popełnienia przestępstwa, o przeprowadzeniu ewidencji, wstrzymaniu przyjmowania zwierząt itp. Same ogólniki.
W związku z tym na posiadaną listę adresową raz na jakiś czas wysyłam zdjęcia, swoje uwagi, żeby dranie nie zapomnieli o problemie :evil:

Skopiowałam z outlooka, gdyby ktoś chciał skorzystać:

Wojciech.Lubawski@um.kielce.pl
prezydent@um.kielce.pl
andrzej.sygut@um.kielce.pl
wojewoda@kielce.uw.gov.pl
kielce.wiw@wetgiw.gov.pl
kielce.piw@wetgiw.gov.pl
b.konopka@wiw.kielce.pl
m.gwardjan@wiw.kielce.pl
w.wyszkowski@wiw.kielce.pl
zofia.biel@um.kielce.pl
anna.ciuleba@um.kielce.pl
sekretariat@puk-kielce.pl
schronisko@puk-kielce.pl
wiw@wetgiw.gov.pl

Super-dzięki za e-maile.Zaraz po zapisuję niektóre z tych drastycznych zdjęć na kompa,a potem z ewentualnymi sugestiami i prośbami porozsyłam na w/w adresy.Genialnie.Nie pozwólmy im zapomnieć,bo problem nie zniknie sam!
Może więcej osób mogło by również wysłać wiadomości na te adresy?
Edytowałam główny post i dodałam te maile,bo nie wszyscy czytają dalsze strony i komentarze.

podpisałam parę godzin temu i do tej pory nie mam żadnego maila weryfikującego...

- ile czasu się na niego czeka? :?:

Z reguły przychodzi od razu.Jeśli nie masz to sprawdź skrzynkę SPAM,a jeśli i tam nie ma to spróbuj jeszcze raz podpisać:)

**Adopcje: 12 >>**

joluka pisze:podpisałam parę godzin temu i do tej pory nie mam żadnego maila weryfikującego... - ile czasu się na niego czeka?

czasem w spam wpadają.
ew spróbuj raz jeszcze sie podpisac.Lub napisać do operatora

Baner:

Kod: Zaznacz cały: [URL=http://tiny.pl/hwfv2][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/7817/kielce.jpg[/IMG][/URL]

Ja dostałam od razu maila zwrotnego z linkiem do weryfikacji podpisu i z takim tekstem:

(...)
Jeśli ta wiadomość została do Ciebie wysłana przypadkowo, prosimy o zignorowanie jej. Oferujemy rownież blokadę Twojego adresu e-mail. Kliknij w poniższy link, a Twój adres zostanie zablokowany przed otrzymywaniem w przyszlosci jakiejkolwiek korespondencji z naszego serwisu.
http://www.petycje.pl/petycjeZablokuj.p ... 17c481e699
Uwagi:
- jeśli podany link nie otworzy odpowiedniej strony, prosimy skopiować cały jego tekst i wpisać w okno przeglądarki.
- W wypadku przypadkowego zablokowania adresu e-mail, lub w wypadku innych pytań, prosimy nie wysylać odpowiedzi na ten e-mail, gdyż nie zostanie on przez nas otrzymany. Prosimy o kontakt pod adresem pomoc@petycje.pl

Walczymy ze spamem i staramy sie przed nim zabezpieczyć zarówno internautow, jak i nasz serwis. Wszystkie adresy e-mail, na które wysyłamy tą wiadomość, zostały nam dobrowolnie udostępnione przez użytkowników naszego serwisu jako ich własne. Ten e-mail weryfikuje informacje przez nich podana.
Równocześnie, jeśli nie wiesz, co oferujemy, zachęcamy, abyś odwiedził nasza stronę. Nie jesteśmy serwisem komercyjnym, nie wymagamy logowania i nie pobieramy żadnych opłat.

Administracja serwisu http://www.petycje.pl.
admin@petycje.pl "

Może przypadkowo zablokowałaś kiedyś tam adres?
Proponuję napisać do admina lub do pomocy.

Kilka razy podpisywałam już petycje i czasem nie przychodzi potwierdzenie. Nie ma tez go w spamie. Ostatnio nie przyszło do mnie potwierdzenie gdy podpisywałam petycję w sprawie karm weterynaryjnych. Napisałam skargę do administracji ale też ją olali totalnie.