W-wa. Kotka z kociakiem przy Kinotece - kto pomoże?

**Adopcje: 12 >>**

podrzucam i tzrymam kciuki!

Opiszę jak najdokładniej miejsce, gdzie była kotka z jednym kociakiem, którego widziałam:
Wychodziłam z PKiN z KINOTEKI i na wprost wyjścia są są dwa ogrodzone miejsca z jakimiś rurami. Wokół ogrodzenia rosną gęste krzewy, przy których stoją ławeczki. Jeżeli stoimy tyłem do PKiN a przodem do ogrodzeń z rurami, to interesuje nas to po prawej stronie. W krzakach od środkowego przejścia przy samym ogrodzeniu była kotka z kociakiem. Miejsce jest ruchliwe, szkoda tej kici i kociaków.

**Adopcje: 12 >>**

No i jak? ktoś był tam i widział kotk i/lub kociaka?

ja nie byłam - w drodze z pracy zmokłam jak kura, poza tym stwierdziłam, że w taką deszczową pogodę na pewno żadnego kota nie spotkam tam.

jeśli nikt nie da rady wcześniej, to ja mogę tam zajrzeć w czwartek, jutro nie dam rady

trzymam kciuki :ok:

**Adopcje: 12 >>**

podbijam

**Adopcje: 12 >>**

ja spróbuję jutro po pracy.
może ktoś ma ochotę ze mną?

Ja będę jutro w ciągu dnia w centrum, może uda mi się do Kinoteki podskoczyć i przejść się po okolicy. Wieczorem już muszę być u siebie (łapię).

Jednak muszę to napisać - nawet jeśli ktoś w końcu tę kotkę namierzy, to co dalej? :roll:

Jana pisze:Ja będę jutro w ciągu dnia w centrum, może uda mi się do Kinoteki podskoczyć i przejść się po okolicy. Wieczorem już muszę być u siebie (łapię).

Jednak muszę to napisać - nawet jeśli ktoś w końcu tę kotkę namierzy, to co dalej?

no właśnie...

**Adopcje: 12 >>**

qlenka pisze:
Jana pisze:Ja będę jutro w ciągu dnia w centrum, może uda mi się do Kinoteki podskoczyć i przejść się po okolicy. Wieczorem już muszę być u siebie (łapię).

Jednak muszę to napisać - nawet jeśli ktoś w końcu tę kotkę namierzy, to co dalej?

no właśnie...

W-wa. Kotka z kociakiem przy Kinotece - kto pomoże?

Kto przegląda forum