mocznik >130,kreatynina >13,6przegralismy :((( Gulis odszedl

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2010 17:15 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Jak się miewa Kocio dzisiaj?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 10, 2010 18:58 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon maja 10, 2010 20:13 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

wysiusial sie, ale jest caly czas osowialy nie chce chodzic, czasem sie chowa co mnie martwi, bylismy u weta stwierdzil ze wyglada lepiej, dostal znowu antybiotyk w zastrzyku leki na wzmocnienie, w domu pluczemy go caly czas przy glukozie bardzo placze :( pozatym furosemid dozylnie i nacl, placze tez przy podnoszeniu martwie sie ze go wszystko boli. Dzisiaj wet powiedzial ze gdyby zrobil najpierw badanie krwi a potem zobaczyl rany w pyszczku nie leczylby go tylko sugerowal uspienie :(
na razie walczymy ale nie ma duzej poprawy, poprostu sie nie pogarsza, przeraza mnie to
mamy robic ponownie morfologie w srode badz piatek, w zaleznosci od tego jak sie bedzie czul
to jest bardzo madry i kochany kot, trafil do nas w wieku ok 3-4 tygodni, wykarmilam go ogrzewalam a teraz tak cierpi, mamy 20miesieczna corke dla ktorej sposrod naszych 3 kotow ten jest najwiekszym przjacielem dziecka, pozwalal ze soba robic wszystko, ona sie przytula i uwielbia sluchac jak mruczy, teraz nie rozumie czemu Gulis sie z nia nie bawi i czemu nie moze go przytulic, serce sie kraja

tiramisu507

 
Posty: 35
Od: Pon lis 02, 2009 23:37

Post » Pon maja 10, 2010 21:44 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Tak jak napisały koleżanki w wątku dla nerkowców - ja też pofatygowałabym się do innego weta, który zrobi kotu dokładne badania krwi, z poziomem elektrolitów, badanie moczu z oglądaniem osadu pod mikroskopem.
Od tego trzeba zacząć a nie sugerować eutanazję z powodu podniesionych parametrów nerkowych i kilku nadżerek.
Glukozy i furosemidu ja bym w takiej sytuacji swojemu kotu nie podawała.
Mam wrażenie, że trafiłaś na niezbyt kompetentnego weta.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 10, 2010 22:36 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Ehhh, straszne to, co czytam.
Przed każdym zabiegiem wymagającym narkozy, wet powinien zrobić kotu badania krwi. Jeśli kot miał jakieś kłopoty z nerkami (a wynika, że mógł mieć), to narkoza dodatkowo te nerki obciążyła. Trzeba więc kota regularnie i intensywnie nawadniać - to jedyna skuteczna metoda w takiej sytuacji.
Poza tym wszystko to, co napisała pixie65.
Na Twoim miejscu natychmiast zrobiłabym kotu badania krwi i postarała się kota właściwie zdiagnozować. Czyli zmienić weta.
A jeśli kot ma wolę życia, trzeba go ratować, a nie usypiać. Coś o tym wiem - mam dwa nerkowce.
Mam nadzieję, że się Wam uda :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 23:31 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

wklejam zdjecia jak kot wyglada dzisiaj wieczorem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a21 ... 892ed.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/197 ... 6128e.html

tiramisu507

 
Posty: 35
Od: Pon lis 02, 2009 23:37

Post » Wto maja 11, 2010 12:31 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Glukozy i furosemidu ja bym w takiej sytuacji swojemu kotu nie podawała.


Czemu?
dzisiaj wyrwal sobie wlew podczas kroplowki, jedziemy dzisiaj na zalozenie nowego, wyglada jakby czul sie lepiej sam pije, moze bedzie dobrze....

tiramisu507

 
Posty: 35
Od: Pon lis 02, 2009 23:37

Post » Wto maja 11, 2010 12:54 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Tiramisu, poczytaj dokładnie wątek dla nerkowców.
Trzeba ustalić, czy to jest problem "ostry" czy może już przewlekły.
Od tego dużo zależy.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 12, 2010 13:45 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

hej, czytalam watek dla nerkowcow
dzisiaj bylismy znowu u weta, rany w pysku sie goja wyniki krwi jak poprzednio morfologia sie troche pogorszyla jest w dolnych granicach normy, znowu spadla temperatura 37,6, pojawily sie wymity, dostal reconvalecent czy jak to sie pisze, wymitowal od wczoraj 3 razy tm specyfikiem, caly czas nie chodzi zaniesiony do kuwety zalatwi sie i siada i czeka, trzeba go zaniesc na podusie i tam lezy, jak mu sie podstawi miskie z woda czasem sie napije, lezy pod kroplowka z nacl, lewa nerka jest bardzo powiekszona, wet powiedzial ze mozna zrobic rtg z kontrastem ale w jego stanie istnieje za duze ryzyko ze to go zabije, dostal antybiotyk furosemid glukoze i lek ktorego nazwy zapomnialam na koncu bylo cos azol wet mowil ze ten lek nie jest dopuszczony dla kotow ale mamy mu podac bo jezeli nerka jest zaczopowana to to mu pomoze, ma tez dzialanie silnie przeciwbolowe.

nie widze poprawy ani pogorszenia i zaczynam sie zastanawiac jezeli taki stan sie utrzyma do poniedzialku chyba bedzie trzeba go uspic....... :(

tiramisu507

 
Posty: 35
Od: Pon lis 02, 2009 23:37

Post » Śro maja 12, 2010 14:05 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Odpowiedziałam Ci w wątku dla nerkowców.
Z tego co piszesz mam ogromne wątpliwości co do kompetencji Twojego weta. :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 14:17 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

ja tez czytam i jestem zszokowana.... ewidentne objawy mocznicy.... a wet zajal sie czyszczeniem jamy ustnej pod narkozą :strach: oby to nie bylo PNN, tylko ostra niewydolnosc, kciuki za kotusia, zeby udalo sie go uratowac

ech, chorobska... moja kicia tez tak mlodo zachorowala (PNN) :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 12, 2010 14:51 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

sluchajcie to nie tak z tym wetem, to jedyny wet ktory sie podjal leczenia, tu niemcy maja chora mentalnosc, jak jest zle ze zwierzakiem i wet nie uspi ale prubuje leczyc to zaraz ma zle opinie ze naciagacz ze tylko pieniadze itd, jak leczy na zadanie chociaz uwaza ze nie ma sensu ze tracimy czas i pieniadze (p.s leczenie jest cholernie drogie do dzisiaj wydalismy 500 euro, tj 2000 zl) to i tak boi sie ze mu zrobimy zla opinie i ze teraz jakby kot trafil do jakiejs kliniki i tam powiedzielibysmy ze on go leczyl to oni by mu robili problemy ze naciagacz wiem ze to ciezko zrozumec, ale tu jest naprawde inna mentalnosc

wet leczyl zmiany w pysku bo nikomu do glowy nie przyszlo ze to nerki, dal mu narkoze zeby obejrzec caly pysk bo zapach byl straszny, tego samego dnia kotu strasznie spadla temperatura i lal sie przez rece wtedy wyszly zle wyniki mocznika i kreatyniny i odrazu zalozyl wlew i kazal plukac i dawac jesc i dal leki, dzisiaj wyniki sie nie zmienily tzn nie poprawily czy sie pogorszyly nie wiemy bo skala komputera sie skonczyla, wet odbiera telefony o kazdej porze mozemy zawsze do niego jechac w sytuacji jakiej jestesmy i kraju jakim zyjemy ten wet to najlepsze co ma gulis w promieniu 80 km
jedyna w okolicy klinika weterynaryjna bo podaniu wynikow telefonicznie odmowila leczenia

tiramisu507

 
Posty: 35
Od: Pon lis 02, 2009 23:37

Post » Śro maja 12, 2010 15:16 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Tiramisu507, jeśli oczekujesz potwierdzenia, że "wet jest OK" bo w ogóle chce leczyć a ponadto "już nic się nie da zrobić" - to ja odpadam z tego wątku.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 12, 2010 15:23 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

Odpowiedziałam Ci w wątku dla nerkowców, ale przekleję tutaj:
tiramisu507 pisze:1. niewydolnosc nerek, zmiany w sluzowce pyska, powiekszona nerka lewa, wet nie wie czy nerka jest zablokowana przez krysztalki czy kamienie czy z innego powodu
Jeśli to jest niewydolność nerek, nie rozumiem postępowania - zapach z pyszczka, nadżerki to pierwszy sygnał, że coś się dzieje z nerkami. Narkoza te nerki dodatkowo obciążyła i z być może prostego zrobiło się skomplikowane. Moim zdaniem to był ewidentny błąd weta. Powinien zaordynować dokładne badania i podać leki oraz kroplówki
2. kot dostaje 300 ml soli fizjologicznej dozylnie, 4 razy 20 ml glukozy dozylnie, 0,3 ml furosemidu dozylnie
Skoro nie je, faktycznie jest problem, ale wydaje mi się, że tej glukozy zbyt dużo. Furosemidu też jest duża dawka. Czy kot nie siusia? Albo ma problemy z oddawaniem moczu? Jeśli nie ma spróbujcie odstawić furosemid.
3. wet mowi ze furosemid na pobudzenie pracy nerek i wydalanie mocznika a glukoze bo od tygodnia nie je i w celu wzmocnienia/odzywienia
4. mocznik powyzej 130 kreatynina powyzej 13,6 ile powyzej nie wiemy bo sie aparaturze skala skonczyla
Biochemię (czyli mocznik, kreatynina, a skoro kot nie je warto też sprawdzić jak się czuje wątroba) można zrobić w ludzkim laboratorium, można też wysłać krew do innego labu, niech Ci nie wciska ciemnoty o skończonej skali :evil:
5. jezeli jonogrm to hematokryt czy jakos tak to spadlo z 48 na 40 jezeli na i k to nie
To zrób koniecznie, ważny bardzo jest poziom potasu i innych perwiastków.
6. podajemy na sile ten reconvalescentpo jednej strzykawce, mazalismy pysk jogurtem naturalnym bo zawsze lubil, kaszka manna mojej 2 letniej corki bo tez jej zawsze wyjadal to zlizal to co mial na gornej wardze tym sposbem zjadl moze lyzeczke albo poltora, podsuwalismy wolowine drobnopokrojona, schab nic nie tknal a po karmieniu na sile pojawily sie wymioty po ok 4 godzinach
Z reconvalescent trzeba bardzo uważać, kot nerkowy nie powinien dostawać tego dłużej niż 2 doby. Może spróbować karmić go strzykawką i odstawić glukozę, albo zmniejszyć dawkę? Czy dostaje coś osłonowo na przewód pokarmowy? Jakiś ranigast, coś tego typu? I coś przeciw wymiotnego? Przy wysokim moczniku przewód pokarmowy jest bardzo podrażniony, są nadżerki - nie tylko w pyszczku. Ból i mdłości są poza wszystkim, przyczynami braku łaknienia.
7. znowu mu spada temperatura lezy na puchowej podusi z termoformem, kroplowki podgrzewam, on reaguje na nas podnosi glowe, fizycznie wyglada dobrze, walczymy pluczemy go od soboty nie ma poprawy, nie mam pewnosci ze on nie cierpi, na zadanie nasze wet podal srodki przeciwbolowe, pytanie jak dlugo to moze trwac, ile kot moze lezec pod kroplowka zeby nie cierpial
Ostatnio rozmawiałam z moim wetem. Mój Dracul (17 lat i 5 miesięcy) ma poważny kryzys. Na pnn cierpi od 4 lat. Pytałam m.in. o to, jak długo kot może dostawać kroplówki, jak długo należy go leczyć, ciągnąć za uszy na właściwą stronę. Powiedział mi, że dopóki kot ma wolę życia i walki, warto próbować. Bo czasem jest tak, że nerki zaskoczą po np 3 tygodniach kroplówek. Ludzie często tracą cierpliwość, ale jeśli kot chce żyć, może się udać. Dracul chce i walczy, walczymy razem z nim. Z tego co piszesz Twój kot ma wolę, więc nie rezygnuj, walcz.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 15:26 Re: owrzodzenie jamy ustnej mocznik >130, kreatynina >13,6

tiramisu507 pisze:wet leczyl zmiany w pysku bo nikomu do glowy nie przyszlo ze to nerki, dal mu narkoze zeby obejrzec caly pysk bo zapach byl straszny, tego samego dnia kotu strasznie spadla temperatura i lal sie przez rece wtedy wyszly zle wyniki mocznika i kreatyniny i odrazu zalozyl wlew i kazal plukac i dawac jesc i dal leki, dzisiaj wyniki sie nie zmienily tzn nie poprawily czy sie pogorszyly nie wiemy bo skala komputera sie skonczyla, wet odbiera telefony o kazdej porze mozemy zawsze do niego jechac w sytuacji jakiej jestesmy i kraju jakim zyjemy ten wet to najlepsze co ma gulis w promieniu 80 km
jedyna w okolicy klinika weterynaryjna bo podaniu wynikow telefonicznie odmowila leczenia

Że Tobie nie przyszło do głowy, to zrozumiałe i nawet oczywiste, o ile nie miałaś dotąd styczności z takimi problemami. Ja, kilka lat temu też bym nie wpadła na coś takiego. Niestety wetowi powinno to przyjść do głowy i to natychmiast. Pierwsza myśl powinna być - nerki, tym bardziej, że były wcześniej kłopoty struwitowe jak pisałaś. Robienie narkozy w takim stanie, ehhh nawet nie chce mi się pisać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Luiza411 i 107 gości