Chory Hermes prosi o pomoc !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 10, 2010 19:54 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Ja tylko podpowiem, że nie chodzi się "do kliniki" tylko do konkretnego weta, najlepiej żeby był polecony i sprawdzony. W najlepszej klinice może być jeden wet bardzo dobry, a pozostali przeciętni albo kiepscy. Więc jak już wybierzesz tego weta, to zawsze idź do tego samego. A konsultować można z innymi, ale ten główny musi być informowany o wszystkim.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14031
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 21:12 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:...
Jutro zatem idziemy z moczem na posiew i usg. Wiem, że sprawa jest poważna, ale póki Hermes zaczepia mnie do zabawy i tłucze kocie baby - wiem, że jest jeszcze o co walczyć. Gronkowiec jest stasznie upierdliwy - leczyłam go u siostry. Ale w końcu to mój towarzysz od 10 lat i muszę próbować :(

Na USG to raczej bez moczu. :wink:

Nie wiem, czy w końcu zdecydowałaś iść na UP, ale i tak tam trafisz prędzej czy później. W każdym razie, gdy w końcu zdecydujesz tam trafić, najlepiej zadzwoń i przepytaj kiedy jest dr. Atamaniuk. To jest koleś, który w pracy zajmuje się pracą i nie odmówi gdy poprosisz, żeby zbadał osobiście, jak i mi nie odmówił, a jestem tylko facetem bądź co bądź. Pamiętaj jednak, że to uniwersytet i student musi uczyć się. (I nie pytaj dlaczego właśnie on - ta informacja jest dostępna w necie.)

Jeśłi będziesz robić USG gdzie indziej, nie pozwól podawać żadnych usypiaczy. To nie jest badanie wymagające premedykacji. Elektrolity musisz raczej zrobić w ludzkim labie. U dr. Włodarczyka jest maszyneria na miejscu, ale bez elektrolitów - tylko pewnie wynik będzie poza skalą.

Jak mi się coś przypomni - dopiszę.

Powodzenia

P.S> Nie chodzi o próbowanie, lecz o skuteczność działania. Odniosłem wrażenie, że potrafisz być skuteczna. Zadanie masz jednak zajetrudne.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 19:10 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

:?:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 19:56 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Witam ponownie,

No i mamy diagnozę i przyczynę takiego stanu Hermesika :( Usg wykazało, że nereczki są bardzo malutkie (Pani doktor nie mogła ich nawet znalaźć na początku, rentgen też ich wyraźnie nie pokazał). Lewa ma 2.19x1.48, prawa 2.33x1.53, struktura nerek znacznie zatarta, w obu nerkach pogrubiona warstwa korowa (a kot waży ponad 5 kg). Dzisiaj Pani doktor długo i poważnie z nami rozmawiała. Że PNN nie jest uleczalne, że teraz decyzja należy do nas, czy chcemy kotkowi próbować pomóc i że nie jest powiedziane, że terapia przyniesie poprawę. Pani wet stwierdziła, że możemy robić biopsję nerek, ale do tego kotek musi być uśpiony, a więc w tym stanie odpada. Warto byłoby poprawić też ząbki, ale najpierw priorytet - ustabilizować nery!

A zatem dołączamy do grona stałych nerkowców - tak przeczuwałam i na nieszczęście okazało się to prawdą :( Czuję, że często gościem wątku dla nerkowców, gdyż wiele o tej chorbie muszę się nauczyć. Jutro jeszcze umówiłam się na konsultacje z dr Włodarczykiem. Mam wydruk usg, może jeszcze coś doradzi, zweryfikujemy leczenie. Co dwóch lekarzy, to nie jeden. Jutro też będzie wiadomo, czy posiew moczu coś wykaże...

Na razie do piątku robimy intensywne nawadnianie - próbujemy z kroplówkami w domu (2x dziennie po 150 ml). W piątek kolejne pobranie krwi pod kątem kreatyniny, mocznika i wreszcie potasu. Pani dr przyznała dzisiaj, że w wynikach nie zmieniła jednostek. Zatem początkowo: kreatynina 4,3 mg/dl, mocznik 160 mg/dl / badanie nr 2: kreatynina 4,4 mg/dl, mocznik 130 mg/dl. Od teraz mamy się kontaktować w sprawie Hermesa tylko z nią, gdyż będzie go nam prowadzić, a naszym celem jest obniżenie poziomu kreatyniny.

Nie wiem, ile czasu nam jeszcze razem zostało, ale wykorzystamy go najlepiej, jak potrafimy. Hermes ciągle chętnie podjada Renala, tłucze resztę naszej kociej rodzinki, chętnie się bawi i zaczepia. A mnie czeka intensywna edukacja...

PcimOlki - dziękuję za wszelkie porady i wskazówki, ukierunkowały mnie mam nadzieję we właściwą stronę
Athalyse, Kazia, Slonko, Ania - dziękujemy za wsparcie, z pewonością będzie nam jeszcze nie raz potrzebne !

Trzymajcie za nas mocno kciuki !
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon paź 11, 2010 20:23 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Inka,

bardzo jestem dumna z Ciebie, ze potrafisz odnalezc w sobie tyle sily i samozaparcia. Niejeden na Twoim miejscu by sie załamał. Wierze gleboko ze nastapi poprawa w sprawie Hermesowych nereczek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
juz teraz mocno trzymam za Was kciuki :)
Hermesowi przesyłam dużo głasków a Tobie cieplutkich usciskow :1luvu:

bede czekac na info, co u Hermeska :kotek:

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Pon paź 11, 2010 20:53 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Athalyse pisze:Hermesowi przesyłam dużo głasków a Tobie cieplutkich usciskow


Hermes bardzo dziękuje za głaski :) Ostatnio zrobił się z niego straszny przytulasek. A siły daje mi forum o nerkowcach!
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon paź 11, 2010 20:53 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Pozwolisz, że ja będę się odnosił wyłącznie krytykancko, nie mając na celu dowalanie komukolwiek, tylko wsparcie dla uniknięcia głupich błędów. Jeśli ci nie pasuje wystaczy napisać zebym zamknął się.

Nerki faktycznie małe - o ile pani doktor się cale z centymetami w kompie nie pozamieniały przypadkiem. Nie ufam kobietom przy komputerze, bo nie zwracają uwagi na istotne rzeczy.

Badania pod kątem potasu? A co z resztą? Gdzie fosfor, sód...etc?

Skąd zaufanie do tej właśnie pani doktor? Jest poparte rzeczywistymi osiągnięciami, czyli udokumentowaną skutecznością działań przeszłych?

Lektury obowiązkowe:

http://www.felinecrf.com/
http://www.felinecrf.org/

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 21:04 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

PcimOlki, jak najbardziej wszelkie uwagi są mile widziane! Szczególnie te krytyczne - codziennie uczę się czegoś nowego i wiem, że sama mogę popełnić wiele błędów, a z Waszą pomocą - zawsze kilka mniej.

Hmm, co do badań, rzeczywiście poproszę o badania wszystkich pierwiastków, o których czytam na forum nerkowców. I jeszcze ciśnienie krwi - o tym też czytałam, ale wet nie wspominała. Zaufania w 100% oczywiście do niej nie mam, ale dzisiaj usłyszałam wiele rzeczy, o których czytałam już wcześniej właśnie tutaj, więc myślę, że P. doktor coś niecoś się orientuje. Co wcale nie oznacza, że nie skonsultuję sprawy dalej. Jutro umówiona jestem z dr Włodarczykiem, na dniach wyrwę się jeszcze z pracy na konsultacje na kliniki. Nie chcę jednak wszędzie ciągnąć ze sobą Hermesa - bardzo źle mi znosi podróże autem :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto paź 12, 2010 7:04 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:.....Jutro umówiona jestem z dr Włodarczykiem, na dniach wyrwę się jeszcze z pracy na konsultacje na kliniki. Nie chcę jednak wszędzie ciągnąć ze sobą Hermesa - bardzo źle mi znosi podróże autem :(

Słusznie - kota się wozi, gdy istnieje potrzeba. Często wystarczy wozić jedynie wyniki.
Jeszcze jedno: czeka cie długa, mam nadzieję, walka. Z doświadczenia wiem, że wpisy w książeczkę nie wystarczają do ogarnięcia historii choroby i terapii, a może to być przydatne przy podejmowaniu decyzji i konsultacjach w przyszłości. Osobiście prowadzę więc własne logowanie choroby i kilka razy okazało się to bardzo pomocne. http://pcimol.eu/olek_rf/

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 9:57 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Świetna sprawa z tą historią choroby! Zapewne z przesłości za dużo nie uzbieram, gdyż nie opiekowałam się kotkiem od samego początku, ale teraz na bieżąco zbieram wszystkie badania, wydruki itp i rzeczywiście zbiorę to w jednym miejscu.

Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Hermes ciągle się "myje", w nocy to tak ze 1,5 godz potrafi mi mlaskać nad uchem :) Wcześniej nie zwróciłabym na to uwagi, ale teraz... Czy to może na coś wskazywać?
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto paź 12, 2010 19:12 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:....
Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Hermes ciągle się "myje", w nocy to tak ze 1,5 godz potrafi mi mlaskać nad uchem :) Wcześniej nie zwróciłabym na to uwagi, ale teraz... Czy to może na coś wskazywać?

Nie, raczej nie - jedne koty się myją dłużej, inne krócej. Dobrze, że się myje, bo bardzo chore koty przestają.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 20:13 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Jesteśmy po wizycie u dr Włodarczyka i wynikach posiewu. W posiewie wyszły niewielkie ilości bakterii, mieszczące się w normach, jutro odbieramy wyniki, bez antybiogramu (gdyż przy takich ilościach nie robią - tak mi powiedziała Pani w laboratorium).

Pan dr Włodarczyk zerknął na wyniki i usg, które go bardzo zaciekawiło. Stwierdził, że możliwe, że nereczki mają zrobiony przekrój poprzeczny, a nie podłużny, dlatego są takie malutkie. Ponadto na zdj. niewiele widać i sam chciałby je jeszcze zobaczyć. Do tego dostałam Lespewet, żeby wmocnić wypłukiwanie mocznika z organizmu. W piątek proponowane ponowne badanie krwi, po 5 dniach kroplówek z Lepsewetem.

Co sądzicie o takiej diagnozie? W sumie Pan dr mówi, że wyniki nie są takie złe i trzeba powalczyć o ich zbicie i unormowanie, żeby zrobić porządek z ząbkami... Ech, mam lekki mętlik w głowie, chyba muszę się z tym wszystkich przespać. W każdym bądź razie pierwszy dzień podawania kroplówek zakończył się sukcesem :)
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto paź 12, 2010 20:51 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:Jesteśmy po wizycie u dr Włodarczyka i wynikach posiewu. W posiewie wyszły niewielkie ilości bakterii, mieszczące się w normach, jutro odbieramy wyniki, bez antybiogramu (gdyż przy takich ilościach nie robią - tak mi powiedziała Pani w laboratorium).

Nie istnieje pojęcie "normy bakterii w moczu". Mocz zdrowego ssaka jest sterylny i nie ma prawa zawierać bakterii. Mam nadzieję, że posiew robiłaś w "EPIWECIE", bo jeśli wynik jest z ludzkiego labu, to jest niewiarygodny. Olkowi robili antybiogram z niecałych 6000 na mililitr - w ludzkim labie zlewają takie ilości, a to jest błąd.

inkaa82 pisze:Pan dr Włodarczyk zerknął na wyniki i usg, które go bardzo zaciekawiło. Stwierdził, że możliwe, że nereczki mają zrobiony przekrój poprzeczny, a nie podłużny, dlatego są takie malutkie. Ponadto na zdj. niewiele widać i sam chciałby je jeszcze zobaczyć.

Dla mnie jest to wyraźne zakwestionowanie wyniku badania.
Na własnym sprzęcie chce zobaczyć, czy już cię wysyła na UP?
Mnie wysłał od razu.

inkaa82 pisze:Co sądzicie o takiej diagnozie? W sumie Pan dr mówi, że wyniki nie są takie złe i trzeba powalczyć o ich zbicie i unormowanie, żeby zrobić porządek z ząbkami... Ech, mam lekki mętlik w głowie, chyba muszę się z tym wszystkich przespać. W każdym bądź razie pierwszy dzień podawania kroplówek zakończył się sukcesem :)

Myślę, że ma to sens, bo jak napisałem wyżej, zęby mogą być inicjatorem ognisk zapalnych w organiźmie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 21:03 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

PcimOlki, dzięki przeogromne, że ciągle śledzisz nasze zmagania i służysz poradą !!!

Posiew - robiony w EpiWcie, ale rozmawiałam dzisiaj tylko z babeczką przez tel i nie pamiętam nazwy bakterii. Na dniach będę koło nich to odbiorę wynik osobiście. Przez tel. jednak laborantka poinformowała, że posiew nie wykazał nic szczególnego.

Pan dr Włodarczyk USG chce zrobić u siebie i chyba sam zobaczyć te nereczki, których praktycznie na zdj nie ma. Jednak to dopiero w pt, Hermes jest ostatnio zestresowany i chcę mu dać się trochę zrelaksować w domu. Ponadto w pt zrobimy też badanie krwi. Dorzucono tylko do kroplówek Lespewet, aby zbić jeszcze bardziej mocznik (tak to zrozumiałam).

Co do zębów - dla mnie to priorytet. Kotek męczy się z jedzeniem, a jak przestanie jeść - to się dopiero zaczną kopoty :(

Przy okazji - Pan dr bardzo sympatyczny, ale i rzeczowy. Rozmawiał ze mną ponad 40 min i rzeczywiście ma zupełnie inne podejście do leczenia niż Pani wet, do której chodzimy. Dziękujemy za skierowanie właśnie do niego!
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto paź 12, 2010 21:10 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Fajnie. Jak w EPIWECIE, to ok.
W piątek po badaniu (albo przed) zapytaj wprost, czy zobaczył wszystko, czy też uważa za celowe, aby badanie zrobił dr. Atamaniuk. Jeśli dr. Włodarczyk powie, że nie ma potrzeby, to tak właśnie będzie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości