Anusia pisze:Anju, ja ufam, ze Maluchom u niego bedzie dobrze...
Jestem tego pewna. Bardzo zazdroszcze i podziwiam takiego szefa, "moja" jest glupia jak but z lewej nogi i bardzo nad tym boleje. Nawet myszka u niej nie przezyla .
Anju, niestety u mnie podobnie!
Anusiu, zazdroszcze szefa. Teraz uwazaj co piszesz, bo jestem przekonana, ze forum bedzie przynajmniej podgladal A jesli juz czyta to: Anusia jest bardzo sumiennym pracownikiem. Nie wchodzi na forum w godzinach pracy, a po pracy caly czas mysli o tym, jak usprawnic swoja prace oraz prace szefa. Jka nic nalezy sie jej podwyzka, proponuje jakies 100%
Anusiu,
mój szef jak adoptował czarnego kota to bardzo złagodniał . Odmieniło człowieka całkowicie .
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*] Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi
Taaaak. Miałam kiedyś szefową, która była kociarą. Od niej zresztą dostałam mojego starszego. Do dziś utrzymujemy kontakty. Niestety mój obecny szef nie lubi zwierząt.I chyba wszystkich, którzy mają zwierzaki (a nie daj boże jak z nimi gadają itd.) uważa za pomylonych (ostro).