andorka pisze:Zacytuję sama siebie z innego wątku:
POTRZEBNA POMOCandorka pisze:Jest problem.
Gośka ostatnio nałapała maluchów, to chyba wiadomo -dwie kotki są u Magiji, u niej jeden wyjący Czesiu, trójka chłopków trafiła na tymczas do jakiejś Gośki znajomej, niestety pani musiała iść do szpitala, maluchy trafiły do hoteliku. I tu się zaczynają schody. Szanse na oswojenie mają w tej sytuacji niewielkie - Wiedźma bywa u nich 2 razy dziennie, to stanowczo za mało na oswajanie dzieciaków, już są co prawda trochę mniej wściekłe niż na początku, ale to chyba nie o to chodzi. My zaczynamy weekendowe wyjazdy, a niedługo oddalamy się na urlop.
Takich maluchów nie można zostawić bez opieki na dwa czy trzy dni. Gośka nie wyrobi opieki nad kotami u siebie w domu i w hoteliku.
Torcia dostaje furii, przypominam to jest egzemplarz antykoci, atakuje Wiedźmę, robi demolkę w klatce.
Poproszę o jakieś pomysły rozwiązujące ten problem, bo maluchy u nas zostać NIE MOGĄ
BARDZO, BARDZO POTRZEBNA POMOC!!!!!!! Ja niestety nie mogę - mam 3 koty do wydania, w tym 2 duże, a z adopcjami jak jest - wiadomo. Nawet o malutkiego Arnolda nie mam zapytań.
Tak czy inaczej, trzeba pomóc Gosi a przede wszystkim maluchom.
Bardzo prosimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To jest 3 chłopców - 2 biało-bure, jeden krówek. 8-9 tyg, zaszczepieni, odrobaczeni.
Przykro mi ale czy jedynym rozwiązaniem jest oddanie ich do schroniska?