sterylizacja kotki w Katowicach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2004 18:43

podaje nr tel. do przychodni 289-69-22
więcej coż moge powiedzieć, weci bardzo mili i fachowcy. Gabinet jest mały ale jest odzielny gabinet do zabiegu, z tym ze kotki wożą do Siemianowic, tam mieszkają i tam maja większy gabinet. Sterylki robią zawsze co najmniej we dwóch. Badania robią ale kurier zabiera próbki do laboratorium lub mozna samemu zanieśc do swojego ulubionego laboratorium. Z tym, ze o badania sie upomnieć raczej bo sa nauczeni do biedniejszych albo mniej odpowiedzialnych klientów i sami nie zlecaja. Ogólnie sa dokładni i dobrzy, mieli wiele trudnych przypadków; alergie na narkozy, zrosty macicy, ropomacicze. Wszystkie sterylki zakończone sukcesem. Najlepiej jutro zadzwonic i dowiedziec sie co i jak. Ja będę ich chwalic bo sprawdzili sie w praktyce :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Nie sty 11, 2004 18:44

Chicałem wtrącić kilka słów o leczeniu zwierzakow u Molickich. Mój pies był leczony u nich przez 14 lat. Zawsze można było porozmawiać z lekarzami, nigdy się nie spieszyli, odpowiadali na wszystko co mnie interesowało. Nasze koty Bzik i Maluch byli tam też leczeni. Maluch miał przeprowadzaną sterylizację właśnie u nich. Nie było żadnych problemów. Teraz Kafla leczymy w oddziale tej lecznicy w Sosnowcu, bo mamy bliżej. I tutaj nie mamy powodów do narzekań.
Przypomniało mi się jeszcze, że mój żółw był leczony i wyleczony u Molickich a dodam tylko, że nikt nie chciał się nim zająć.
Co do samego zabiegu sterylizacji, to kotkę zawoziliśmy około 12:00 a odbieraliśmy około 17:00. Kotka była już wybudzona, pytano nas,, czy chcemy zabrać ją wcześniej, czy dopiero jak się wybudzi. Chcieliśmy być pewni, że po wybudzeniu będzie wszystko w porządku, więc zabraliśmy ją po wybudzeniu. Też się bardzo baliśmy, ale wszystko jest dobrze, kotka jest zdrowa ipogodna.

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 11, 2004 19:01

Dziekuje bardzo. Mysle, ze pojade tam z kotkiem na rekonesans, poprosze o zrobienie potrzebnych badan i jak bedzie ok to umowie sie na zabieg. Kotka sama im moge dowiezc do Siemianowic.
Ale i tak to bedzie najwczesniej za jakies dwa tygodnie.
Przy okazji dziekuje bardzo za duzy odzew, naprawde sie nie spodziewalam. Dopiero wczoraj sie zarejestrowalam na forum:) No, wiem juz teraz, ze bede tu czestym gosciem.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 11, 2004 19:18

Jeszcze pare szczegółów, dotyczących Brynowskiej ;)
Wczesniej nie musisz robić badań. Dzwonisz, umawiasz się na określopny dzień i przywozisz kota. Dogadujesz się, o jakie (oprócz samego zabiegu sterylizacji) badania Ci chodzi i mozesz sobie pójść. Wracasz po odbiór juz wybudzonego pacjenta.

Powiem szczerze, ze ja nie byłam zadowolona. :oops: Absolutnie nie odpowiada mi taśmowe podejście tamtejszych wetów... :? I miałam sporo zastrzeżeń co do tego, jak potraktowano i mnie i zwierzaka.
Natomiast z medycznego punktu widzenia - zarówno przeprowadzenie zabiegu, jak i powrót kotki do zdrowia, zabliźnienie sie rany pozabiegowej- nie budzi najmniejszych zastrzeżeń...
Podaję link do wątku, gdzie masz relację "na żywo" ze sterylki mojej kotki :D

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=14 ... la+pod+noz

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sty 11, 2004 22:06

Przeczytalam Twoj watek... Emi placze nawet kiedy jest w transporterku. Nie wyobrazam sobie, ze moglaby tak biedna sama tam siedziec, wierze ze musialas przezywac katusze. To bardziej sklania mnie do lecznicy w Radzionkowie/Siemianowicach.
Pozdrawiam
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 13, 2004 14:38

Mysikluliczku i jaka decyzja, juz gdzieś dzwoniłaś, sprawdzałaś? Kiedy sterylka? Głaski dla kotki :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto sty 13, 2004 18:53

Jeszcze nie zaczelam dzialac:( Najwczesniej moge sie tym zajac dopiero za dwa tygodnie, teraz mam sesje w glowie i w przyszlym tygodniu 4 egzaminy:( A poza tym: Emi nie miala jeszcze pierwszej ruji! Myslisz, ze powinnam poczekac?? Ja w przyszlym tygodniu zadzwonie do tych panstwa z Radzionkowa i umowie sie na przyjazd z kotkiem. Chcialabym, zeby ja poogladali, pobrali krew i zrobili badania. Gdyby do tego czasu rujka sie nie pojawila, to mam nadzieje razem zadecydujemy co do terminu sterylki. Jesli badania beda ok, to jak najszybciej zdecyduje sie na zabieg. Bede informowac na biezaco.
PS. Po przeczytaniu historii sterylizacji kotki Oli zdecydowalam sie na ta przychodnie w Radzionkowie. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 13, 2004 19:07

Pogadaj jeszcze z Rysią- ona najlepiej zna miejscowych wetów :ok:

BTW po historii ze starylką Shaeli- Borysa kastrowałam już w małej przychodni mojego wspaniałego weta- Jarosława Bireckiego. Kota miałam na rękach, az zaczął przysypiać. Po dwóch godzinach już miałam telefoniczną informację, ze moge go odbierac. Uzyskałam wszelkie potrzebne informacje. Zapewnienie, o gotowości weta do pomocy, gdyby coś mnie niepokoiło. Tu z kolei widziałam wzorcowe podejście do zwierzaczkowego pacjenta i jego zestresowanego opiekuna. Tyle, ze nie wiem, jak zaopatrzona w sprzęt jest ta przychodnia- kastracja kocurka jest jednak mało skomplikowanym zabiegiem, w porównaniu z operacja kotki. Gdybyś była zainteresowana- podam Ci namiary (wet przyjmuje w Katowicach Kostuchnie)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 13, 2004 22:07

Witaj :D
nieprawdą jest , że sterylizować można dopiero PO pierwszej rujce ( w Stanach popularne są kastracje ok 3-miesięcznych kociąt z uzasadnieniem, że na maluchu szybciej się goi ).
W wątku "Weci polecani" są namiary na bardzo dobrze wyposażoną Lecznicę w Katowicach przy ul.Ceglanej (blisko skrzyżowania z ul.Kościuszki ).

Zajrzyj tam przy okazji , popytaj , rozejrzyj się - to kosztuje tylko nieco czasu ...

Naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić .
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Wto sty 13, 2004 23:38

A ja gdybym miała jeszcze jakąś kotkę sterylizować- to po raz kolejny oddałabym ją w ręce dr Lewickiej w Mikołowie :)
Głaski dla kocinki.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 15, 2004 17:18

Olat pisze:Gdybyś była zainteresowana- podam Ci namiary (wet przyjmuje w Katowicach Kostuchnie)
Poprosze o namiary. Dobrych wetow nigdy za duzo:)) Trzymajcie kciuki za kiciusia no i za mnie. SESJA:( 8O
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 16 gości