co to jest to Griseo ktore potrzebujecie i gdzie mozna to zakupic?czy jest jakas strona internetowa

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pixia pisze:Griseo CT 500 jest niemieckim lekiem przeciwgrzybiczym, z półki Orungalu.
Dobry i skuteczny, dostępny w niemieckich aptekach na receptę.
Tutaj jest wspomniane:
http://goldpharma.com/search/gryzeofulwina/lang/POLISH/
Tylko o wiele droższe niż na miejscu w aptece.
Ketokenazol przy takich dużych zmianach może okazać się mało skuteczny.
Pixia pisze:16.05.2010
Udałyśmy się porankiem do Wielgowa. Po mimo próśb z naszej strony karmicielka nie pojawiła się. Zabrałyśmy ze sobą lek na świerzbowca oraz środek na odrobaczenie. W grudniu przez nasz oddział zostały przekazane dary rzeczowe na start "azylu". W tym miejscu przebywa ok. 10 kotów, które są w dość dobrej kondycji zdrowotnej. Jeden z najstarszych kotów ma świerzbowca usznego, u jednej z kotek zobaczyłyśmy dzisiaj zarośniętą ranę być może po grzybicy. U jednego są wyłysienia na szyi. W tym miejscu koty są odkarmione, mają kuwety, legowiska aczkolwiek brakuje tam porządku. Koty mają możliwość wychodzenia. Teren, który przylega do tego "azylu" jest ogrodzony i to w tym miejscu jest ok. 40 zaniedbanych kotów. Dnia dzisiejszego insp. Jagoda zauważyła w jednej z budek trójkę ok. 4 tygodniowych kociaków. Okazało się, iż wszystkie mają pozaklejane oczka ropą. Najmniejszy z nich ma oczka w najgorszym stanie. Z uwagi na zagrożenie zaawansowanego wysięg ropny postanowiłyśmy zabrać je z dotychczasowego miejsca. Jutro odwiedzą one weterynarza, który powie nam na ten temat więcej. Na ogrodzonym terenie znajduje się barak, który jest własnością karmicielki. W nim znajdują się kolejne koty, ok 15. W tym 2 mioty kotów około 6-7 tygodniowych oraz ok. 8 kotów do 6 miesiąca, są to jak najbardziej koty adopcyjne. Te koty potrzebują min 4 tygodniowej kwarantanny, podczas której rozpocznie się leczenie zmian skórnych ( najprawdopodobniej jest to grzybiczych). Przez okno jedna z inspektorek zauważyła, że jeden z kocich maluszków ma zmianę na ogonku. Nie jest to miejsce gdzie koty mogłyby żyć w zdrowiu. Kotka, która zwróciła ostatnio moją uwagę a była na zewnątrz dzisiaj była zamknięta w tym baraku. W ten sposób każdy kot ma szansę zarazić się wszystkimi możliwymi bakteriami. Podejmiemy kolejne próby kontaktu z właścicielką. Nie wyobrażamy sobie współpracy na takiej płaszczyźnie. Populacja ok. 40 a może nawet 50 kotów jest ponad stan jednej osoby. Jesteśmy w stanie udzielić pomocy, ale oczekujemy również współpracy. Naszym warunkiem jest przynajmniej sterylizacja wszystkich kotek. Nie można dopuścić, aby w miejscu gdzie panuje jedna wielka choroba dochodziło jeszcze do rozrodu.
insp. Magdalena Drews
insp. Jagoda Tumielewicz
Załamka po prostu......... nie wiem nawet co napisać.
Tysiek pisze:Jaki jest stan zabranych maluszków?
Pixia pisze:Jeden ma nikłe szanse na całkowite sprawne oczka, jedno jest zamknięte, 3 powieka praktycznie zasłania całe oczko.
Po zakrapianiu minimalnie otwiera, to co wystawało zza 3 powieki było kompletnie zabielone.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Russeldon, Szymkowa i 45 gości