» Pt sie 27, 2010 9:15
Re: NASZ PAN ZMARŁ. NIKT NAS NIE CHCE. POZNAŃ
To ja się wymądrzę,bo przez takie poszukiwania przechodziłam.Kotów było 4. Koty są już u siebie.Zaprzyjaźnione buraski mają dom razem!
Wiele osób pomagało,wiele osób przejęło się losem kotów.
Podpowiem,co ja zrobiłam, prócz założenia watku i dania stałych ogłoszeń. Moze sie przyda."Moje"by były bezpieczne to przejęłam je. Koczowały na działce.
A więc napisałam maila proszalnego zawierającego treść do rozesłana+foty i wysłałam do wszystkich jakich miałam na poczcie z prośbą o łańcuszek.Wiem,ze inni tak zrobili i dodatkowo poumieszczali w różnych portalach ogłoszeniowych. Wysłałam także takie maile do firm,schronów,azyli,wetów,sklepów....
Codziennie rano i wieczorem dawałam ogłoszenia na portalach gdzie mozna dublować. Zmienialam tytuły nie wiedząc co ruszy. Było tego mnogo. Trzeba dbac by ogłoszenie było zawsze na górze.
Najstarszemu koty Blue (12 lat) udało sie znaleźć dom po zmianie tytułu "za stary na dom,za młody na smierć!". Prosze wykorzystać jeśli trzeba. W ciągu dnia było 240 osób na stronie i w tym ta jedna jedyna własciwa.
Koniecznie ogłoszenia powinny być dawane dla nich razem. Najwyżej z zaznaczeniem że mogą być wyadoptowani osobno.Oszczędzi to czasu przy wrzucaniu ogłoszeń na portale,da większe szanse.
Tzrymam kciuki mocne!
Biedne, biedne koty.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.