Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Oczywiście... Już poprawiam. Przepraszam, anabelp, Iwetobehemotka pisze:Tak pro forma, to jeszcze Tosia została odebrana przez osobę, która kota wysłała, nie tylko Adaś i Czupurek.
anabelp pisze:"Aniu witaj.
Bardzo chętnie wezmę od Ciebie całą rodzinkę ale problemem jest trasa. Mieszkam na Śląsku a to szmat drogi. Jest jeszcze jedna opcja gdybyś umiała znaleźć transport do Warszawy, postarałabym się stamtąd ja odebrać przez znajomą. Ale muszę o tym parę dni wcześniej wiedzieć i może to być tylko sobota lub niedziela."
anabelp pisze:(...) w mailu, z 19 lipca, jednym z wielu takich postów..."Nasze maluchy wyraźnie się ożywiły i chętniej jedzą. Teraz Mini śpi na swoim miejscu na łózku, Tadziu na moich kolanach a Agatka z wielkim brzuchem usiłuje spalić kalorie z walce z Bubu i wszystkim co się rusza. Za chwile i te dwa padna i pójda spać. Szczepienie maluchów przesuwam na przyszły tydzień. Niech porzadnie dojda do siebie." itd.... byłabym nieświadoma, z pewnością do dziś....strasznie mi przykro, nie mogę się uspokoić i nie mogę zapomnieć szczęśliwych, kocich mordek i nie zapomnę...
behemotka pisze:Anabelp, to nie Twoja winaanabelp pisze:"Aniu witaj.
Bardzo chętnie wezmę od Ciebie całą rodzinkę ale problemem jest trasa. Mieszkam na Śląsku a to szmat drogi. Jest jeszcze jedna opcja gdybyś umiała znaleźć transport do Warszawy, postarałabym się stamtąd ja odebrać przez znajomą. Ale muszę o tym parę dni wcześniej wiedzieć i może to być tylko sobota lub niedziela."
Zaufałaś w najlepszej wierze. A kiedy okazało się, że ktoś to zaufanie wykorzystał - nie zawahałaś się działać. To dobrze. Niektóre lekcje są drogie, a teraz wszyscy wiemy, że również forumowe DT trzeba dobrze sprawdzać. Nawet jeżeli wcześniej okazały się w porządku i zostawiły dobre wrażenie - bo z tego, co się orientuję, IKA 6 ma na koncie co najmniej kilka prawdziwych, udanych adopcji. Czyli nie zawsze było tak, jak teraz.anabelp pisze:(...) w mailu, z 19 lipca, jednym z wielu takich postów..."Nasze maluchy wyraźnie się ożywiły i chętniej jedzą. Teraz Mini śpi na swoim miejscu na łózku, Tadziu na moich kolanach a Agatka z wielkim brzuchem usiłuje spalić kalorie z walce z Bubu i wszystkim co się rusza. Za chwile i te dwa padna i pójda spać. Szczepienie maluchów przesuwam na przyszły tydzień. Niech porzadnie dojda do siebie." itd.... byłabym nieświadoma, z pewnością do dziś....strasznie mi przykro, nie mogę się uspokoić i nie mogę zapomnieć szczęśliwych, kocich mordek i nie zapomnę...
19 lipca, czyli mail pisany na 2 dni przed odebraniem kociąt przez Iwetę. Ta konfabulacja to coś znacznie więcej niż "nie do końca prawdziwe teorie" (tak tłumaczenia IKI 6 nazwała cangu). To jest podłe
cangu pisze:Przykro miniestety spotkałam się z kłamstwami na forach i nikomu nie ufam. Skąd mam wiedzieć, że akurat
wy piszecie prawde? bo ładnie i wzruszająco piszecie?
behemotka pisze:Anabelp, to nie Twoja winaanabelp pisze:"Aniu witaj.
Bardzo chętnie wezmę od Ciebie całą rodzinkę ale problemem jest trasa. Mieszkam na Śląsku a to szmat drogi. Jest jeszcze jedna opcja gdybyś umiała znaleźć transport do Warszawy, postarałabym się stamtąd ja odebrać przez znajomą. Ale muszę o tym parę dni wcześniej wiedzieć i może to być tylko sobota lub niedziela."
Zaufałaś w najlepszej wierze. A kiedy okazało się, że ktoś to zaufanie wykorzystał - nie zawahałaś się działać. To dobrze. Niektóre lekcje są drogie, a teraz wszyscy wiemy, że również forumowe DT trzeba dobrze sprawdzać. Nawet jeżeli wcześniej okazały się w porządku i zostawiły dobre wrażenie - bo z tego, co się orientuję, IKA 6 ma na koncie co najmniej kilka prawdziwych, udanych adopcji. Czyli nie zawsze było tak, jak teraz.anabelp pisze:(...) w mailu, z 19 lipca, jednym z wielu takich postów..."Nasze maluchy wyraźnie się ożywiły i chętniej jedzą. Teraz Mini śpi na swoim miejscu na łózku, Tadziu na moich kolanach a Agatka z wielkim brzuchem usiłuje spalić kalorie z walce z Bubu i wszystkim co się rusza. Za chwile i te dwa padna i pójda spać. Szczepienie maluchów przesuwam na przyszły tydzień. Niech porzadnie dojda do siebie." itd.... byłabym nieświadoma, z pewnością do dziś....strasznie mi przykro, nie mogę się uspokoić i nie mogę zapomnieć szczęśliwych, kocich mordek i nie zapomnę...
19 lipca, czyli mail pisany na 2 dni przed odebraniem kociąt przez Iwetę. Ta konfabulacja to coś znacznie więcej niż "nie do końca prawdziwe teorie" (tak tłumaczenia IKI 6 nazwała cangu). To jest podłe
cangu pisze:Iweta wklepała na forum opinie weta, czy mogę poprosić zamiast tego pustosłowia skan dokumentu, który
został przez weterynarza wydany? Zależy mi na tym by był to oryginał z podpisem weta i datą.
Druga sprawa czy mogę prosić zrzut ekranu np. tego rzekomego maila, który został wysłany dwa dni przed
odebraniem kotów?
Myśle, że tylu osobom zależy na dobrze kotów, że uda się te dwie rzeczy zorganizować.
Wierze Wam ale wolałabym mieć na wszystko tzw. papierki.
Jak same slusznie zauważyłyście zaufanie jest dobre ale kontrola jeszcze lepsza;)
I proszę również o skany innych opinii weterynaryjnych, np. dotyczące wszołów, chlamydii, pp itd.
Jeżli skany tych dokumentów już są na wątkach proszę o linki.
Uważam, że powinny się pojawić na pierwszej stronie wątku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 811 gości