Nikt nie chce maleńkiego kotka???? One mogą iść oddzielnie chyba, skoro same jedzą? Szkoda tych maluszków. Przecież one zginą przy tej rozbiórce, jak nie znajdą choć tymczasowego schronienia... Proszę... może ma ktoś troszkę miejsca dla malców...
Kurczę, mogłabym ewentualnie wziąć do siebie na DT 2 kotki ale dopiero od piątku. No i dodatkowy problem polega na tym, że jestem z Sosnowca i niezmotoryzowana Na razie więc kciuki za kotki