Kacper[*]powrót,nasza największa klęska nie tak miało być :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 03, 2010 6:40 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

goska_bs pisze:Teraz moze byc juz tylko lepiej i lepiej :ok:

Kacpi :1luvu:


pewnie że tak :D wyleczymy ,odchuchamy ,odkarmimy kotecka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Sob kwi 03, 2010 6:58 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Kacperku i jak się czujesz? Gilek mija? tuczysz swój brzunio?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 03, 2010 7:30 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

lepiej się czuje ,apetyt dopisuje :D
wbrew tego co mówiła L że kot zdziczał i jest nieobsługiwalny :evil: bez problemu łyka tabletkę
wywala się do czesania :mrgreen:
i kocha głaskanie ,dzisiaj zdrzemnął się u mnie na rękach jak go głaskałam i mruczy,mruczy i mruczy :1luvu: :1luvu:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Sob kwi 03, 2010 16:30 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

załamka :cry:
szkoda, że takie działania są bezkarne :(

jedyna i bardzo duża pociecha - to, że kocio jest bezpieczny, cały i zdrowy. Oby tym razem miał więcej szczęścia... Może znajdzie się domek forumowy...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 03, 2010 17:04 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

no zdrowy to właśnie nie jest :?
ale chociaż bezpieczny :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 03, 2010 19:51 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Kacperek dziś czuje się zdecydowanie lepiej :D . Już tak głośno nie oddycha i kicha z rzadka. Apetyt obecny.
Ciocia Wiedźma zarządziła kąpiel, na sucho, bo na sucho, ale kąpiel. Kacper został wypudrowany pachącym suchym szamponem dla kotów i z szaro - czarnego zrobił nam się szaro - szary, a potem było czesanie, czesanie, czesanie… i okazało się, że kot jest jednak znowu czarno - biały :wink: (no jeszcze łapki po wewnętrznej stronie zażółcone od prób mycia zaświerzbionych uszu i zasmarkanego nosa, ale i to z czasem zejdzie). Wszystkim ablucjom u „zdziczałego i drapiącego” (wg L.) :evil: kota towarzyszyło wielkie mruczenie.

Potem było troszkę mniej przyjemnie, bo ciotka wyczyściła i zakropliła uszy i jeszcze zastrzyk na koniec.

Nic jednak nie jest w stanie zniechęcić tego kota do człowieka. Baranki, mruczanki, mizianki, udeptywanie… zrobić mu zdjęcie to cud boski i skrzypce – on się wije, przewraca, wtyka nos w obiektyw, mizia się o wszystko i wszystkich, no masakra po prostu :evil: :wink: .

Poniżej moje nieudolne próby sportretowania kota.

Uszy jak widać brudne – futerko posklejane od Oridermylu, na zdjęciu na rękach widać, że łapki ugniatają nawet w locie.
Ta jego wyliniała szyja w ogóle nie pasuje do reszty, bo, mimo, że Kacper stracił prawie połowę swojej wagi od momentu wydania go, to nadal w miarę wypełnione ciałko nijak nie pasuje do szczurzego pyszczka. I jak generalnie jest przeciwna utuczonym kotom, to jemu tłuszczyk prawdopodobnie uratował życie.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

andorka

 
Posty: 13672
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon kwi 05, 2010 7:04 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Polowa kota z grudnia :( ale Ciocia Wiedzma odkarmi :)

Kacpi :1luvu: samomyziajacy sie kocie.
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2010 12:21 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Kacperku czyzbys zameczyl Ciocie Wiedzme??? :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2010 14:37 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Byłam z Kacperkiem na przeglądzie, u CC. Kocio ma ma się już zdecydowanie lepiej, ale nadal będzie dostawał antybiotyk, bo lepiej nie znaczy jeszcze całkiem dobrze. Ani powiedziała, ze Kacperek już zupełnie inaczej wygląda mimo, że futerkiem jeszcze nie obrósł.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13672
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto kwi 06, 2010 17:20 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

no wiadomo, że mu lepiej. Przecież nareszcie znowu ma schronienie i ciepło, jedzonko, opiekę no i miłość oczywiście :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2010 21:27 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Kacperku teraz musi sie w Tobie zakochac ktos bardzo bardzo wyjatkowy tak wyjatkowy jak Ty :1luvu:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 6:14 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Jak tam Kacperek się miewa?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 20:05 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

Duszek686 pisze:Jak tam Kacperek się miewa?


Dzięki Ciociu że pytasz :) czuję się całkiem dobrze ,wygladam podobno też lepiej :)
w sobotę byłem na kontroli u Cioci CC dostałem zastrzyk taki długoterminowo - działający :D
świerzba w uszach już nie mam ,przytyłem jakieś 30/40 dag :D
dokładnie nie wiadomo ,bo mi się nie chciało spokojnie siedzieć na wadze
ciotka Ewa mówi że ja mam ADHD :roll: nie mam pojęcia co to ,ale jak nie groźne
to niech sobie będzie

Pozdrawiam wszystkie Ciocie i Wujków
Kacper :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Nie kwi 11, 2010 20:20 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

wiedźma_65 pisze:Pozdrawiam wszystkie Ciocie i Wujków
Kacper :1luvu: :1luvu: :1luvu: [/i]


Kacperku i ja Cię serdecznie pozdrawiam i miziam króweńko kochana. Mój Kacper też się dołącza do uścisków dla imiennika :1luvu:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2010 20:27 Re: Kacper, powrót z adopcji, nasza największa klęska adopcyjna

No, nie wytrzymam :evil: :evil:

Kacper, chłopie, teraz już dobrze będzie :ok:

Andorka, Wiedźma --- :1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 370 gości