Alex405 pisze:podnoszę...ja też uważam, że trzeba je chociaż przenieść gdzieś do jakiejś budki, tam, gdzie są karmicielki. Chyba nawet czysta piwnica jest lepsza niż taki wiadukt. One nie powinny tam zostać ani dnia dłużej!
Nie jest to takie proste.
Raz, że nie mamy dla nich nawet tej piwnicy, dwa to kot nie zawsze zostaje tam gdzie go przeniesiesz.
Właśnie niedawno karmicielka przeniosła 3 kociaki 3-czne, które zostały bez matki na nowe podwórko.
Jeden zginął w silniku, bo zamiast w nowej piwnicy ukrył sie w samochodzie, drugi chował sie pod
samochodami i po dwóch dniach gdzieś przepadł, a trzeci pogryzł ją przy łapaniu i został w starej piwnicy,
tylko że jest tak przerażony, że nie przychodzi nawet do jedzenia.
Chciała im polepszyć warunki, a niestety stało sie inaczej.
Dziś jak je karmiłam, to udało mi się im zrobić lepsze fotki.
Były z matką i odważyły się wyjść do jedzonka.
Jest sponsor dla jednego kociaka. Może chociaż dla niego znajdzie się tymczas ?