Chodzenie jest już super- na poczatku w ogóle podobno nie używał nóżek,a teraz noirmalnie z nich korzysta.
Natomiast odnośnie wydalania, juz 4 miesiące jest tak samo- nie czuje tego, nie wie, kiedy to nadchodzi. Podobo jednak ładnie poddaje sie "wyciskaniu", jakkolwiek to brzmi Trzykrotne "wyciśniecie" w ciagu doby powoduje,z e potem już sam nie wydala.
jeśli chodzenie tak znacznie się poprawiło, to może i w innych sprawach jest jakaś nadzieja.... - szkoda, że nie można tego malucha skonsultować jeszcze u jakiegoś, innego niż schroniskowy, weta...
Wstąpiłam wczoraj do chroniska odwiedzić małego. U Barnaby bez zmian. Nadal jest bardzo kochany i steskniony i pragnacy kontaktu z człowiekiem. Nadal mieszka sobie w klateczce. Cichutki i pogodny: