Jak to się robi w Kanadzie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 16, 2003 2:58

Ale przecież to jest sklep - zakupy rózne można przecież też zrobić jak Wojtek (a raczej jego znajoma) pisał.
Może są dobre i złe sklepy?

W każdym razie to co opisałeś podoba mi się (mechaniczno-elektryczna kuwetka też, jak najbardziej - stare złe czasy - gdy nosiło się piasek wiaderkami i sypało kocinie do kartona :D poszły do lamusa na dobre.
Zdjecie obejrzę jutro na tym "lepszym" komputerze. Na tym, nie otwierają się - a z "lepszym" śpi młody w innym pokoju.

Jak podobny do nevki, to muuuszę zobaczyć :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2003 8:22

druga strona medalu:

Poza tym ze kupno/adoptowanie kota jest bardzo humanitarne w Kanadzie to chyba mniej kotow znajduje tam domy niz w Polsce.....
Ciekawe ile tych kociakow przygarnietych przypadkiem nie mialoby domow gdyby ich wlasciciele musieli poddawac sie takim surowym procedurom.......

a na pewno ilosc wlascicieli kotow w Warszawie by spadla. Bo jak zorganizowac soebie tyle spotkan w sprawie nabycia kotka jak jest sie od 7:00 do prawie 20:00 poza domem/w pracy?

Bisou&Bijou

 
Posty: 276
Od: Pon paź 20, 2003 13:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2003 10:26

ARKA pisze:Wojtku, mnie sie wydaje, ze to nie jest sprzedaz kotow to sa tzw. punkty adopcyjne-a ze jest zaplata, to jest. Nigdzie chyba w normalnym kraju nie dostaje sie zwierzaka za symboliczna zlotowke-w schronisku itp.

W cytowanym liście kwota 5$ (bo o niej chyba myślisz) dotyczyła kotka z ogłoszenia (np. z farmy).
Natomiast Szwarc został zakupiony (adoptowany) w sklepie za kwotę, która nie jest symboliczną złotówką. Ja znam tę kwotę. Nie jestem upoważniony do jej ujawniania. Powiem tylko, że jest to liczba trzycyfrowa (w dolarach).

A z tym punktem adopcyjnym, to chyba masz rację. Wiewiórka pisała, że opiekunka kotów nie jest pracownikiem sklepu i ma gdzieś swój ośrodek, w którym opiekuje się też innymi kotami.
Ostatnio edytowano Wto gru 16, 2003 10:43 przez Wojtek, łącznie edytowano 2 razy

Wojtek

 
Posty: 27802
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto gru 16, 2003 10:29

Pomóżcie określić rasę Cezara :)

Wojtek

 
Posty: 27802
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto gru 16, 2003 11:20

Bisou&Bijou pisze:druga strona medalu:

Poza tym ze kupno/adoptowanie kota jest bardzo humanitarne w Kanadzie to chyba mniej kotow znajduje tam domy niz w Polsce.....
Ciekawe ile tych kociakow przygarnietych przypadkiem nie mialoby domow gdyby ich wlasciciele musieli poddawac sie takim surowym procedurom.......


A wiesz ile z tych kotow przygarnietych przypadkowa ma potem kocieta?
Zycie nie jest latwe, lekkie i przyjemne-jak sie czlowiek nachodzil by za znalezieniem zwierzaka to pozniej by i docenil ze ma. A jak u nas widac-latwo przyszlo tatwo poszlo... na ulice-to jest ta druga strona medalu.
Ja mysle,ze na zachodzie kwoty adopcyjne nie sa takie male, mysle, ze sa trzy cyfrowe.
Wojtku, 100$ to pewnie kosztuje sama katracja zwierzaka. Nie nalezy przeliczac na zlotowki tylko porownywac do ich zarobkow.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto gru 16, 2003 11:27

ARKA pisze:Wojtku, 100$ to pewnie kosztuje sama katracja zwierzaka. Nie nalezy przeliczac na zlotowki tylko porownywac do ich zarobkow.


Nie jestem Wojtkiem, ale się wtrącę. Kiedyś przez GG robiłam awanturę koleżance, która jest w USA, po tym jak jej kot uciekł. I pytałam czemu nie kastrowała. No to się dowiedziałam, że to kosztuje 200 USD i na dodatek u weta trzeba podac adres... :? Bardzo krótko jej wyliczyłam, ile mnie kosztowała sterylizacja kotki i jak to się ma do moich zarobków... Wyszło, że jednak u nas jest ...drogo.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto gru 16, 2003 13:19

ARKA pisze:
Bisou&Bijou pisze:druga strona medalu:

Poza tym ze kupno/adoptowanie kota jest bardzo humanitarne w Kanadzie to chyba mniej kotow znajduje tam domy niz w Polsce.....
Ciekawe ile tych kociakow przygarnietych przypadkiem nie mialoby domow gdyby ich wlasciciele musieli poddawac sie takim surowym procedurom.......


A wiesz ile z tych kotow przygarnietych przypadkowa ma potem kocieta?
Zycie nie jest latwe, lekkie i przyjemne-jak sie czlowiek nachodzil by za znalezieniem zwierzaka to pozniej by i docenil ze ma. A jak u nas widac-latwo przyszlo tatwo poszlo... na ulice-to jest ta druga strona medalu.
Ja mysle,ze na zachodzie kwoty adopcyjne nie sa takie male, mysle, ze sa trzy cyfrowe.
Wojtku, 100$ to pewnie kosztuje sama katracja zwierzaka. Nie nalezy przeliczac na zlotowki tylko porownywac do ich zarobkow.



Kocieta to nie koniecznie musi byc koniec swiata...... a do zarobkow z Kanady troche nam jeszcze brakuje:)
pozdrawiam

Bisou&Bijou

 
Posty: 276
Od: Pon paź 20, 2003 13:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2003 14:18

Bisou&Bijou pisze:...... a do zarobkow z Kanady troche nam jeszcze brakuje:)

I do cen rowniez :wink:
Jest jeszcze jedna, brutalna strona medalu: populacja gatunku zostala w krajach zachodnich doprowadzona do "odpowiedniego poziomu", i w dalszym ciagu kontrolowana jest, za pomoca nie tylko propagowania sterylizacji kotow, ale i zelaznych metod usypiania dzikich kotow.
W Norwegii kontrola ta dziala w dalszym ciagu. Jesli do schroniska trafia chory kot, najczesciej nie poddaje sie go leczeniu, tylko usypia. Slabsze sa eliminowane, silnym i zdrowym daje sie pewien okres na adopcje. Jesli nie znajda sie chetni, kot jest usypiany. Dlatego schronisk jest malo, i nie sa przepelnione.
Dzikie koty, ktore wygladaja na chore, sa wylapywane, i wiezione do schroniska. A tam wiecie co :(
Dlatego pisze czasem, ze oddanie kota do schroniska u nas, to czesto bilet w jedna strone.
W ten rowniez sposob eliminuje sie, lub w kazdym razie minimalizuje, rozprzestrzenianie chorob.
Rowniez zdrowe koty domowe, ktorym nic nie dolega, i nie zrobily nic "zlego" mozna zaniesc do uspienia, i lekarz wykona eutanazje, nie zadajac pytan, i nie pozwalajac sobie nawet na maly komentarz na temat decyzji opiekuna.
Ogolnie stosunek spoleczenstwa do eutanazji jest, jakby to powiedziec...mniej emocjonalny.
W gazetach regularnie pojawiaja sie ogloszenia firm, ktore zawodowo zajmuja sie eliminacja zwierzat.
"Czy masz zwierze, ktorego miec nie chcesz/mozesz? Czy jest w twojej okolicy bezdomne zwierze, stanowiace niebezpieczenstwo rozprzestrzeniania chorob? Zadzwon. Pomozemy szybko i humanitarnie..."
W ogloszeniach o oddaniu kota nowym opiekunom, trafia sie prawie tylko na male kotki. Rzadko dorosle koty, i zaczynam rozumiec, dlaczego.
Mialam nieciekawy stosunek do poprzedniej opiekunki Sissi, ktora dala ogloszenie, bo juz nie chciala Sisiuli. Ale wlasciwie to kobieta, przy panujacych zwyczajach, wykazala milosierdzie dla zwierzaka, i pofatygowala sie zaplacic za ogloszenie, i czekac na chetnych.
Biorac Misiaczka ze schroniska, placilam 500kr (ok 250zl), przewidziana w kontrakcie, plus wolne datki.
500kr, to w stosunku do zarobkow... srednio, nie grosze w kazdym razie.

Przepraszam, ze tak brutalnie, ale takie sa kulisy.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto gru 16, 2003 17:03

Moje spostrzeżenia na temat Cezara którego nareszcie mogłam obejrzeć na własciwym monitorze.
Więc tak :
1. jest śliczny.
2.Umaszczenie podobne do nevy, ragdola, birmańskiego też - ale smukłośc kota raczej to wyklucza, smukłość i pyszczek -też wysmukły i uszy za duże. Jak leży widać, że nie ma takich "boczków z futra w okolicy nóg - może portek nie ma.
Balijski?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2003 19:18

Nikt już nie ma pomysłów w sprawie rasy Cezara? :cry:

Wojtek

 
Posty: 27802
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto gru 16, 2003 19:35

Wojtek pisze:Nikt już nie ma pomysłów w sprawie rasy Cezara? :cry:


no ja sie w ogóle na rasach nie znam :roll: ale jest piękny :love:
Obrazek

Shimi

 
Posty: 850
Od: Pt lis 21, 2003 16:37
Lokalizacja: zewsząd

Post » Wto gru 16, 2003 21:07

Wojtek pisze:Nikt już nie ma pomysłów w sprawie rasy Cezara? :cry:


Jak mowie wyzej mi to wyglada na mieszanke jakiegos dlugowlosego pointa (pers, birma) z ktoryms w typie syjam, balinez ... W weekend napewno wrzuce foty tamtych kotkow z gdanska (pers+kornisz) ... no sa mlodsze od cezara, ale wygladaja naprawde jak jego mniejsze kopie .. tyle ze ze niebieskie oznaczenia.

Ale pomijajac pochodzenie- sliczny kotuch :)

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Wto gru 16, 2003 22:21

Wojtek pisze:Nikt już nie ma pomysłów w sprawie rasy Cezara? :cry:


Czyli ja to "nikt" :wink:
Wiem o tym, wiem.

No musi, że syjamsko balijsko - + jakiś ze znaczeniami - kto to dojdzie, może nawet to być syjamski z persem colorpoint. Niezły mix - ładny.
Mi przypomina balijskiego najbardziej.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 17, 2003 0:00

Wojtek pisze:Nikt już nie ma pomysłów w sprawie rasy Cezara? :cry:


Nie syberyjski neva - inny pyszczek i futerko ( http://vitez.ceron.pl/galerie/wystawa-p ... -neva1.jpg ; http://vitez.ceron.pl/galerie/pokaz-pzf ... g_2820.jpg )

Nie birmanski - tez inny pyszczek i uszy ( http://vitez.ceron.pl/galerie/pokaz-pzf ... g_2912.jpg ; http://vitez.ceron.pl/galerie/pokaz-pzf ... g_2778.jpg )

Wg mnie i na podstawie wygladu mojej Sugar (w podpisie) stawiam ze to na 95% balijski 8) i to w troche lepszym (smuklejszym) typie niz Sugar :) . I nie dziwne bo podobno najlepszego typu balijczyki sa w USA, Kanadzie i Skandynawii.
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 17, 2003 0:06

Inko :(

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 125 gości