W końcu udało mi się z Panią umówić, tzn. tak jakby

- jeśli będzie pogoda to mam jutro przyjść, a Pani się będzie za mną rozglądała

Na takie spotkanie udało mi się umówić po dość długich pertraktacjach, Pani raczej widziałaby to w formie - jeśli mam jakiegoś chętnego na kota to niech podjedzie z transporterem i kota sobie weźmie

, do zdjęć bardzo niechętnie jest nastawiona, o sterylkach przez telefon w ogóle nie wspominałam, ale czarno to widzę
Oby jutro nie padało to może uda mi się w końcu coś zadziałać, a przynajmniej rozejrzę się wśród tych kotów.
Problem to okazja w przebraniu.