Pol wrócił z adopcji po 3 latach, jest nowy dom!

I co u kocurka?

Pani odpowiedziała na kilka pytań. Podobno w sobotę była u weterynarza, kontaktu narazie brak.

1. Alergia jest raczej mało prawdopodobna. DO tej pory nie miał
problemów skórnych - pojawiły się około 3 tygodni temu.
Pójdę z nim do weterynarza w tej sprawie dopiero w weekend.
2. Powodem oddania jest przede wszystkim brak odpowiednich warunków
mieszkaniowych, brak możliwości opiekowania się nim. W dalszej
kolejności również kłopoty z owsojeniem.
3. Czasami jest to raz na tydzień, czasami co drugi dzień, ostatnio
częstotliwość się zwiększyła.
4. Współwłaściciel kotka kąpał wszystkie nasze kotki średnio co 4-6
miesięcy. Poza tym w mieszkaniu pali się węglem, a kotek ten nie
potrafi się cały wymyć.
5. Około 2 lat temu miał szczepienie podstawowe przed zabiegiem
kastracji (książeczkę nie mam przy sobie).

i jak ... kiedy wróci?

Kierowniczka rozmawiała z panią w tamten poniedziałek, Pol/Geronimo ma świerzbowca, jest leczony. Gdy problem zniknie, kot zagości u mnie. Nie mam pojęcia kiedy to nastąpi.
Chciałabym żeby jak najkrótszy był ten pobyt, bo mój kot jest bardzo zazdrosny i nie wiem jak to się na nim odbije psychicznie. Poza tym cudownych warunków na 3 koty też nie mam, a zdaję sobie sprawę, że prędko dom się nie znajdzie dla takiego kota jak Pol.
Będę wdzięczna za pomoc w ogłaszaniu i pokazywaniu wątku na znajomych tematach. Mam nadzieję, że wszystko będzie jak należy.

Co może kotom nie pasować w moim łóżku, że regularnie je oznaczają swoim moczem?

Twoje łóżko może być dla jednego / dwóch kotów najbezpieczniejszym miejscem - najwięcej znajomego zapachu Dużej.
Może czują się czymś zaniepokojone, szukają pewności , wsparcia i zaznaczają ten najbezpieczniejszy teren, by był na 100 % ich.

zakładam, że kuweta jest czysta, że stoi w dobrym miejscu itp, czyli, że sikanie w łóżku nie jest związane z unikaniem kuwety.

a masz 2 kuwety?

Od jakiegoś czasu jedną dość dużą. Fajnie tak zmieniać łóżko co kilka dni i przenosić się z pokoju do pokoju :ok:

Pol ma grzybicę, świerzb podobno zniknął... Narazie jest u pewnego pana w Koninie, ale może tam przebywać tylko do 4 października, nie ma szans na dłuższy pobyt... Jak na złość zostanie 'wydalony z domu' w Światowy Dzień Zwierząt. Jego pani natomiast jest w Warszawie, w ogóle to bardzo skomplikowana i dziwna sytuacja. Jestem już psychicznie gotowa na 3 kota, mam nadzieję, że moje rezydentki również. Oczywiście szukamy domku stałego, Pol zostanie u mnie tyle ile będzie potrzeba, ale nie ukrywam, że mam wielką nadzieję, że we trójkę się polubią i będzie to pobyt bezstresowy

~trzymamy kciuki!

postawiłabym drugą kuwetę
trzymam kciuki za Pola i dziewczyny, żeby się dogadali i wszystko dobrze ułożyło
:ok:

Pol / Jerry / Geronimo jest już u mnie. W środe będą wyniki na grzyba. Chłopak jest śliczny :1luvu:

fajny rudzielec :-)

niech ktos się zakocha!
Mój trzyłapek radzi sobie super i jest kochany a to jeszcze rudasek :1luvu:

Pol jest bardzo fajnym kocurkiem, wystarczy poświęcić mu chwilę a zamienia się w totalnego pieszczocha! Głośno mruczy i wygina się, gniecie pazurkami i miauczy

fajne oczyska :-)

dobrze, że jest taki ufny i przylepny , oby trafił na swojego człowieka!

Nie wiem czy widać to na pierwszy rzut oka, ale Pol jest wychudzony. Jeżeli się przyjrzycie to zauważycie łapkę i dosłownie kawałek tułowia między drugą...

Obrazek

tak , widać, że jest zbyt szczupły.....oj....coś było nie tak w jego życiu....ale się odpasie ślicznie ! Oby zdrowy był!

Pol wrócił z adopcji po 3 latach, jest nowy dom!

Kto przegląda forum