Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 11, 2010 5:59 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Eeeeeeeeeeeej, teraz widzę gdzie jest moje pudło z instalką Pajączka :D:D:D:D

Raport poranny:

Nad ranem nie zanotowałem kota w żadnym z legowisk. Miska z żarciem wypucowana, kuweta załadowana (no ten jak srutnie, to klękajcie narody!). Kot miał pecha, bo fotokomórka złapała jego ruch w przedpokoju, więc wystraszony automatycznie zapalanym światłem prysnął za drzwi od łazienki i z tamtego miejsca kontemplował moje poranne poczynania. Znudzony stwierdził, że nic ciekawego się nie dzieje, poszedł więc pod stolik...

Ogólnie widzę, że Organ zabrał się za nocne zwiedzanie mieszkania :) Cieszy, że zaczyna go interesować otoczenie. Najlepsza była reakcja Jerzego: usłyszał stukot gipsu, podniósł łeb, zobaczył jak kot kuśtyka przez pokój, westchnął umęczony trudami spania i żeby nie psuć sobie średniej kimania - zasnął...
Szczury po nocy nadal żyją.

agares

 
Posty: 10
Od: Pon sie 09, 2010 19:55

Post » Śro sie 11, 2010 11:53 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Kot spisal sie wzorowo podczas integracji ze szcurzymi Pannami :) Biała jest bardziej kontaktowa, wiec od razu poleciała zobaczyc , kto tam lezy, czemu jest taki duzy i czy moze uda sie go zjeść, albo wciagnac do klatki. Obwachala całego haggarda, popatrzyla mu do uszu, pod brzuch, zobaczyła czy z lapą zlamana wszystko ok, po czym zabrała sie do porzadkowania kocyków Haggardowych. Postanowiła je ułozyc po swojemu i Haggard nie miał nic do gadania. Jak zaczeła wchodzic pod reczniczek i wypychac go pleckami, to kot położył na niej łape. Natychmiast wyszła te lape powachać i postanowiła ze Haggard jest miekki i cieplutki wiec warto sobie na nim zrobić gniazdo :D Raczej nie protestowal, patrzyl tylko ze zdziwieniem i wzdychał ;)
Brązowa natomiast podeszla, powachała i zajela sie szukaniem jedzenia. Ona ogolnie nieufna w stosunku do ludzi i zwierzat, wiec wolała cała akcje obserowac z klatki ;)

Haggard spokojnie sobie lezal pod stoliczkiem...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łapa oczywiście sprawdzona :D
Obrazek

No i Brązowa obserwatorka :)
Obrazek

Hypnotize

 
Posty: 58
Od: Pon sie 09, 2010 11:05

Post » Śro sie 11, 2010 12:09 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Cieszę się, że zostaliście na forum po przygarnięciu kocięcia - wspaniale się Was czyta i ogląda :D
Pingwinek jest dwuimienny :?: :wink:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro sie 11, 2010 12:12 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Willow
Zmienilismy mu imiena bardziej dostojne. Bo on taki wlasnie jest. Pozatym zaczal nowe zycie, wiec dostał tez nowe imie.

Hypnotize

 
Posty: 58
Od: Pon sie 09, 2010 11:05

Post » Śro sie 11, 2010 12:17 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

To wiem ... zwykle nowe życie wiąże się ze zmianą imienia :)
Ja pytałam o Haggard (u Hypnotize) i Organ (u agares) :wink:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro sie 11, 2010 12:21 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Organem nazywa go mój maż żartobliwie. I ja oficjalnie nie zaakceptowalam tego imienia :P

Hypnotize

 
Posty: 58
Od: Pon sie 09, 2010 11:05

Post » Śro sie 11, 2010 12:36 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

po wzieciu ze schroniska wygladal troche jak taki zdemontowany organ, to i z organem mi sie skojarzylo :P

agares

 
Posty: 10
Od: Pon sie 09, 2010 19:55

Post » Śro sie 11, 2010 19:25 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

:mrgreen:
matko-jaka symbioza ze szczurkami
kochany kotecek :mrgreen:
bałam się ,że zechce polować

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 11, 2010 23:14 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Cudownie! :ok:
Gosiara
 

Post » Czw sie 12, 2010 8:11 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Wczoraj bylismy w stajni i Haggard mial pare godzin wieczorem żeby pozwiedzać mieszkanie bez asysty psa. Co zastalismy po powrocie... Oczywiscie pusta miske i pełną kuwete ;) Opędzlował tez miske psa ;) uciekł niestety pod stolik, ale jak tylko sie zorientowal ze cos jemy to zaczał wychodzic :) Troche go poczochrałam i poszlismy spac. W nocy wstawałam, wchodze do pokoju, a Haggard lezy rozwalony na posłaniu psa, nawet nie myslał o tym zeby uciekać. Dał sie pogłaskac i nawet mruczał ;D A pies? Pies na podłodze, zniesmaczony :P Musiałam mu nowy kocyk rozłozyc zeby tez miał na czym spać. Rano jak wstałam to Haggard uciekł z poslania psa, a pies jak nigdy zajał to miejsce w 3 sekundy ;) cos czuje ze moj pies bedzie teraz jadł wszystko co mu sie da i chodził spac zaraz po spacerze wieczornym :D

Hypnotize

 
Posty: 58
Od: Pon sie 09, 2010 11:05

Post » Czw sie 12, 2010 8:57 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Miały szczęście zwierzaki, że trafiły do tak wspaniałego domu :D.
zapisuję się do grona podczytywaczy wątku :wink:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 19:27 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

prosze jaki odwazny kot, wie ,ze duze łózko-to wygodne łóżko :mrgreen:
mam nadzieję ,że będą razem z psiakiem na jednym posłanku spać
...i ze szczurkami :mrgreen:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 12, 2010 22:06 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Wszystkie zwierzaki u Hypnotize jej tż zawsze maja się dobrze :ok:
Gosiara
 

Post » Pt sie 13, 2010 10:48 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

Równowaga w domu wróciła. Pies szczesliwy spi na swoim posłaniu jak nigdy. a Haggard dostał swoja własna poduszkę ze styropianowymi kuleczkami w środku i jest bardzo zadowolony. Lezy na niej i ciagle sie czysci.
Jako ze mamy dosysc powazne problemy z zachowaniem naszego konia, musimy byc w stajni czesciej niz normalnie. Wczoraj znowu Haggard miał całe mieszkanie dla siebie i zauwazylismy z mezem ze jest po takich samotnych pobytach, duzo bardziej śmialy. Wczoraj juz tak bardzo sie nie chował, nawet przyszedł do nas łasił sie, przeciagał i zaczepiał Ciocie Brązową szczure ;) Od rana lezy sobie na poduszce i tylko kursuje do łazienki do kuwety albo cos zjesc. Nie wazne dla niego jest to czyja to miska, czy jego czy psa ;) Jest okropnym żarlokiem. Narazie pozwalam mu jesc tyle ile chce bo jest chudy, ale jak juz wroci do normalnej wagi, to bede mu chyba musiała jedzenie dawac o stałych porach, bo inaczej zapasie sie jak prosiak.
A dzisiaj po 16 mamy weterynarza. Ściagamy gips :) Jestem ciekawa jak ta lapa bedzie wygladała i czy Haggard sie zdiziw ze nie ma miesni i nie da sie tak łatwo na niej opierac jak z gipsem.

Obrazek

Hypnotize

 
Posty: 58
Od: Pon sie 09, 2010 11:05

Post » Pt sie 13, 2010 11:00 Re: Haggard ( PINGWINEK ) z Katowickiego schroniska.Nowy dom.

No to kciuki za łapkę ... mam nadzieję, że kotek szybko odzyska pełną sprawność i wtedy ... Wam pokaże na co go stać (w końcu imię zobowiązuje) :twisted:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], teesa i 704 gości