Moderator: Estraven

Konin pisze:Niestety nie przeżył.
Przy kroplówkowaniu dostał zapaści - wyglądało to jak atak padaczki:)
Potem zaczął przeraźliwie miauczeć, skowyczeć, nie wiem jak to nazwać - tak się dzieje,gdy nerki przestają pracować i niestety został zawieziony na uśpienie. To było jedyne humanitarne rozwiązanie. Mam nadzieję,że rozumiecie...
KILLER




Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, ametyst55, Google [Bot] i 88 gości