Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 19, 2010 22:21 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

Tylko proszę niech nikt mi nic za złe nie ma, ja naprawdę myślałam, że kot się uczy od matki higieny, bo Azor był większy jak go wzięłam i mył się sam...
Tak samo zachowanie...
Podejrzewałam, że w poprzednim domu była bita, bo raz oberwała ścierą, nie zamierzałam jej walnąć, tylko przegonić Azora a ona się nawinęła, nie oberwała mocno. Zniknęła, znaczy schowała się na pół dnia, wyszła na karmienie wieczorem, wzięłam ją na ręce, a ona zesztywniała, wzdragała się przed dotykiem moim, TŻ nie miał problemu, na drugi dzień było już wszystko ok, synek ją przenosił, TŻ, a mi nie pozwoliła wziąć się na ręce, nie broniła się, ale wyrywała... Naprawdę nie zrobiłam jej krzywdy fizycznie, nie bolało jej...
O tym biciu pomyślałam, bo w pracy miałam dzieci, które był bite i reagowały na dotyk tak samo...
Może za bardzo porównuję z ludźmi?
W każdym razie jej zachowanie wytłumaczyłam sobie, że może była bita, dlatego taki dzikus. Z Azorem się bawią, śpią, jedzą z jednej miski..
A co do rozmiaru, to może ona była młodsza jak ją wzięłam? Może poprzedni właściciele się pomylili, nie wiedzieli i strzelili? A może naprawdę to jest kotka i wszystko jest w normie, bo kotki wolniej rosną i są mniejsze (tak mi koleżanka powiedziała).
Ehh...
Moje dziecko dziś mi powiedziało: Kitka chora jest mamusiu, u pana doktora była po czym po namyśle:nie ma "peratury", bawiłem się z Kitką, zdrowa już Kitka
No nic, póki co wyłączam myślenie, muszę się zająć Fugą...

No bo ja się obwiniam, że wcześniej powinnam się zaniepokoić, tak to tylko mnie zastanawiało to, ale nie dość...
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 19, 2010 22:22 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

vega013 pisze:
najszczesliwsza pisze:
Agulas74 pisze:Objawy mogą niepokoić, może jest jakaś choroba, ale kotka jest całkiem duża! Jeśli w wieku 2,5 miesiąca ważyła 1,5 kg, to qrczę - moje koty w tym wieku ważyły znacznie mniej...

Tylko ona była jak to mówicie zatkana, robale miała. Wychudła po odrobaczeniu, a co dziwne jak na moją wiedzę nie miała wielkiego brzucha. No nic zobaczymy.. Ile się czeka na wynik badania?

Dziś mruczała jak ją głaskałam przez sen, pierwszy raz...

Abo czuje konkurencję ze strony Fugi, albo ja nie wiem...


Skąd jesteś? W Warszawie bardzo krótko.

Widzisz? Już się robi z niej mruczanka-przytulanka :piwa:


Z Częstochowy jestem.
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 19, 2010 22:31 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

najszczesliwsza pisze:Tylko proszę niech nikt mi nic za złe nie ma, ja naprawdę myślałam, że kot się uczy od matki higieny, bo Azor był większy jak go wzięłam i mył się sam...
Tak samo zachowanie...
Podejrzewałam, że w poprzednim domu była bita, bo raz oberwała ścierą, nie zamierzałam jej walnąć, tylko przegonić Azora a ona się nawinęła, nie oberwała mocno. Zniknęła, znaczy schowała się na pół dnia, wyszła na karmienie wieczorem, wzięłam ją na ręce, a ona zesztywniała, wzdragała się przed dotykiem moim, TŻ nie miał problemu, na drugi dzień było już wszystko ok, synek ją przenosił, TŻ, a mi nie pozwoliła wziąć się na ręce, nie broniła się, ale wyrywała... Naprawdę nie zrobiłam jej krzywdy fizycznie, nie bolało jej...
O tym biciu pomyślałam, bo w pracy miałam dzieci, które był bite i reagowały na dotyk tak samo...
Może za bardzo porównuję z ludźmi?
W każdym razie jej zachowanie wytłumaczyłam sobie, że może była bita, dlatego taki dzikus. Z Azorem się bawią, śpią, jedzą z jednej miski..
A co do rozmiaru, to może ona była młodsza jak ją wzięłam? Może poprzedni właściciele się pomylili, nie wiedzieli i strzelili? A może naprawdę to jest kotka i wszystko jest w normie, bo kotki wolniej rosną i są mniejsze (tak mi koleżanka powiedziała).
Ehh...
Moje dziecko dziś mi powiedziało: Kitka chora jest mamusiu, u pana doktora była po czym po namyśle:nie ma "peratury", bawiłem się z Kitką, zdrowa już Kitka
No nic, póki co wyłączam myślenie, muszę się zająć Fugą...

No bo ja się obwiniam, że wcześniej powinnam się zaniepokoić, tak to tylko mnie zastanawiało to, ale nie dość...


Nie, nie obwiniaj się. Starasz się ją rozumieć, wysuwasz prawidłowe wnioski. Pewne odruchy, reakcje na bodźce (szczególnie negatywne) są bardzo podobne u wszystkich żywych organizmów. Bite dziecko, kot, pies - dokładnie tak samo zareagują na podniesioną rękę. Z całą pewnością nie była prawidłowo socjalizowana, nikt nie dbał o prawidłowe kontakty z człowiekiem, o oswajanie, mizianie, zaufanie do człowieka. Jeżeli do tego ma negatywne doświadczenia, nic dziwnego, że zachowuje się dziko. Ale nie przejmuj się - z takich dzikusów często wyrastają super miziaki. Musi jedynie nabrać zaufania, a to chyba przyjdzie jej bardzo łatwo :lol:

Fajne masz dziecko :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lip 19, 2010 22:53 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

Zrobiłam jeden wątek dla moich kotów. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112321

Dzięki za odpowiedzi.
I.. Dzięki za komplement.
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 19, 2010 22:55 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

najszczesliwsza pisze:Zrobiłam jeden wątek dla moich kotów. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112321

Dzięki za odpowiedzi.
I.. Dzięki za komplement.


Już zaznaczyłam :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob gru 18, 2010 17:43 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

witajcie, mam wątpliwość w tym samym temacie
kotka z przytuliska, którą mam od dwóch dni - jej wiek oceniono na ok. 1 rok a waży 1,95 kg, przy czym nie jest wychudzona, po prostu taka drobna - jak moje drugie 4 miesięczne kociszcze ...

byliśmy wczoraj u lekarza, ale z kilkoma problemami i o to zapomniałam zagadnąć, oczywicie przy najbliższej okazji to zrobię, ale z Waszych doświadczeń - czy taka waga w takim wieku może być sugerować karłowatość ?
kotka jest szylkretką, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie

ol.

 
Posty: 3
Od: Sob gru 18, 2010 17:32

Post » Sob gru 18, 2010 22:16 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

ol. pisze:witajcie, mam wątpliwość w tym samym temacie
kotka z przytuliska, którą mam od dwóch dni - jej wiek oceniono na ok. 1 rok a waży 1,95 kg, przy czym nie jest wychudzona, po prostu taka drobna - jak moje drugie 4 miesięczne kociszcze ...

byliśmy wczoraj u lekarza, ale z kilkoma problemami i o to zapomniałam zagadnąć, oczywicie przy najbliższej okazji to zrobię, ale z Waszych doświadczeń - czy taka waga w takim wieku może być sugerować karłowatość ?
kotka jest szylkretką, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie



Witaj na miau.

Weterynarze różne teorie wysnuwali.

Kitka nadal malutka. Waży 1,8 kg

Tę kotkę ze schronu odrobacz porządnie, wysterylizuj, bo rujki te mogą mieć znaczenie, ogólnie może jest młodsza nic mówią, a zęby ma fatalne, wszystko możliwe.
najszczesliwsza
 

Post » Nie gru 26, 2010 10:37 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

kurcze, zaglądałam tutaj tyle razy, a dopiero teraz spostrzegłam odpowiedź :roll: , może dlatego, że cytowałaś

kotka była już wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona; teraz tylko leczymy ją z kataru i wydaje się że powoli jej mija;
mój wet ocenił ją na co najmniej 7 miesięcy, ale może więcej; zęby są o wiele większe niż u drugiej;
na razie dajemy sobie spokój z teoriami o karłowatości, zobaczymy jak się będzie dalej rozwijać w domowych warunkach i na normalnej diecie; apetyt jej dopisuje i humor także;

jeśli będzie potrzeba wrócić do tematu, to będę tutaj pisać :)

ol.

 
Posty: 3
Od: Sob gru 18, 2010 17:32

Post » Nie gru 26, 2010 10:42 Re: Kitka CHORA? Podejrzenie KARŁOWATOŚCI... Boję się!

Zapraszam :)

Będzie dobrze :)
najszczesliwsza
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 97 gości