Piętaszek, Czarnulek z Katowic(fiv+) -już w swoim domu:)))

Banerek bardzo ładny :piwa:

Myślę, że kociaki potrzebują trochę czasu na pełną aklimatyzację, jak poczują się "u siebie" z pewnością pokażą, na co ich stać

Na razie mają jeszcze sporo do odkrycia :ok:

Ja też wczoraj "dłubałam" ale nie zdążyłam skończyć :wink:

Dołączam z kciukami :ok:

Kod banerka do skopiowania w podpis:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/_kpc1][img]http://tnij.org/_kpc1b[/img][/url]

w banerkowie viewtopic.php?p=5772815#p5772815

Piękne banerki pięknych kotów :1luvu:

Piętaszek i Czarnulek znalazły ocalenie, ale nadal potrzebują pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wielkie dzięki dla TDT i Was wszystkich, które opiekujecie się tymi biedami :1luvu:

Za domek kciuki przeogromne :ok:

Szukajcie szczęścia i domu.

Nie wiem jak dziś, nie chcę być natrętem i dzwonić za często.

Najnowsze wieści:
Dzisiaj już obydwa footerka przyszły się przywitać

Czarnuszek spragniony czułości, mały gadułka, stale Mamie nawija, co mu się śniło i co by chciał :ryk:

Apetycik mu dopisuje, ładnie zajada, ale grecznie - tylko ze swojej miseczki

Piętaszek nieco jeszcze ostrożny, ale jużsię nie chowa. Podobno nieco mniej interesuje się miskami i jedzeniem i Mama mówi, że wydaje jej się, że jakby cały czas mrużył oczka. Dzisiaj rano wytarła mu oczka wacikiem, bo mu się troche lało. Czy jak był w schronie to też mu się coś paprało w oczkach?
Taty już się też nie boją - uznały, że to członek nowego stada

Fajne wiadomości:))
Jeśli będziesz wiedziała, że coś potrzeba to pisz albo dzwoń.
Ja zostawiłam, swoje namiary , ale tak na wszelki wypadek.

Piętaszek miał trochę załzawione oczy.
Jak będę miała okazję podać to rozrobię betadine do kropienia, może uda się bez antybiotyku.
No i będziemy myśleć czy nie trzeba by do weta.

Ich ogłoszenia chyba jeszcze są aktualne, ale lada moment trzeba będzie odświeżyć.

Gdyby zniknął to jest teraz na innym serwerze :

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hgd2r][img]http://tnij.org/f99b[/img][/url]

Dzięki, amyszka :1luvu:

Prośba do zmotoryzowanych.
Nie wiem czy nie byłoby dobrze pokazać Piętaszka wetowi.
W pierwszy dzień był ożywiony a teraz trochę zmarkotniał. Posapuje i oko mu łzawi.
No chyba, żeby mu dać jeszcze troche czasu, bo moze to stres spowodowany zmianami. Jak inne koty, też mają tego typu problemy?
Czarnulek gada, przymila się, ładnie je i wychodzi na spotkanie:))

jak mu nie przejdzie, to trzeba będzie mysle podjechac do weta.
ale on ogolnie taki bardziej spokojny od czarnuszka od początku jest
Moze same krople wystarczyłyby do oczu?

Lidka, Rodzice maja samochód, więc myślę, że w razie potrzeby podjadą z Piętaszkiem do weta, do swojej wetki w Mikołowie, chyba, ze wolałabyś gdzie indziej?

Oczy mu Mama przemywa chyba kwasem bornym. Z resztą zachowania - myślę, żeby go jeszcze poobserwować, jak je i ogólnie jak sięzachowuje. Moze potrzebuje więcej czasu i będzie dobrze, a jeśli bedzie trzeba, to w piątek albo w sobotę podjadą z nim do wetki.

Piętaszku-nie chorować proszę.
Może kropelki i coś na podniesienie odporności ?

Zostawiłam betaglukan, może cos pomoże.

Trzymamy kciuki za zdrówko :!:

przepiękny duecik... :1luvu:

Dzisiejsze wiadomości:
Czarnulek jak zwykle wita z podniesionym ogonkiem i chyba opowiada co się działo od poprzedniej wizyty:))Chrupki dziś wszystkie zjedzone. Dostały troche inne puszki, które też przywiozłam, może te będa bardziej smakowały. W kuwetach też wszystko w porządku, podobno zrobiły sobie porządek w jednej siusiaja a w drugiej kupkaja, takie cwaniurki:))
Piętaszek już się nie chowa. Ale też nie miauczy, raczej mruczy. Oko lepsze, nosek jeszcze troche wilgotny ale ogólnie lepiej. Po naradach przeróżnych wyszło na to, że narazie jeszcze poczekamy z wetem.
Korciaczki, kochane dziewczyny zaoferowały pomoc i myślę, że warto byłoby, żeby zrobiły im nowe, śliczne zdjęcia. Może w przyszłym tygodniu?

Piętaszek, Czarnulek z Katowic(fiv+) -już w swoim domu:)))

Kto przegląda forum