Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 08, 2010 8:08 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

dziewczyny w którym momencie można Waszym zdaniem zacząć mówić o "zbieractwie" kotów? Kurczę niestety od pomocy kotom można się w pewnym momencie uzależnić i zamiast pomagać zaczyna się im szkodzić. tylko pewnie nie jest łatwo uświadomić sobie, że ma się z tym problem. nie żebym mówiła o kimś konkretnym...

szaraczki

 
Posty: 148
Od: Pt lis 27, 2009 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 08, 2010 10:29 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

piccolo pisze::roll:

tak tylko przypomnę że to IKA6 założyła wątek rozliczeniowy BOZENYZWISNIEWA.

No cóż kocie anioły well "przygarnę i Ciebie koteczku to nic żeś piąty w tym miesiącu" muszą się jakoś wspierać :roll:




Ode mnie to się grzecznie powiem "odwal'...
Nie znałam IKA6 jak poprosiłam kogokolwiek o pomoc-Tylko ona się zgodziła i z Rakea wklejały to co mój mąż im przesłał e-mailem.
Teraz na wątku 'groszków'i "Sniezka"prosiłam oficjalnie ,żeby zdjęcia wstawili,bo śledzą watki i jak do tej pory NIKT nie wstawił fotek.Taka wspaniała pomoc, tylko obsmarowywanie dupy z jednego wątku na drugi..idzie sprawnie.IKA6 nie znam, nie byłam u Niej i się nie wypowiadam.Mogę tylko podziękować za pomoc w adopcji kilku kotów(tzn.zrobienia im ogłoszeń i szukaniu DT)..i to wcale nie u Niej.
Śledzę watek 'Kocia Mama'..nie ma co za bardzo tam pisać bo się nie odzywa...Teraz kolejny...warto poczytać...

Niestety jest tak,że jeśli ludzie maja inne zdanie tutaj na forum to milczą,bo wiedza, że będą kolejnym "adwokatem diabła 'pod obstrzałem.
A co do wyzwisk i etykietek obraźliwych -wiele pod moim adresem przeczytałam i o kulturze pisanej mi nie trzeba złosliwie przypominać, bo jeśli jedni obrażają innych to jest ok, a jak ktoś koleżaneczce coś powie to już jest niewychowany...I niestety "ostrzeganie i odstraszanie 'pw np.na mój temat nie pomogło nic, bo Ci którzy maja swoje zdanie i u mnie byli i bywają zawsze uważać będą ,ze dbam o zwierzęta i maja u mnie dobrze, czy to komuś pasuje, czy nie.Ale szkody jakie zrobili co niektórzy dzieciom w mojej rodzinie to już inna para kaloszy...Ale wierze,ze "Bóg nie rychliwy ,ale sprawiedliwy"i każdy za siebie odpowie na górze...nie mnie osadzać.Tyle ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob maja 08, 2010 14:16 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Nie znam osobiście IKI 6, nie wydałam żadnego kota na tymczas do niej.
ale pewien maluch, ślepaczek miał do niej pojechać- niestety, opiekunka nie stawiła się z nim, nie otwierała drzwi, nie można było kociaka znaleźć.

Przed podjęciem decyzji zapytałam IKĘ o wszystko, co chciałam wiedzieć- ile ma kotów na tymczasie, ilu rezydentów jakie ma mieszkanie, jak dobiera domy stałe, w jakiej kondycji zdrowotnej są jej koty. Zapytałam również jakiej potrzebuje pomocy gdyby wzięła kociaka na tymczas.
Na wszystkie pytania dostałam konkretne, rzeczowe odpowiedzi. Bez tonu wyrzuty, pretensji do mnie( że się pytam), bez prób wykrętów.
Może po prostu trzeba spokojnie zapytać?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob maja 08, 2010 14:43 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Próbowano spokojnie pytać. Niestety, jest to trudne, gdy ktoś programowo kłamie, a gdy coś idzie nie tak i rozmówca nie jest z nim zgodny - zaczyna krzyczeć, grozić i szantażować. Akurat awantury adresatce wątku wychodzą świetnie. Czasami niestety zdarza się, że ktoś ma 2 twarze.

Szaraczki - nie wiem kiedy zaczyna się zbieractwo. W momencie, gdy oferuje się dt kilku kotom tygodniowo, mając nieszczepione maluchy ( i chcąc przyjmować kolejne) i np 1 pokój - to już według mnie pod zbieractwo podpada. Co jest tym bardziej niepokojące, gdy koty się dematerializują, gdy nikt nie interesuje się ich dalszymi losami. Część oczywiście trafiła faktycznie do ds, lepszych lub gorszych, a część albo została u Iki na DS i pytania o nie są kwitowane stwierdzeniem "jest ok", albo słyszy się, że "poszły do ds" - o których nie ma żadnych wieści, nikt nie kontrolował jakkolwiek tego, co się z nimi stało.

Boo - dziękuję Ci za posta. Ja też wiem o wyrzucaniu kotów na działce, altanie i niestety jest jeszcze jedno miejsce. Część kotów zyje w takich warunkach, albo ginie. Ja w poprzednim poście napisałam po prostu TYLKO to, co jest udowodnione na forum, co można sprawdzić samemu.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 08, 2010 15:19 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Jeszcze jedno - ja nie mam złudzeń, że każdy się nawróci ;) i problem zniknie. Po prostu apeluję do samej adresatki o porządne zajęcie się tymi kotami, które już są, a do innych - o nie wysyłanie tam kolejnych... Do tych, którzy już koty posłali - o kontrolę, sprawdzanie leczenia, badań, warunków bytowania kotów, wybieranych domów, wieści z domów stałych - i to nie na zasadzie wierzenia Ice na słowo. Mam też nadzieję, że z tego wątku nie zrobi się awantura, mnie nie zależy na jatce, linczu, jak to niestety ma ostatnio miejsce na miau.
Schemat niestety jest podobny - w sprawie Iki wypowiedziałam się przed tym wątkiem ze 2-3 razy, gdy padały zarzuty w wątkach jej tymczasów. Zawsze jest tak samo - żadnych konkretów, oburzenie i obraza, po czym natychmiastowa groźba oddania tymczasów, których wątek dotyczy. W tym momencie osoby, które kota na to dt wysłały momentalnie wpadają w panikę.
Wystarczy naprawdę przeanalizować ten długi post z cytatami, sprawdzić je w zalinkowanych wątkach, porównać z tym, co pisze Ika bo to są sprzeczności w jej własnych wypowiedziach i samo to powinno wg mnie już być ostrzeżeniem. A przykrych kwestii jest niestety dużo więcej.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 08, 2010 15:42 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Liwio,ja poznałam na forum IKA6,sa rózne sytuacje ,nerwy.
Rozumiem stwierdzenie 'jeśli mój dom tobie nie odpowiada nie dawaj kota,albo zabierz go z tymczasu jak masz lepszą opcje"
Mnie odmówiono wydania kota, ja odmówiłam przyjęcia kota(czesto)
Nie bede pisała teraz o ktorym kocie pisze,ale był ciezka sytuacja... kot b.chorego...nie mogłam mu domu znaleźć, a do siebie nie chciałam brać.Nawet napisałam gdzies"jak go jakas ciocia nie weźmie to trafi do BZW"...i nic..zero...żadnej pomocy...Gdybym nie miała białaczki w domu,pewnie bym go wzieła.Poprosiłam IKA6 ,ze nawet zapłace Jej żeby go wzięła-odmówiła, bo miała maluszki i się przeprowadzała...ale pomaga w jego adopcji...Dla mnie była uprzejma, stanowczo powiedziała 'nie' i tyle.Ja się nie obrażam za to.Mam swoje koty, sporo na stałe juz...leczone,zaszczepione...i jesli bedzie sytuacja,ze zdycha jakis pod płotem to go wezme na tymczas, jesli w lecznicy nie mogłabym go umiescic...I jak jest opcja"na tydzień domek potrzebny" to sie zgłoszę,bo na tymczas w takim wypadku moge sobie pozwolic,ale tylko na czas okreslony.Wiadome jest jednak ,ze bywa i tak,ze ktos bierze kota na miesiac i jak przychodzi koniec tego ustalonego terminu, to nie ma juz kto go przejac...wystarczy poczytać.
Ktoś kiedyś mi chciał dobitnie dokopać i 'nawrócić' stwierdzeniem,ze 'kotom wszystkim nie pomożesz'..i to prawda, ale czytam i wiem,ze nawet w najlepszych domach forumowych koty umierają- czesto pomoc przychodzi za późno...i wtedy czytam"ojej, trzymaj sie , jestesmy z toba'...a kiedy siedziałam załamana po stracie kolejnego maluszka białaczkowego usłyszałam ,ze koty uśmiercam i celowo zakaziłam...to przykre jest...Juz wiecej głosu nie zabiorę,nie chce sie 'wtracac' w nie swoje sprawy,ale skoro teraz o IKA piszemy to i dobre rzeczy też...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie maja 09, 2010 13:04 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

poczułam się trochę wyrwana do odpowiedzi, pada tu i nie tylko tu mój nick
to się wypowiem :wink:
ale zaznaczam,że raz i nie będę tu już zaglądać, mam nadzieję,że nikogo tym nie urażę

Poznałam IKA6 na Wystawie Kotów Rasowych w kwietniu, miesiąc temu
Rozmawiało nam się bardzo miło i sympatycznie
Wcześniej rozmawiałam z nią przez telefon z 4 razy, również rozmowy były normalne.

Nigdy nie byłam u IKA6 w domu,
nie miała tez od nas żadnego kota na tymczasie.
Nie czytam jej wątków , nie miałam czasu.
Nie mam więc tak naprawdę zielonego pojęcia czy jest dobrym, czy słabszym DT/DS

..i już pędzę na swoje podwórko :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 09, 2010 13:48 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

zaznaczę sobie
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 09, 2010 15:14 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

To nie mój watek. To watek wydzielony przez moderatora na moja prośbę. Ale teraz ja mam prosbę. Jestem okropnym DT wiec pomóz Liwia_:
W Gliwicach okociła sie półdzika kotka. Przedwczoraj ma chyba 5 maluchów. Kotka odeszła od maluchów. Weźmiesz maluchy na DT, wykarmisz i wyadoptujesz czy pozwolisz im zginąć. Adres podam na pw :oops:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie maja 09, 2010 16:40 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

IKA 6 pisze:Mogę zrobić sterylkę aborcyjną, mogę podać miot do uśpienia w pierwszej dobie ale potem wybaczcie ale nie uśpię tych maluchów. Wole sie męczyć 24 godz. na dobę ale dać im szanse przeżycia. Napisałam o tym na wątku Liwi_ wyodrębnionym przez moderatora. Mam nadzieję, że nie potraktuje tego jako żart, bo wtedy będę ogłaszała wszem i wobec że Liwia_ nie wie co pisze. Trzymajcie kciuki za maluchy. Mam nadzieję, że przeżyja dzisiejszą noc :ok: :ok: :ok: :ok:

Wątek jest wyodrębniony tylko na Twoje życzenie. Owszem, mogę pomóc - mogę zawieźć je do uśpienia i to uważam za jedyne, sensowne rozwiązanie. I w przeciwieństwie do tego, co piszesz, pamiętam z Twojej strony kilkukrotne awantury na temat sterylek aborcyjnych :roll: Ja biorę taką ilość kotów, którą jestem w stanie dobrze i w pełni się zająć i zapewnić im najlepszy komfort życia.
Pomijam już fakt, że pisanie o Twoich, Iko "sprawkach" ma się naprawdę nijak do obarczania mnie odpowiedzialnością za te koty.
Do tej pory odpowiedzią było jedynie olewanie, argumenty ad personam, drwiny i szyderstwa. Wolałabym raczej argumenty ad rem.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie maja 09, 2010 17:22 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Nie biorę zwykle udziału w takich rozmowach, ale - jako że nie lubię się ukrywać, gdy mogę powiedzieć, to napiszę :D . IKĘ6 poznałam, kiedy służyłam -nie raz - jako transport kotów "na gwałt potrzebujących". Raz wiozłam miot i Bellę z Płocka, a raz Florkę - kotkę, którą wyrzucono z domu, a dzieciaki chciano utopić. Z Warszawy. W obu przypadkach IKA wykazała natychmiastową przytomność umysłu.
Nie mogę wypowiadać się w innych kwestiach, ale w tych, w których sama miałam udział. Sczególnie ważny jest dla mnie przypadek Jandzi - małej kocinki z Krakowa, którą opiekunowie trzymali na działce, ale zaszła w ciążę, o czym nikt nie wiedział. Jandzia miała pół roku. Przeszła wszystkie możliwe choroby świata, urodziła malutkie biedactwa, które zaraz odeszły. Wpadła w depresję, nikt nie dawał jej szans łącznie z wetką. Ika się uparła i nie uwierzyła nawet w FIP czy coś równie groźnego. teraz Jandzia żyje. jest wesoła i zdrowa.
Tyle mam do napisania.

pozdrawiam najserdeczniej.

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon maja 10, 2010 6:56 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Podniosę,sprawę kociaków!
Gosiara
 

Post » Pon maja 10, 2010 10:33 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Do Iki pojechał ode mnie jeden kot. Pomimo,ze pytałam o zabranie kolejnych, dostawałam odpowiedź ze nie jest to mozliwe z uwagi na przekocenie. nie znam Iki osobiście, rozmawiałam z nią tylko przez telefon. ja nie mogę nic jej zarzucić....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 10, 2010 11:40 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Mając u siebie bardzo liczne grono rezydentów, podobnie liczne grono tymczasów, oraz od 25 kwietnia nieszczepiony miot osesków (nieizolowany (viewtopic.php?f=1&t=102889&p=5914241#p5914241 ) : viewtopic.php?f=1&t=102889&start=1230

tylko w przeciągu kilku dni Ika zaproponowała dt :
chorej Silver [i] - viewtopic.php?f=1&t=110858&p=5927278#p5927278 + zastanawianie się nad kolejną
dzikim kociakom z Dzielnej : viewtopic.php?f=1&t=109854&p=5926628#p5926628
Chorym kociakom z Chrzanowa : viewtopic.php?f=13&t=110465&p=5917587#p5917587

Biało-rudemu kotu u mnie - viewtopic.php?f=1&t=110659&p=5909276#p5909276
Przed odpowiedzią o biało-rudym, pingwince z Warszawy (jednocześnie, musiała się więc liczyć z tym, że przyjadą oba) viewtopic.php?f=1&t=110557
Koteczce ze Świnoujścia : viewtopic.php?f=1&t=110126&p=5894559#p5894559
Niewidomemu kotkowi z Poznania : viewtopic.php?f=13&t=91374&p=5886889#p5886889
Persiczce z Sosnowca : viewtopic.php?f=1&t=108985&p=5886884#p5886884

+ teraz prawdopodobnie kolejnemu, ślepemu miotowi : viewtopic.php?f=1&t=102889&start=1395 - o którym napisała nawet tu. Sądząc po braku odpowiedzi, moja propozycja uśpienia miotu została odrzucona...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon maja 10, 2010 16:19 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Kociaki w dobrych rękach
Gosiara
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 79 gości