Ludwisia [*] - żegnaj dzielna koteczko.Marysia ma dom.

Piękna koteczka, Magda wie jak mnie podejść żebym na wątki kocie zaglądała...

Ale dziś już nie jest tak fajnie jak wczoraj.
Malutka cały dzień posypia.
Co prawda ładnie je, ale w sumie tylko śpi.
A ja oczywiście już się martwię...... nienawidzę tego uczucia.
Wczoraj tak biegala, zwiedzala, a dziś.........wykończę się normalnie.
Ale je..myje się....
TAk sobie myślę, przecież ma porządną infekcję, katar, ma prawo czuć się źle.

PRAWDA???????????????????????????????????????

PRAWDAAAAA!!!!!!!!!!!!!

Ludwisia ma piękny ogon w pierścionki grube i czarne, jest piękna.

Ona musi odreagować schron, ma prawo odsypiać zmęczenie i stres. Tak jest, na pewno tak jest.

Mam wrażenie, że jej się po prostu katar zintensyfikował. Może właśnie w związku ze zmianami jakie nastąpiły. Martwi mnie trochę fakt, że dawno nie była w kuwetce.
Ale przed chwilą pochodziła trochę , była zainteresowana laserkiem, ważne że je.
Jutro po prostu pojedziemy do Ani.
Mam nadzieję, że będzie ok.

Magdaradek przecudna koteczka. A w jakim ona jest wieku?

Myślę, że wzięcie ze schroniska to prawie tak samo, jak wzięcie z ulicy. Wszystkie kotki, które brałam z ulicy odreagowywały stres. Spać, jeść, myć się, trochę pomiziać i od nowa: spać, jeść...

Malutka ma pół roczku, jest malutką, zwartą kuleczką okrąglutką

Najpewniej odsypia teraz wszystko, odpuszcza mechanizmy obronne i zakatarza się dodatkowo. Bedzie dobrze Madziu. Niech śpi mała ile się da - sen to zdrowie dla takiej kruszyny po przejściach.