-Buffy- jeśli jakimś cudem tu zajrzysz, zmień proszę tytuł, nie chcę powielać wątku.
W pierwszym tygodniu kwietnia dowiedziałam się, że niedawno urodzona córa Lidki, opiekunki Ludwiki, ma problemy ze zdrowiem, poważne. Przede wszystkim jest to AZS powodujące rany a co za tym idzie ogromy ból u niespełna 4-ro miesięcznego dziecka. Metodą prób i błędów można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że obecność kotki ma na to wszystko wpływ. Mamy więc czas do końca tego tygodnia, do 14 kwietnia by zabrać Ludwisię z jej dotychczasowego domu.
Ludwik to przekochana ale też bardzo delikatna i wrażliwa kotka. Nie przeżyje ponownego oddania do schroniska. Utrata tego domu, który tak dobrze zna i kocha będzie dla tej kociej mimozy ogromną traumą

Dlatego też byłoby cudownie by znalazł się jakimś cudem nowy dom stały. Wiem, że to oczekiwanie i wiara w cud ale przecież i takie się zdarzają...
Ludwisia ma swoje wydarzenie a ja pracuję nad ogłoszeniami. Bardzo proszę o pomoc dla Ludwiczki!
http://www.facebook.com/events/538685576181827/