Heniu czuje się doskonale
Biegunka poszła precz całkiem, żre jak odkurzacz, po wypuszczeniu z klatki jak po sznurku leci do misek Jaśki - miski się na razie ewakuowały na bufet, ale pewnie nie na długo - mały szybciutko znajduje drogę do różnych dziwnych "niedostępnych" miejsc. Zwiedził już w mieszkaniu wszelkie dziury, w których mieści się koteczek, dziś nauczył się włazić na parapet
Na piątek jest umówiony na odrobaczenia.