O Temidku - wyjaśnienia BOZENYZWISNIEWA

[pixie65]

Dalej nie bede pisała....co do niektórych betonów...nie dociera nic...
Aamms...nie wiem juz czy Z@S jest widziana mile w mojej "mordowni"Mam nadzieje,ze juz "zrobiła"porzadek z domem forumowym od którego kota zabrałam...no i ups...zamordowałam...usypiajac go....

Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek pisząc o Temidzie pisał iż go zamordowałaś. Chyba raczej sama masz z tą decyzją (i być może nie tylko) jakiś problem.
Uraczyłaś nas za to barwnym opisem jego męki i umierania, używając przy tym dość niewybrednych słów.
Reakcja Aleby wydaje mi się więc całkowicie zasadna.

[CatAngel]

Dobrze, że nie stoje po żadnej stronie

Mam nadzieję, że jednak stoisz , po stronie kotów

No to bez dwóch zdań
chodzi mi, że nie stoję po stronie IKI i stronie co niektórych osób

[Zofia.Sasza]

Rany... TO NIE JEST WĄTEK O BOZENIEZWISNIEWA. Please, piszmy na temat.

[Zofia.Sasza]

Teraz to już JEST watek o BOZENIEZWISNIEWA Dziękujemy za moderację!

[PearlRain]

zaznaczę sobie

[vega013]

I teraz w zwiazku z tym co wyprawiacie....dzisiaj była u mnie pani psycholog(interwencja)
za anonimy na watku propagujacym RZ dziekujemy....
Koty z mojego domu nie wyleca(wczoraj taki nakaz dostaam, albo koty, albo dzieci....)

Bożeno, nie możesz wytłumaczyć, jak ważna jest obecność zwierząt w procesie wychowawczym? Uczą tolerancji, delikatności, empatii, odpowiedzialności... Ta pani psycholog to jakaś bezmyślna osoba. Jaki przykład dałabyś dzieciom, gdybyś (zgodnie z jej nakazem) pozbyła się kotów? Niech pani psycholog zastanowi się, czego by się dzieci nauczyły!!! Trzymam kciuki za Twoje zwycięstwo.

[vega013]

Bardzo współczuje uśpienia kota (mam nadzieje, że ZDECYDOWAŁ UŚPIĆ jednak lek wet a nie Ty?)

Z tym uśpieniem to jest tak, że wet podaje możliwości, sugeruje uśpienie, ale ostateczna decyzja zawsze należy do właściciela. To opiekun jest odpowiedzialny za swojego kota, a nie wet. Sama wiem, jak ciężko jest podjąć taką decyzję... Zaprosiłam wetkę do domu, żeby uśpiła chorego na FIPa Kubusia i (chociaż mi ciężko na samo wspomnienie), nie żałuję tej decyzji. Za to żałuję, że zbyt późno uśpiłam swojego 19-letniego psa. Cierpiał, a ja nie potrafiłam zdobyć się na rozstanie z nim... Od wielu lat mam sobie za złe ten egoizm.

[Zofia.Sasza]

I teraz w zwiazku z tym co wyprawiacie....dzisiaj była u mnie pani psycholog(interwencja)
za anonimy na watku propagujacym RZ dziekujemy....
Koty z mojego domu nie wyleca(wczoraj taki nakaz dostaam, albo koty, albo dzieci....)

Bożeno, nie możesz wytłumaczyć, jak ważna jest obecność zwierząt w procesie wychowawczym? Uczą tolerancji, delikatności, empatii, odpowiedzialności... Ta pani psycholog to jakaś bezmyślna osoba. Jaki przykład dałabyś dzieciom, gdybyś (zgodnie z jej nakazem) pozbyła się kotów? Niech pani psycholog zastanowi się, czego by się dzieci nauczyły!!! Trzymam kciuki za Twoje zwycięstwo.

A ja za ograniczenie, podkreślam - ograniczenie, liczby kotów. Czy przy 12 kotach, chorych kotach, można znaleźć czas na inne sprawy? Mam poważne wątpliwości...

[vega013]

I teraz w zwiazku z tym co wyprawiacie....dzisiaj była u mnie pani psycholog(interwencja)
za anonimy na watku propagujacym RZ dziekujemy....
Koty z mojego domu nie wyleca(wczoraj taki nakaz dostaam, albo koty, albo dzieci....)

Bożeno, nie możesz wytłumaczyć, jak ważna jest obecność zwierząt w procesie wychowawczym? Uczą tolerancji, delikatności, empatii, odpowiedzialności... Ta pani psycholog to jakaś bezmyślna osoba. Jaki przykład dałabyś dzieciom, gdybyś (zgodnie z jej nakazem) pozbyła się kotów? Niech pani psycholog zastanowi się, czego by się dzieci nauczyły!!! Trzymam kciuki za Twoje zwycięstwo.

A ja za ograniczenie, podkreślam - ograniczenie, liczby kotów. Czy przy 12 kotach, chorych kotach, można znaleźć czas na inne sprawy? Mam poważne wątpliwości...

Zosiu, masz rację. Dwanaście chorych kotów to poważne obciążenie - czasowe, emocjonalne, fizyczne i finansowe. Mam poważne wątpliwości, czy znalazłyby się domki dla tych kotów... Zauważ proszę, że ludzie najczęściej chcą brać koty młode (najlepiej kocie dzieciaki), zdrowe i sprawne. Łatwo pisać (oczywiście słusznie) o ograniczeniu liczby kotów. Zawsze jednak pozostaje pytanie - w jaki sposób?

[Aquos]

zaznaczam do odszyfrowania