Poznań Główny - koty i kocięta...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 14:05 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

MartaK pisze:fundacja Agape - pokrywa koszty sterylizacji :spin2:


a nie ma już sterylek fundowanych przez miasto na Bnińskiej?
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2010 14:32 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

mircea pisze:
MartaK pisze:fundacja Agape - pokrywa koszty sterylizacji :spin2:


a nie ma już sterylek fundowanych przez miasto na Bnińskiej?


Podobno jeszcze są. Problem tylko w tym, że niestety nikt nie refunduje kosztów wielotygodniowego leczenia kotów po spartaczonych tam zabiegach... :roll:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Czw paź 14, 2010 15:07 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

sprawdzona lecznica to podstawa.

zozolek

 
Posty: 6
Od: Wto lis 18, 2008 9:09

Post » Czw paź 14, 2010 16:24 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Gratuluję rozpoczęcia akcji :D
Dzisiaj mają dojechać do fundacji puszki z karmą z przeznaczeniem dla dworcowych kotków podczas rekonwalescencji.
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2010 19:12 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

super!!! trzymam kciuki, dziewczyny, za dworcowe kotki!!! :ok: :ok: :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 14, 2010 21:13 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Akcja rozpoczęta, nawet w niej uczestniczę. 8) Póki co wynik pierwszej łapanki zadowalający. Oby tak dalej. ;)

madzka

 
Posty: 77
Od: Śro paź 13, 2010 19:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 15, 2010 8:32 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

MartaK pisze:
mircea pisze:
MartaK pisze:fundacja Agape - pokrywa koszty sterylizacji :spin2:


a nie ma już sterylek fundowanych przez miasto na Bnińskiej?


Podobno jeszcze są. Problem tylko w tym, że niestety nikt nie refunduje kosztów wielotygodniowego leczenia kotów po spartaczonych tam zabiegach... :roll:


Tylko tym samym poznańskie fundacje same pod sobą dół kopią.
Bnińska jest zła, ale nikt nie zaprotestował na piśmie, że należy zmienić lecznicę i nie zaproponował tym samym nowych weterynarzy-kandydatów.

Z punktu widzenia Miasta sprawa wygląda następująco: są pieniądze na sterylki, jest lecznica - nie ma chętnych.
I nikt nie będzie wnikał dlaczego nie ma chętnych, bo przecież urzędnicy jasnowidzami nie są.

Więc na następne lata kasa na kastracje albo będzie obcięta, albo nie będzie jej wcale, albo będzie trzeba odkręcać wszystko i tłumaczyć to, co już dawno powinno być oficjalnie zgłoszone.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 15, 2010 9:40 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

mircea pisze:Bnińska jest zła, ale nikt nie zaprotestował na piśmie, że należy zmienić lecznicę i nie zaproponował tym samym nowych weterynarzy-kandydatów.


To akurat nie jest prawda.

Miasto wie jaka jest sytuacja, następnym razem przy wyborze lecznic "talonowych" ma być brana pod uwagę opinia fundacji.

Tymczasem w piwniczne dochodzą do siebie po zabiegach kocur i dwie kotki. Jedna z kotek miała dodatkową operowaną przepuklinę - zostanie na obserwacji około 10 dni. Natomiast małe coś okazało się być dziewczyną - antybiotyki podane, odrobaczona, odpchlona, uszy wyczyszczone. A jak się rozmruczała podczas tego czyszczenia! Będzie z niej kot domowy 8) Postaram się w weekend porobić trochę zdjęć, żeby uwiarygodnić naszą akcję ;-)

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pt paź 15, 2010 12:59 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

MartaK pisze:
mircea pisze:Bnińska jest zła, ale nikt nie zaprotestował na piśmie, że należy zmienić lecznicę i nie zaproponował tym samym nowych weterynarzy-kandydatów.


To akurat nie jest prawda.

Miasto wie jaka jest sytuacja, następnym razem przy wyborze lecznic "talonowych" ma być brana pod uwagę opinia fundacji.


Marta, kto to pismo w końcu napisał i na czyje ręce?
Bo ja rozmawiałam nie tak dawno min. z Maciejem Dźwigiem i nic takiego nie dostał.
Natomiast bardzo dobrze znam stanowisko urzędu odnośnie dotowania sterylizacji kotów.

Próbowałam też się spotkać z poznańskimi fundacjami w tej sprawie, ale tylko Koci Pazur się pojawił.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 10:41 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

mirceo, masz priv.

Wszystkich zainteresowanych chciałam poinformować, że koty dworcowe są wybitnie dobrze wychowane - znoszą przechowywanie w piwniczce z wielką godnością, spokojem i dobrymi manierami. Leżą sobie grzecznie na lub w transporterkach, kuwetkują, jedzą z apetytem, nie szaleją w klatkach i utrzymują w nich wzorowy porządek. Koty-złoto, naprawdę :1luvu:

Wstępnie na jutro zaplanowana jest kolejna łapanka. Wypuścimy wtedy kocurka. Miałyśmy wypuścić jeszcze jedną z kotek (druga zostaje z nami do końca tygodnia, bo jest po operacji), ale chyba nie wypuścimy... Okazało się bowiem, że kotka jest 105% domowa i miziasta :roll: Czyli spełniło się przekleństwo łapiących: oby Ci się oswojony kot w dzikim stadzie trafił.... :roll: Kotka już od złapania na dworcu była spokojna: przewożona w klatce grzecznie leżała, w piwniczce też nie była zdenerwowana, no i wydało mi się to trochę podejrzane. Dwa dni temu, przy karmieniu, wyciągnęłam więc do niej nieśmiało rękę - i się zaczęło. Mruczanki, baranki i co tylko. Pewnie wyrzucona :? Nie mam pomysłu co z nią począć, no ale na dworzec raczej nie wróci. Jednym słowem: domu szukamy, domu. Zdjęcia będą jutro. Kotka jest biała, z szarym ogonkiem i uszami. Taki bałwanek. Cudna i pocieszna - i od dzisiaj oficjalnie w kolejce po dom...

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 11:21 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Oj, też mam taką domową "ulicznicę" na zbyciu, ciężko o dom, oj ciężko :roll:

Dziewczyny, czy ktoś wie, kto w urzedzie zajmuje się tymi talonami?
Bo ja z urzędu, wiec mogę dopytać u źródła, czy dostali informacje o fuszerkach z Bnińskiej (chociaż ja robiłam dwie kotki u nich, bez problemu, jedna nawet rewelka)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 18, 2010 11:39 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Avian pisze:Oj, też mam taką domową "ulicznicę" na zbyciu, ciężko o dom, oj ciężko :roll:

Dziewczyny, czy ktoś wie, kto w urzedzie zajmuje się tymi talonami?
Bo ja z urzędu, wiec mogę dopytać u źródła, czy dostali informacje o fuszerkach z Bnińskiej (chociaż ja robiłam dwie kotki u nich, bez problemu, jedna nawet rewelka)


Z tego co wiem sprawą talonów zajmuje się, wspomniany przez mirceę, pan Maciej Dźwig. Byłoby super gdybyś mogła zbadać sprawę u źródła.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 12:41 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Maciej Dźwig już nie jest w urzędzie, on jest zdaje sie z Usług Komunalnych.
To pewnie u nas tez Gospodarka Komunalna - idę pytać 8)

Edit : już dopytałam.
Gospodarka Komunalna faktycznie sie tym zajmuje - pismo nie dotarło, ale nieoficjalnie mówią, ze na przyszły rok będzie inna lecznica. Powiedzieli jaka - dobra, ale nie mogę na razie napisać.
Na kogo było pismo adresowane? Na dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 18, 2010 13:11 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

Avian pisze:Maciej Dźwig już nie jest w urzędzie, on jest zdaje sie z Usług Komunalnych.
To pewnie u nas tez Gospodarka Komunalna - idę pytać 8)

Edit : już dopytałam.
Gospodarka Komunalna faktycznie sie tym zajmuje - pismo nie dotarło, ale nieoficjalnie mówią, ze na przyszły rok będzie inna lecznica. Powiedzieli jaka - dobra, ale nie mogę na razie napisać.
Na kogo było pismo adresowane? Na dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej?


Avian, ja przekazywałam swoje pismo przez kogoś i właśnie wyjaśniam sprawę.

Swoją drogą, nie chcę być marudą, ale czemu w takim dużym mieście wybierana jest tylko jedna lecznica współpracująca? :roll: Ja np. jestem z Łodzi i tam każda dzielnica, to jedna lecznica "talonowa" - wtedy jest o niebo łatwiej, bo każdy może sobie wybrać, gdzie mu najbliżej podjechać z kotem, a i terminy są krótsze, bo zabiegi nie spadają szturmem na jedną lecznicę, tylko równomiernie na kilka. A przecież Łódź jest nieporównywalnie biedniejsza od Poznania, czyli nie może chodzić o wyższe koszty, tylko po prostu o inną (moim zdaniem lepszą) organizację.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 13:26 Re: Poznań Główny - koty i kocięta...

MartaK pisze:Swoją drogą, nie chcę być marudą, ale czemu w takim dużym mieście wybierana jest tylko jedna lecznica współpracująca? :roll:


Zapytam - i przekażę postulaty 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 99 gości