Onza - na koślawych łapkach! dużo foto i chyba dom :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 27, 2010 11:17 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

łapki wcale nie odejmuja mu uroku :1luvu:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Wto lip 27, 2010 11:20 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

zgadzam się z przedmówczynią :cat3:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 27, 2010 13:14 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

Zdjecia na caly tydzien. Jezeli nikogo one nie przekonaja, to ja juz nie wiem :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz - dalej dalej Onzio!

Będę zaglądać w miarę możliwości.

pozdrawiam
Shey

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Wto lip 27, 2010 22:21 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

Drogie Panie, mam pierwsza chetna, zakocona.
Trzymajciez kciuki.

A jednoczesnie zglaszam sie z ogromna prosba wyslania mi na maila ankiety i umowy, tfu tfu :)
Tu mail uyfgo@jadamspam.pl

pozdr
Shey

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 6:19 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

:cat3: :1luvu: cudny ten kociak naprawdę- w górę mruczuku
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 28, 2010 12:45 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

:ok: trzymam kciuki za domek dla Onza, wyrośnie na pewno na pięknego kocurka, bo już teraz jest przeuroczy :1luvu: Cudne oczka, a wyraz pysia łapie za serce. Puchate cudooooo!


Mam nadzieję, że stan biednych łapeczek się polepsza i maluszka już tak bardzo nie boli.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 29, 2010 9:20 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

a jak tam dziś cudeńko :1luvu: się miewa :?:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 06, 2010 10:42 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

Wróciłam, kociaka z dt chwilowego odebrałam.
Koleżanka mimo prośby nic nie napisała, jak widzę.

Sprawozdanie wygląda tak:
futerko ładniejsze, ponoć maluch biegunki nie miał. Je pięknie, wciąż zaradny.
Nie kuwetuje, w ogóle zdaje się nie rozumieć o co w tym wszystkim chodzi - ktoś ma jakiś sposób na naukę?

Nóżki kiepsko, ale wydaje mi się, że nie były masowane. Teraz się za to zabieram. Powłóczy prawą stopką, w dalszym ciągu, ale też jestem ciągle dobrej myśli.

Domku nie ma. Domek poznański wziął innego kocura i Onza znów SZUKA DOMU!

Kolejna rzecz- nic przez ten tydzień nie urósł. A różnica chyba powinna być wielka... tak czy inaczej zdecydowałam, że mimo faktu iż Milbemax jest od 0,5 kg Onza dostanie pierwsza dawkę. Bo to chyba robale go zjadają, inaczej sobie tego braku wzrostu wytłumaczyć na razie nie umiem.
Od 0,5 tabletki oddziabałam kawałek, tak żeby było na 0,4, podzieliłam na pół, podałam. Dwuga dawka jutro. Tak nauczyłam się podawać malutkim kotom jeszcze przy własnym Briconie.

Tyle wieści od nas. Dalej prosimy o pomoc w szukaniu domu.

pozdr
Shey

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Pt sie 06, 2010 17:50 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

Kupa w kuwecie,
ale z sikaniem to kompletnie sobie nie radzi.

Jakieś pomysły?

pozdr

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Sob sie 07, 2010 14:16 Re: Onza - na koślawych łapkach szuka domu!

Żebyście o Onzie nie zapomnieli, bo jakoś nikt się nie odzywa a my potrzebujemy pomocy. W czwartek znów wyjeżdżam, mając nadzieję, że dt chwilowy Onzę przyjmie, tym razem na dwa tygodnie. Chyba że do tego momentu stanie się cud.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tutaj nasze biedne nóżki. Dziś rano chodziliśmy lepiej, przez 7 kroków. Potem znów kiszka i ciągnięcie prawej tylnej. Masaże w toku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Taki wrócił z dt chwilowego - wypioktaninowany cały, bo się wytarzał ponoć ;)
Obrazek


Najedzony do granic możliwości :) moje koty wymiękają przy jego miaukach o żarcie.

Obrazek

Obrazek



Pozwolę sobie przypomnieć - potrzebujemy pomocy w nauce kuwetowania. Bardzo to ważne!
Po wczorajszym odrobaczeniu kupa mała, więc trochę strach w oczach. Ale maluch dostanie dziś więcej mleczka i liczę na poprawę. Poza tym nieznośnie kochany. I uwielbia Bricona.

pozdrawiamy

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Nie sie 08, 2010 15:26 Re: Onza - na koślawych łapkach! foto, a zainteresowania brak ;(

Sikamy gdziebadz, w dalszym ciagu. Wszystko jest w stanie odwrocic nasza uwage od robienia kupy. Ach, zycie malucha.

Zapytam - czy ten temat jest niewidoczny? w innych ktos sie odzywa, ktos komentuje,a tu tak jakos pusto sie zrobilo. Ja wiem, ze to napraszanie sie - ale Onza zasluguje na dom i dziwi mnie ten brak wsparcia.

pozdr
Shey

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Nie sie 08, 2010 15:54 Re: Onza - na koślawych łapkach! foto, a zainteresowania brak ;(

No mnie też dziwi, bo kociak uroczy :1luvu: i obfocony ze wszystkich stron.
Jest taki wątek- "wątek wsparcia dla zasikanych", może w nim znajdziesz potrzebne informacje.
Powinien załapać z kuwetką, bo ma przykład większego kota.
Ja jakoś swoich kociastych nie uczyłam, choć z zasikiwaniem i nie tylko walczyłam.
Możliwe, że kociak ma za dużo przestrzeni i dlatego nie trafia do kuwety.
Jak go przyłapiesz na gorącym uczynku, to go cap :wink: i do właściwego miejsca wynieść.
Podobno dobrze dorzucić to co kociak "wyprodukował", żeby przenieść jego hm..."zapaszek".
Powodzenia w nauce kuwetkowania.
Trzymam kciuki za sprawność łapeczek malca.
Hm... a może mu się niewygodnie do kuwety wchodzi? Może za wysoka? :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 08, 2010 19:47 Re: Onza - na koślawych łapkach! foto, a zainteresowania brak ;(

ja mojego na kazde miaukniecie wsadzalam do kuwety i zakumal o co chodzi :)

zycze powodzenia i trzymam kciuki za domeczek :ok:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Pon sie 09, 2010 9:22 Re: Onza - na koślawych łapkach! foto, a zainteresowania brak ;(

Onza nie miauczy, że chce siusiu. Drze ryj tylko w kwestii wejścia do kuchni.
Wydaje mi się, może zaprzeczycie, że on po prostu jeszcze siusia w sposób niekontrolowany. Po prostu strasznie się ucieszy, że coś widzi nowego, biegnie tam posikując. W ogóle jak za szybko biegnie to zostają za nim kropelki.
Jak go wzięłam z lecznicy, był na etapie, kiedy masaż brzuszka czy przytknięcie chusteczki do siusiaka dawało siuśki właśnie i wydaje mi się, że do końca z tego jeszcze nie wyrósł.

Z trzy razy udało mi się wsadzić go do kuwety, mały coś pogrzebał i zrobil co potrzeba, ale nigdy nie do końca. Wydaje mi się, że świat dookoła jest za ciekawy na tracenie czasu w kuwecie.

Pomysł z zasikanymi chusteczkami już wykorzystywałam. Na to nie idzie. Kuweta jest wysoka, fakt, mały radzi sobie z włażeniem i wyłażeniem, ale pomyślę o czymś niższym i może na dziś już znajdę.

Dziękuję za odpowiedź na desperackie prośby ;)

dziś siku w kuwecie jedno było, zobaczymy jak dalej.

pozdr
Shey

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Pon sie 09, 2010 11:16 Re: Onza - na koślawych łapkach! foto, a zainteresowania brak ;(

No niechby załapał.
Wiem z autopsjii, że to żadna frajda jak kociak robi gdzie popadnie.
/Ile ja w nocy prań robiłam. :roll: /
Ale mnie się zdaje, że on jest jeszcze bardzo malutki i ma do tego prawo.
Mój :kotek: leżał koło mnie i siusiał, albo i kupkał bez zmiany pozycji.
Też żadko zauważałam w porę, by móc interweniować. :wink:
Oby mały okazał się zdolnym uczniem.
Tego Ci życzę. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Myszorek, Szprocik i 71 gości