Nadal ciekawa jestem, co z tym Cyrylem... O ile taki kot w ogóle istnieje.

No bo:
Według zdjęć, które na prośbę cypiska zostały opublikowane w wątku poprzednim, Krewetka, Szczupak i Cyryl mają ucięty czubek prawego ucha. Wśród kotów cypiska, na dzień 24.04.2010, był tylko jeden kot z uciętym czubkiem prawego ucha. Był to Morus (tak przedstawiła go cypisek, choć przyznam, że dużo wcześniej, gdy przesyłała mi oferty adopcyjne swoich tymczasowych kotów, to kot z uciętym czubkiem prawego ucha widniał na zdjęciach w ofercie Szczupaka, jednak po 24.04 cypisek wysłała do mnie wiadomość z informacją, że jednak ucięte ucho ma Morus, a Szczupak ma uszy w całości). Szczupak i Krewetka w dniu 24.04. mieli całe uszy. Na zdjęciach z wątku uszy Morusa są w całości.
Wklejam fotki z pierwszej części wątku:
Krewetka około 1,5 lat

Szczupak brat Krewetki około 1,5 lat

Cyryl około 2 lata

Morus około 1,5 lat

Reasumując - na pierwszych 3 zdjęciach najprawdopodobniej widnieje ten sam kot. A Morusowi cudem odrósł ucięty kawałek ucha. Ja tego nie ogarniam. Jaki sens (i cel) mają takie kombinacje?
Edit:
Wklejam jeszcze te fotki, które cypisek wysłała po raz pierwszy, gdy przesyłała oferty adopcyjne swoich tymczasowych kotów:

to kot zgłoszony 22.11.2009 jako Morus

to kot zgłoszony 7.12.2009 jako Szczupak