bezdomne kotki Toruń

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 11:05 Re: bezdomne kotki Toruń

Ja też dokarmiam bezdomne koty na cmentarzu, takim ludzkim. Cmentarz to nie miejsce dla kotów, to jest okropne miejsce, mimo, że zostaje tam pamięć o naszych zmarłych. Jak widzę koty siedzące na tych zimnych grobach to aż serce mi pęka.
Agatka 84, opowiedz chociaż, co tam się dzieje, ile jest mniej więcej tych kotów, w jakim są stanie, czy mają się gdzie schować. Zdjęcia kotów nie musisz robić tak od razu. No chyba, że chcesz rzeczywiście zrobić nowy wątek, taki z pompą :wink: , to będziemy czekać, ja napewno, bo jestem bardzo ciekawa.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 19, 2010 11:57 Re: bezdomne kotki Toruń

Link do wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=120261
Póki co tylko zdjęcia, bo nie mam czasu w tym momencie, żeby napisać coś więcej.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 30, 2010 17:28 Re: bezdomne kotki Toruń

jestem już, jestem! śledzę "moje" koty codziennie. nawet w nocy wstaję, żeby zobaczyć czy się nie kręcą. systematycznie nosimy im też jedzenie. Na Czarnieckiego, kolo raczka na pewno jest jedna kotka (bardzo duża, taki kafarek :)) być może mama tych innych. mała z oczkiem bywa bardzo bardzo rzadko :( są też dwa czarnuszki (kocury) ostatnio kociaki widzę rzadko i mam nadzieję (oby nie złudną), że mają jakąś piwnicę. ja mieszkanie mam malutkie, a w nim już jednego kociaka, więcej nie dam rady. jedzenie nosić będę. niestety, okienka w piwnicy nie mam ;((
[...] nieme stworzenia, jak dobrze wiadomo, są znacznie lepszymi sędziami tożsamości i charakteru niźli my sami
(Virginia Woolf)

berushka

 
Posty: 102
Od: Sob paź 23, 2010 20:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 30, 2010 17:29 Re: bezdomne kotki Toruń

golla pisze:Przepraszam berushka, że wtrącę coś w Twoim wątku. Ostatnio w naszym Toruniu mnoży się od bezdomych kotów, mimo, że na okrągło się je sterylizuje. Jestem załamana, że wszędzie jest pełno kotów do sterylizacji a środków na to brak. Może skrzyknijmy się i zawalczmy o trochę więcej bezpłatnych talonów na sterylki na nowy rok od Nowego Pana Prezydenta :mrgreen: Nie, ale serio, wiecie ile oni wydają na Motoareny i tego typu głupoty? Niech dadzą w końcu konkretne pieniądze na zwierzęta. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam albo kotka w ciąży albo małe kociaki :? Co Wy na to z tą petycją do Prezydenta, na forum mamy sporo użytkowników z naszego miasta plus dwie Fundacje: Kot i p. Włodkowskiej. Może razem coś wskuramy. Jeśli chodzi o Twoje kotki z Czarneckiego, to ile tam kotek jest do sterylki?


jestem już, jestem! śledzę "moje" koty codziennie. nawet w nocy wstaję, żeby zobaczyć czy się nie kręcą. systematycznie nosimy im też jedzenie. Na Czarnieckiego, kolo raczka na pewno jest jedna kotka (bardzo duża, taki kafarek :)) być może mama tych innych. mała z oczkiem bywa bardzo bardzo rzadko :( są też dwa czarnuszki (kocury) ostatnio kociaki widzę rzadko i mam nadzieję (oby nie złudną), że mają jakąś piwnicę. ja mieszkanie mam malutkie, a w nim już jednego kociaka, więcej nie dam rady. jedzenie nosić będę. niestety, okienka w piwnicy nie mam ;((
[...] nieme stworzenia, jak dobrze wiadomo, są znacznie lepszymi sędziami tożsamości i charakteru niźli my sami
(Virginia Woolf)

berushka

 
Posty: 102
Od: Sob paź 23, 2010 20:06
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 107 gości