Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kalinuwka pisze:To prawda, Witek jest bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem, powinien mieć na imię Mega Miziak. Chwilowo wylądował w łazience nowo budowanego domu, może tam być do czasu, gdy właściciel nie zorientuje się, że on tam jest. Jest wychudzony, więc go odkarmiamy, gdy stawia się 2 michy nie wie, z której ma jeść.
Podaję jego wyniki, gdyby ktoś mądry mógł spojrzeć i coś o nich powiedzieć, bo wet się nie wysilił:
leukocyty - 21,50; erytrocyty - 9,55; hemoglobina - 7,76; hematokryt - 0,40; MCV - 42; MCHC-19,4; płytki - 944
Mam jeszcze jedną prośbę, czym mogę stymulować odporność kota z fiv? Przy wypisie wetka mi na to pytanie nie odpowiedziała, mówiąc, że interferon to ona nie wie, bo nie sprawdzony, scanomune może i można ale w zasadzie to ona nie wie. Dzięki JOANNAM mamy możliwość zakupienia czegoś dla Witka, ale co będzie dla niego najlepsze?
Mimisia pisze:Wątek totalnie zaniedbałyśmy...Chyba straciłyśmy wiarę. Ogłaszam tego kota, ale nikt się o niego nie bije. Kot kwitnie w klatce u Edyty (nasza koleżanka, mało bywa na forum). Wypuścić go na wolność, to długo nie pożyje...Z kolei miejsca w domu dla niego nie mamy. Wkrótce zrobi się zimno, a klatka stoi w nieogrzewanym pomieszczeniu. Uśpić? Nie umiałybyśmy.
Co dalej? Schronisko? Czasem się zastanawiam czy pomaganie kotu przez trzymanie go w klatce miesiącami, latami ma sens. Czy nie było by sensowniej pozwolić naturze zadecydować i go wypuścić...
gerardbutler pisze:a nie możecie kota dać do osobnego pokoju niż trzymać w klatce? nie można tak chorego kota wypuścić żeby znów był bezdomny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Patrykpoz, puszatek i 34 gości