Niewidomy Gucio z białaczką odszedł :-(

Mogłabym go wziąść, ale zostaje jeszcze adopcja Astruni :lol:

A dziewczynka musi u mnie zostać do momentu adopcji - nie ma innej mozliwośćo - absolutnie.

Dlatego pytam do kiedy "ma czas"?

Z chęcią doświadczę kota białaczkowego :mrgreen:

MIKUŚ, jesteś aniołem :aniolek:

MIKUŚ pisze:Z chęcią doświadczę kota białaczkowego

I do tego niewidomego.

MIKUŚ

Ale Astrunia.....

O kurczaczek.......Nusia ma dom zaklepany a Astrunia /zołza jedna/ nawet nie ma widoku na dom

A dziewczynka taka fajna i gotowa do aopcji :roll:

Kurczę i co wtedy .......... ehhh.............jutro będę gadać z Ewą :roll:

Baska Astra nie pójdzie tak hop siup do adopcji. Ona musi nauczyć się żyć w domu z ludźmi .
Dlatego hopiemy po inny domek tymczasowy :ok:

do góry hopsa

No domku , gdzie jesteś :?:

Czekam na ciebie :ok:

Tylko zeby go nie usypiali. Dajcie mu szansę

Może ktoś Gucia wypatrzy i się zakocha :!:

Podrzucę - pilne!

Szkoda, że nasze domy nie są z gumy

a nasze możliwości mają tyle granic

ale mam nadzieję, że dla Gucia domek będzie

no rozmawiałam z Baśką i faktycznie musimy poczekać na adopcję Astry a nie wiem co z Guciem. Chłopak oczy ma juz lepsze ale spojówki były jak czereśnie i lała sie z nich ropa. Teraz oczy mnie metne ale pani dr mówi, że przy białaczce dochodzi do odklejenie siatkówki i jaskry, wzroku nie odzyska ale moze widzeć cienie.
Domku znajdź się

Hoopamy o domek dla koteczka :!:

Kto da szansę Guciowi?...

I ja dołączam się z prośba o domek :1luvu:

Niewidomy Gucio z białaczką odszedł :-(

Kto przegląda forum