Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 04, 2010 22:02 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

koconek pisze:Morganella morgani
Charakterystyka:
tlenowa pałeczka Gram(-) z rodziny Enterobacteriaceae, oporna na wiele antybiotyków
Chorobotwórczość:
zakażenia układu moczowego
posocznica (po zabiegach na drogach moczowych)
zakażenia ran
zakażenia przewodu pokarmowego (biegunka)
Aktywne antybiotyki:
cefalosporyny III i IV generacji (część szczepów oporna)
fluorochinolony
karbapenemy: imipenem, meropenem
monobaktamy: aztreonam
aminoglikozydy

edit: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2694626/
na razie tyle, ale może to was naprowadzi na jakiś trop?


Koconek - dzięki wielkie :1luvu:

Tę wiedzę już mamy 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob cze 05, 2010 6:01 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

No właśnie ten lek ,którego nazwę podałam,to cefalosporyna IV generacji.
Bo też zasugerowałam się tym ,że to enterobacteria(wcześniejszy Twój wpis)
Może zapytaj wetkę,tak bym chciała pomóc,ale moja wiedza mizerna :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 05, 2010 6:10 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

oporne na wszystko bakterie u Baboka wyleczyliśmy autoszczepionkami - a miał w sobie broń biologiczną typu zakażeń wewnątrzszpitalnych
autoszczepionki przygotowali w ludzkim Instytucie Mikrobiologii

glut mu został ( bo mu pewnie poprzestawiało w przegrodach nosowych itd ) - ale poniewaz posiewy wyszły jałowe, innych dolegliwosci brak - to już został z tym przerażającym charczeniem, czasem gdzies tego gluta wysmarka

tylko trzeba znajomym kociarzom tłumaczyć, ze on nie jest zaniedbany, tylko taki jego wątpliwy urok :twisted:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 23, 2010 10:19 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Kciuki za leczenie..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 05, 2013 15:13 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Witam,
temat odświezam, bo z wymazu z nosa mojego kocurka wychodowano właśnie tę bakterię. Z antybiogramu wyszło, że jest wrażliwa m.in na gentamycynę i własnie jestesmy w trakcie leczenia. Problem jest taki ze zadnej spektakularnej poprawy nie widze, glut w nosku jest mniejszy, ale dalej jest (kuracja ma trwac 5 dni, a dzisiaj jest 3 dzień). Wet stwierdził, że jeśli gentamycyna nie pomoże to mozemy spróbowac autoszczepionki, ale mysielibyśmy wymaz wyslać do laboratorium w Niemczech...Moje pytanie jest takie: czy jest jakieś laboratorium, najlepiej w okolicy Katowic/Krakowa, ktoremu można zlecić wykonanie autoszczepionki (bo jakoś mi sie to dziwne wydaje zebym kurierem do Niemiec musiala wysylac wymaz....)?Jakie są wasze doswiadczenai z autoszczepionkami? Czy ktomuś udalo sie pokonac tę bakterię?

Pozdrawiam:)

orchidek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Pon lis 05, 2012 21:44
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 04, 2013 12:14 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Z tego co wiem w okolicach Starowiślnej można coś takiego zrobić!
Mój kotek też cierpi na te bakterie i po nieudanym leczeniu gentamecyną będę próbowała autoszczepionką

ins123

 
Posty: 3
Od: Pt maja 03, 2013 16:26

Post » Nie maja 05, 2013 11:46 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

w 2006 autoszczepionkę robiłyśmy w Katedrze Mikrobiologii UJ na ul. Czystej 18 w Krakowie,
zlecał i materiał pobierał wet Gubała z lecznicy Piaseckiego 16 w Borku Fałęckim
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 05, 2013 13:37 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Totek dostawał autoszczepionkę, była robiona w ludzkim laboratorium. Niestety kuracja autoszczepionką nie przyniosła efektów. Glut z nosa się trochę zmiejszył, ale ciągle jest ....

A ja po konsultacji z wetami odpuściłam leczenie. Ponieważ Totek jest dzikunem każda kolejna kuracja oznaczała pobyt w szpitaliku wet.

Totek ma doskonały apetyt, bawi się, ale ciągle dziczy 8)

A Totek wygląda teraz tak:
Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie maja 05, 2013 13:42 Re: Pomocy potrzebuję - bakteria morganella morganii :(

Jaki piękny jest!-Olu ale go wyprowadziłas na prostą!!! 8O
Ja tez ma taką dziką dzicz-półtora roku u mnie, wzięta jako półroczne dziko urodzone kocię i nadal dzika-nie dała się oswoić. Może gdybym ja trzymała dłuuugo w łazience, gdybym miała więcej czasu, może gdyby była sama, bez tego stada kotów.....
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, EwaMag, koszka, Meteorolog1, nfd i 95 gości