Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2010 10:27 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:1. Duża liczba kotów pod opieką przy jednoczesnym niezapewnieniu im dobrostanu
2. Niechęć do wydawania kotów do adopcji

A co Wy o tym sądzicie?


A my się z Tobą zgadzamy. No przynajmniej ja.

Nie wiem, czy zauważyłaś, ale ja często jak czytam tego typu wątki natykam się na "usprawiedliwianie" zbieraczek. Nie wiem z czego ono wynika, może po prostu z tego, że "normalny" człowiek musi sobie jakoś taką sytuację wytłumaczyć :? Pojawiają się tego typu teksty: "ona dla tych kotów chciała dobrze", "ona te koty kocha/kochała", "ona chciała pomóc, tylko z tą pomocą sobie nie poradziła" itp.

I tak sobie myślę, na początku one chciały pomóc. I pomagały. W jakim momencie przekroczyły granicę pomagania, a szkodzenia? Jak rozpoznać, czy to już patologia, czy jeszcze jest nieźle. Bo nie da ustawić się sztywnej zasady. A może się da? Bo np przecież liczba kotów na metr kwadratowy będzie odpowiednim wskaźnikiem dopiero przy przekroczeniu pewnej wartości. Z tym dobrostanem też różnie bywa, nie da się ustalić ilość złotówek na jednego kota, można co najwyżej postarać się ustalić minimum. Ja kryterium dobrostany rozumiem jako posiadanie środków na chociażby karmy ze średniej półki, na podstawowe badania, profilaktykę i leczenie weterynaryjne.
W związku z tym co napisałam, za najważniejsze uważam kryterium nie wydawania do adopcji, nie szukania domów. Przecież zbieraczem może zostać osoba, która teraz ma kotów 5, ale biorąc nową bidę, bierze ją na stałe.

Dlaczego większość zbieraczek to kobiety jestem w stanie zrozumieć (mam taką teorie na to).
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro lip 14, 2010 10:29 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

anulka111 pisze:Mysle ,ze najgorszym aspektem zbieractwa jest własnie wspomaganie tego procederu,powinien byc warunek ,pomozemy ,ale.... . Bez stawiania warunkow -nic się nie zmieni,co najwyzej sytuacja sie pogorszy.Osoba ,ktora zbiera oczekuje pomocy,ale ta pomoc jest w wiekszosci wypadkow szkodliwa, bo nie pociaga za soba zmniejszenia liczebnosci stada. Przewaznie liczba kotow jeszcze bardziej wzrasta.Sa na to forumowe i poza nim liczne przykłady.


A znasz przypadek, że się udało cokolwiek wynegocjować? Ja nie.
Kasia D. - Przez niechęć do adopcji rozumiem odmowę wydawania kotów - zaraz to poprawię.
Warunki dobrostanu są opisane w ustawie - znajdę i wkleję.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:29 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Kasia D. pisze:Co to znaczy: dobrostan?


Dobrostan oznacza np. ilość metrów kwadratowych przypadających na jednego kota. Oznacza pamiętanie o tym, że koty są zwierzętami terytorialnymi i muszą mieć przestrzeń dla siebie - czyli oznacza, że nie może być ich zbyt dużo.
Dobrostan oznacza możliwości finansowe domu zapewniające kotom odpowiedniej jakości i odpowiednio często jedzenie, opiekę weterynaryjną, czyli szczepienie,odpchlenie, odrobaczanie i leczenie. I sterlizację/kastrację.


Kasia D. pisze:Co to znaczy : niechęć do wydawania do aodpcji?


Wynajdywanie przeszkód w dostępie do kotów aby zrobić im zdjęcia do ogłoszeń. Opóźnianie wydania kota. Twierdzenie, ze to najukochańszy kot i musi zostać.


Kasia D. pisze:I dlaczego watek o zbieractwie zakładają osoby, które mają mało kotów?

A co to ma do rzeczy?

Kasia D. pisze:Może osoby wysokozakocone powinny założyć watek o wdupiemaniu kociej biedy przez innych, ukrytym pod płaszczykiem tzw. odpowiedzialności?

Proszę bardzo, tytuł juz masz :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:32 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Liwia pisze:
anulka111 pisze:Osoba ,ktora zbiera oczekuje pomocy,ale ta pomoc jest w wiekszosci wypadkow szkodliwa, bo nie pociaga za soba zmniejszenia liczebnosci stada. Przewaznie liczba kotow jeszcze bardziej wzrasta.Sa na to forumowe i poza nim liczne przykłady.


Ależ taka osoba niekoniecznie oczekuje pomocy. Ba - czasem do głowy by jej nie przyszło, że w oczach innych jest kolekcjonerką.



Ta, ktorej pomagałam oczekiwała pomocy. I sama o sobie powiedziała kiedyś, ze jej kolezanka wie, że ona zbiera koty dlatego jej przywiozła (z Radomia do warszawy) kolejnego, wziętego z ulicy kociaka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:32 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

hydra_pl pisze:A my się z Tobą zgadzamy. No przynajmniej ja.

Nie wiem, czy zauważyłaś, ale ja często jak czytam tego typu wątki natykam się na "usprawiedliwianie" zbieraczek.

:arrow:
Zofia&Sasza pisze:Bardzo bym chciała, żeby to się nie przerodziło w forumową pyskówkę.
Bo płacz bezsilny ogarnia przy sprawach takich jak serocka:
viewtopic.php?f=1&t=111072&hilit=Serocku&start=0
Pomagać - nie pomagać? Wkraczać na ostro (Ustawa o Ochronie Zwierząt daje na to szanse), czy negocjować?
Na forum nie zetknęłam się z sytuacją kwalifikującą się do wejścia z nakazem prokuratorskim. Poza forum - często.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 14, 2010 10:37 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Do Kasi D. (przepraszam, nie mogę znaleźć postu do zacytowania) - Założyłam ten wątek głównie w wyniku traumy po sprawie Boguszyc, Serocka i kilku innych. I bardzo, bardzo bym chciała, żeby się nie przerodził w świętą wojnę między "przekoconymi" a "niedokoconymi" i idiotyczną licytację.
Fakt, u mnie na kota przypada 5,5 metra kwadratowego :wink: ale dyskutować chyba mogę?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:39 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

hydra_pl pisze:I tak sobie myślę, na początku one chciały pomóc. I pomagały. W jakim momencie przekroczyły granicę pomagania, a szkodzenia? Jak rozpoznać, czy to już patologia, czy jeszcze jest nieźle. Bo nie da ustawić się sztywnej zasady. A może się da? Bo np przecież liczba kotów na metr kwadratowy będzie odpowiednim wskaźnikiem dopiero przy przekroczeniu pewnej wartości. Z tym dobrostanem też różnie bywa, nie da się ustalić ilość złotówek na jednego kota, można co najwyżej postarać się ustalić minimum. Ja kryterium dobrostany rozumiem jako posiadanie środków na chociażby karmy ze średniej półki, na podstawowe badania, profilaktykę i leczenie weterynaryjne.

Dlaczego większość zbieraczek to kobiety jestem w stanie zrozumieć (mam taką teorie na to).



Przypomina mi to pytanie jak rozpoznać szczęśliwego człowieka? Czy to ten, który ma duzo pieniędzy? A może taki co ma fajnego TŻ? A może taki co podrózuje?
Myślę, ze świadectwem na to, czy ktoś ma za dużo kotow, czy też nie są same koty. Jeżeli wchodzisz do mieszkania i widzisz zrelaksowane zwierzaki, z błyszczącymi futrami, zadowolonymi pyskami, zdrowe, widzisz, że jest czysto i fajnie, że są miseczki z żarciem to nawet jak tych kotow jest 9 to jest ok. Jezeli widzisz bądź wiesz, że jest odwrotnie, zwierzaki chorują, nie ma kasy na jedzenie, jkedzą zupki chińskie, są przestraszone, boją się ludzi, rozmnazają się bo nie są kastrowane, to to już oznacza, ze granica została wiek wiekow temu przekroczona.
Dlatego ja nie rozumiem zbieraczek. Bo uważam, że sytuacja tych kotów u nich w domu niczym się nie różni bądź jest gorsza od tej którą by miały na wolnosci.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:41 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Marzenia11 pisze:
hydra_pl pisze:I tak sobie myślę, na początku one chciały pomóc. I pomagały. W jakim momencie przekroczyły granicę pomagania, a szkodzenia? Jak rozpoznać, czy to już patologia, czy jeszcze jest nieźle. Bo nie da ustawić się sztywnej zasady. A może się da? Bo np przecież liczba kotów na metr kwadratowy będzie odpowiednim wskaźnikiem dopiero przy przekroczeniu pewnej wartości. Z tym dobrostanem też różnie bywa, nie da się ustalić ilość złotówek na jednego kota, można co najwyżej postarać się ustalić minimum. Ja kryterium dobrostany rozumiem jako posiadanie środków na chociażby karmy ze średniej półki, na podstawowe badania, profilaktykę i leczenie weterynaryjne.

Dlaczego większość zbieraczek to kobiety jestem w stanie zrozumieć (mam taką teorie na to).



Przypomina mi to pytanie jak rozpoznać szczęśliwego człowieka? Czy to ten, który ma duzo pieniędzy? A może taki co ma fajnego TŻ? A może taki co podrózuje?
Myślę, ze świadectwem na to, czy ktoś ma za dużo kotow, czy też nie są same koty. Jeżeli wchodzisz do mieszkania i widzisz zrelaksowane zwierzaki, z błyszczącymi futrami, zadowolonymi pyskami, zdrowe, widzisz, że jest czysto i fajnie, że są miseczki z żarciem to nawet jak tych kotow jest 9 to jest ok. Jezeli widzisz bądź wiesz, że jest odwrotnie, zwierzaki chorują, nie ma kasy na jedzenie, jkedzą zupki chińskie, są przestraszone, boją się ludzi, rozmnazają się bo nie są kastrowane, to to już oznacza, ze granica została wiek wiekow temu przekroczona.
Dlatego ja nie rozumiem zbieraczek. Bo uważam, że sytuacja tych kotów u nich w domu niczym się nie różni bądź jest gorsza od tej którą by miały na wolnosci.


Bo liczy się sam fakt "uratowania" kota. Ten już uratowany przestaje być interesujący...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:44 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Marzenia11 pisze:Jeżeli wchodzisz do mieszkania i widzisz zrelaksowane zwierzaki, z błyszczącymi futrami, zadowolonymi pyskami, zdrowe, widzisz, że jest czysto i fajnie, że są miseczki z żarciem to nawet jak tych kotow jest 9 to jest ok. Jezeli widzisz bądź wiesz, że jest odwrotnie, zwierzaki chorują, nie ma kasy na jedzenie, jkedzą zupki chińskie, są przestraszone, boją się ludzi, rozmnazają się bo nie są kastrowane, to to już oznacza, ze granica została wiek wiekow temu przekroczona.

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 14, 2010 10:44 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:
Bo liczy się sam fakt "uratowania" kota. Ten już uratowany przestaje być interesujący...



Na przykład. Straszne jest w tym też przekonanie zbieraczki, że ona dba i kocha i że nigdzie indziej, u nikogo temu kotu nie będzie tak dobrze jak u niej. Nikt inny nie zna się tak bardzo na kotach, jak ona. Po kilku miesiącach od wyadoptowania kotow zbieraczaka twierdzi ciągle, ze to są jej koty i poucza ds co do karmienia i pielęgnacji i opieki weterynaryjnej.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:45 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Kasia D. pisze:Co to znaczy: dobrostan?
Co to znaczy : niechęć do wydawania do aodpcji?

Bo u mnie koty mają co jeść , pic i gdzie się załatwić, oraz weta w przypadkach choroby.
Ale jest ich dużo.

Mało tego: nie każdemu kota wyadoptuję. I jest to z mojej strony niechęć.
Np. do domów wychodzących w wiejskim gospodarstwie.
Tudzież dla dziecka "na zabawkę".
Albo studentom na stancję na czas stuidiów.
Ale adopcji mam rocznie ok. setki.
A sterylek jeszcze więcej,.

To co, jestem zbieraczem czy nie?
Ale aktywnie szukasz kotom domów, widzę ogłoszenia i allegro. Moim zdaniem to ważna różnica.

I znajdujesz na to czas mimo latania po działkach ze sterylkami, opiekowania się kotami "na stanie", i podejrzewam, że paru innych rzeczy, które jako prowadząca fundację musisz robić.
Zbieraczka nie ma czasu na szukanie domów, a nawet jak ktoś jej ogłoszenia zrobi, to ma za złe, bo jej ludzie głową zawracają :P

Zbieraczek pozaforumowych nie znam. Tzn. znam, ale wyłącznie z forumowych relacji ewentualnie alarmów, bo coś się rypło :?
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 10:48 przez Kicorek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30719
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lip 14, 2010 10:45 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

pixie65 pisze:
Marzenia11 pisze:Jeżeli wchodzisz do mieszkania i widzisz zrelaksowane zwierzaki, z błyszczącymi futrami, zadowolonymi pyskami, zdrowe, widzisz, że jest czysto i fajnie, że są miseczki z żarciem to nawet jak tych kotow jest 9 to jest ok. Jezeli widzisz bądź wiesz, że jest odwrotnie, zwierzaki chorują, nie ma kasy na jedzenie, jkedzą zupki chińskie, są przestraszone, boją się ludzi, rozmnazają się bo nie są kastrowane, to to już oznacza, ze granica została wiek wiekow temu przekroczona.

:ok:



:?: :?: :?:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:45 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Marzenia11 pisze:
Zofia&Sasza pisze:
Bo liczy się sam fakt "uratowania" kota. Ten już uratowany przestaje być interesujący...



Na przykład. Straszne jest w tym też przekonanie zbieraczki, że ona dba i kocha i że nigdzie indziej, u nikogo temu kotu nie będzie tak dobrze jak u niej. Nikt inny nie zna się tak bardzo na kotach, jak ona. Po kilku miesiącach od wyadoptowania kotow zbieraczaka twierdzi ciągle, ze to są jej koty i poucza ds co do karmienia i pielęgnacji i opieki weterynaryjnej.


Słuchając takich tekstów człowiek się czuje jakby Kinga czytał :cry: Przynajmniej ja. Ta sama groza i paranoja...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:48 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:Do Kasi D. (przepraszam, nie mogę znaleźć postu do zacytowania) - Założyłam ten wątek głównie w wyniku traumy po sprawie Boguszyc, Serocka i kilku innych. I bardzo, bardzo bym chciała, żeby się nie przerodził w świętą wojnę między "przekoconymi" a "niedokoconymi" i idiotyczną licytację.
Fakt, u mnie na kota przypada 5,5 metra kwadratowego :wink: ale dyskutować chyba mogę?



Usunęłam to co i tak juz Marzenia11 zacytowała żeby nie zaogniac i tak gorącej sprawy.
Bo mnie , stety-niestety, perfekcyjnie obojętne jest co kto sobie o mnie pomyśli.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro lip 14, 2010 10:48 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Liwia pisze:
anulka111 pisze:Osoba ,ktora zbiera oczekuje pomocy,ale ta pomoc jest w wiekszosci wypadkow szkodliwa, bo nie pociaga za soba zmniejszenia liczebnosci stada. Przewaznie liczba kotow jeszcze bardziej wzrasta.Sa na to forumowe i poza nim liczne przykłady.


Ależ taka osoba niekoniecznie oczekuje pomocy. Ba - czasem do głowy by jej nie przyszło, że w oczach innych jest kolekcjonerką.
A jednak czesto oczekuje pomocy,natomiast wypieranie ,ze nie jest kolekcjonerka,to normalka 8)
Problemem głownym jest to ,ze jesli pomagasz takiej osobie ,to w pewnym momencie widzisz odwrotny skutek-jeszcze wiecej kotow ( czyli sytuacja wskutek tej "pomocy" kotom sie pogarsza) ,a to juz sie kloci z intencja domu tymczasowego ,bo dom tymczasowy dla mnie to taki ,ktory zaklada ,ze kotka bierze tylko na krotki czas i przekaze domkowi docelowemu.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103177
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 785 gości