K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 21:34 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Akima pisze:
kastapra pisze:
Tak, masz rację Akima!
Życie przedstawia się w dwóch kolorach, białym i czarnym...Albo ktoś pomaga albo nie pomaga. Albo tymczasuje cały czas albo nie tymczasuje w ogóle. I przede wszystkim albo przesiaduje na forum 24h/dobe przebijając się przez dzisiątki OT i wypowiedzi nie na temat, w poszukiwaniu konkretów, albo niech spada jak nie czyta uważnie wątku, bo taka pomoc jaką oferuje nie czytając UWAŻNIE każdego postu jest gówno warta i nikomu niepotrzebna, w szczególności kotom!



No niech mnie ktoś trzyma. To też jest pierd.... Odpowiedz sobie szczerze Kastapro, czy widziałaś prośby o pomoc transportową, czy widziałaś prośby o tymczasowanie. A nawet jeśli nie, to dlaczego mając wolny tymczas nie zapytasz na forum, komu można pomóc. NA swoje pytanie otrzymałabyś konkretną odpowiedź po dyskusji osób, które na codzień z tymi kotami są. Ja nie mam probelmu zwalnai się tymczas i biorę następny pytając kilka osób kto jest najpilniejszy. Nigdy nie mam w domu pustki.

Informuję zatem teraz, zebys nie musiała się przekopywać na watku, ze pilnie tymczasu potrzebuje GAPA, OLKA też osowiała ostatnio siedzi. JEst ALEX, podejrzany o biegunkę i 3 wściekłe armaturki do oswojenia, Malinka i Brzoskwinak tez by się ucieszyły. Do wyboru do koloru. Weźmiesz któregoś?



Prośbę transportową? A co wiesz na temat pomocy transportowej której udzielam?? Rzadko kiedy odmawiam tak się składa, aco do tymczasowania to już od dawna w ogóle nie jestem domem tymczasowym!!!! I chyba wszyscy o tym wiedzą,nawet nie ma mnie na pierwszej stronie na liście osób "odkoconych"....... Miałam w tym czasie maluchy które sama znalazłam, ale wiedziałam, że dam sobie radę, bo szybko znajdą domy, proponowałam wzięcie Venus, bo zobaczyłam akurat apel Marka, a też wiedziałam, żenapewno szybko znajdzie dom. Nie wezmę na siebie więcej niż mogę udźwignąć!! Wiem o Gapie i znam ją, ale nie wezmę, bonie mogę pozwolić sobie na wielomiesięczne tymczasowanie, niestety nie wiem gdzie będę za miesiąc...Nie wezmę wściekłych kotów, bo nie mam czasu ich oswajać, nie ma mnie w domu po 12 godzin, a czasem dwa dni, rozumiem w związku z tym, że jakakolwiek pomoc, którą mogę zaproponować nie jest mile widziana przez ciebie, bo mija się z twoją wizją pomocy! Na szczęście są na tym wątku jeszcze inne osoby, które czasem chcą skorzystać!

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 21:40 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Małe sprostowanie: Ola jedzie w sobotę do domu stałego, Aleksy też, Filek (to on ma problemy) jest w tej chwili u Quenn_ink, a potem pójdzie do Edit_f.
Armaturek nikt normalny do domu nie weźmie :evil:

I naprawdę nie każdy może miesiącami tymczasować. I to trzeba zrozumieć. A już czego jak czego, ale transportu, to Kastapra nie odmawia, ten zarzut jest bardzo nie fair!
Ostatnio edytowano Śro lut 24, 2010 21:43 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lut 24, 2010 21:42 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

miszelina pisze:Małe sprostowanie: Ola jedzie w sobotę do domu stałego, Aleksy też, Filek (to on ma problemy) jest w tej chwili u Quenn_ink, a potem pójdzie do Edit_f.
Armaturek nikt normalny do domu nie weźmie :evil:


To niech weźmie Akima :twisted:
Miszelina, dzięki za przytomność i rozeznanie w tym co dzieje się na Kocimskiej :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 21:45 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Wiecie co. Może to nie ma sensu, pewnie nikomu w tym nie pomogę. Po raz kolejny napotykam na opór w sytuacji która powinna nas jednoczyć. Kiedyś sama pomagałam kotom i nie potzrebowałam do tego Fundacji. Czas już chyba najwyższy, żeby odejść. Dla wielu jestem kontrowersyjna, ale unosze się tylko wtedy kiedy mnie coś zaboli. Tak jest dzisiaj.

Bardzo proszę o przejęcie moich dyżurów od środy oraz sobotnich poranków w radio, ogłaszania allegro. Po tymczasie Tosi sama się zgłoszę do Tweety i zapytam o tymczasy. Ostatnie pieniądze za sterylki na Podwawelski 160 zl przeleję na konto AFN i prosze o przejęcie łapanek na tym osiedlu. Może czas troche wyluzować, może kiedy będe robić mniej niż teraz, będe podchodzic tak luzacko do kociej śmierci. A może to wcale nie ma związku z z zaangazowaniem tylko z tym jakim się jest człowiekiem. Dzisiaj we mnie coś pękło. Wolę sama pracować niż z wami. I tak mogłam zawsze liczyć na pomoc garstki z was. Wierzę, że tak zostanie nawet jesli się wycofam z Fundacji.

Nie zamierzałam nikogo obrazić tylko wami potrząsnąć bo mam wrażenie, ze jestem w Dolinie Muminków, a nie na forum dla kotów w potrzebie.

Klucze do Kocismkiej oddam na dniach. Mam nadzieję, że moje miejsce ktoś zapełni. Kastapro moze Ty, może Ty Ogocha. Łatwo wam przychodzi gadać na forum.

Ja pomagam kotom, na ludziach się nie znam. Widac lepiej sie z kotami dogaduję niż z ludźmi
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 21:48 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tweety, co robimy z Nalą Wieliczanką?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 21:57 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Raz, dwa, trzy foch....

Nie bylo mnie od rana w piaskownicy, a tu taka dyskusja....

Z dialogow rozumiem, ze:

a)jak kot odejdzie to minimum 2 dni placzemy na forum i nie wolno poruszyc innego tematu bo jest sie nie czulym i popier...
b)jak ktos sie zadeklaruje na dt, to chociazby sam nie mial gdzie mieszkac to ma kota minimum sztuk 1 miec na stanie, pomijajac fakt, ze nie ma mowy o nawet tygodniowej przerwie
c)jak sie pomaga to jest ok, jak sie cos nie ulozy to po pysku wszytskim
d)osoby ktore nie sa gotowe porzucic swoich bliskich, pracy studiow itp. i poswiecic kazdej wolnej chwili nie powinny w ogole pomagac, bo pomoc z doskoku jest nic nie warta

To nie zmierza w dobrą stronę....
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 22:02 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Akima pisze:Wiecie co. Może to nie ma sensu, pewnie nikomu w tym nie pomogę. Po raz kolejny napotykam na opór w sytuacji która powinna nas jednoczyć. Kiedyś sama pomagałam kotom i nie potzrebowałam do tego Fundacji. Czas już chyba najwyższy, żeby odejść. Dla wielu jestem kontrowersyjna, ale unosze się tylko wtedy kiedy mnie coś zaboli. Tak jest dzisiaj.

Bardzo proszę o przejęcie moich dyżurów od środy oraz sobotnich poranków w radio, ogłaszania allegro. Po tymczasie Tosi sama się zgłoszę do Tweety i zapytam o tymczasy. Ostatnie pieniądze za sterylki na Podwawelski 160 zl przeleję na konto AFN i prosze o przejęcie łapanek na tym osiedlu. Może czas troche wyluzować, może kiedy będe robić mniej niż teraz, będe podchodzic tak luzacko do kociej śmierci. A może to wcale nie ma związku z z zaangazowaniem tylko z tym jakim się jest człowiekiem. Dzisiaj we mnie coś pękło. Wolę sama pracować niż z wami. I tak mogłam zawsze liczyć na pomoc garstki z was. Wierzę, że tak zostanie nawet jesli się wycofam z Fundacji.

Nie zamierzałam nikogo obrazić tylko wami potrząsnąć bo mam wrażenie, ze jestem w Dolinie Muminków, a nie na forum dla kotów w potrzebie.

Klucze do Kocismkiej oddam na dniach. Mam nadzieję, że moje miejsce ktoś zapełni. Kastapro moze Ty, może Ty Ogocha. Łatwo wam przychodzi gadać na forum.

Ja pomagam kotom, na ludziach się nie znam. Widac lepiej sie z kotami dogaduję niż z ludźmi


Napotykasz na opór jak sypiesz z rękawa oskarżenia i szukasz winnych. Jesli chcesz sie jednoczyc w suzkaniu winnych to ja podziekuje.

I nie dogadasz sie z ludźmi jeśli będziesz wymagać, że będą robić to co Ty chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz. Ludzie maja wolna wole i wytykajac palcami kto ile pomaga nie pomagasz a szkodzisz, bo tym maluczkim (jak ja) odechciewa sie nawet tego skrawka pomocy. Trudno nie wyczytać, ze jelsi ktoś nie poświęca się tak jak Ty to w ogóle powienien spadać.

Skoro uważasz, że jesteś the best i fundacja nie jest dosc dobra na Twoja pomoc, to chyba faktycznie to nie ma sensu...
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 22:22 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

przede wszystkim proszę o spokój, teraz, zaraz, natychmiast. Dość już zostało powiedziane z każdej strony, resztę proszę uprzejmie dokończyć na Kocimskiej, bo tu nie ma na to miejsca a osoby do nas zaglądające albo się martwią, że zaraz część krakowskich kotów będzie leżeć odłogiem, bo w tych kłótniach gdzieś o nich zapomnimy, albo zacierają rączki z radości, że w AFN-ie chwilowo się popierd... i dobrze im tak.

Na początek trochę więcej szacunku wobec siebie. Wiem, że emocje są ogromne, bo wyzwoliła je śmierć Frania ale to zaczyna przypominać kłótnie w starym małżeństwie w stylu: bo ty zawsze..., bo ty nigdy....
Może nie traćmy czasu tutaj na wytykanie sobie co, kto, komu, kiedy tylko niech każdy ten czas, który spędziłby tutaj na klikanie w klawiaturkę i wrzucanie drugiemu do ogródka, poświęci na ułożenie sobie planu na piątek jak i kiedy może się zaangażować w zbliżający się sezon sterylkowy. Niech przejrzy kalendarz kiedy może (Ci co mogą - prawo jazdy) zgłosić się na dyżury weekendowe i kiedy może wpaść do radia na audycję. Ludzie, nie ma teraz czasu na kłótnie! Zastanówcie się komu zaszkodzicie?! Na spotkaniu - krótkie piłki. Zarzut - wyjaśnienie.

proszę na teraz o zawieszenie broni, zwyczajnie - proszę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 22:40 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

dopisuję się do wątku.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 22:48 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kastapra pisze:
miszelina pisze:Małe sprostowanie: Ola jedzie w sobotę do domu stałego, Aleksy też, Filek (to on ma problemy) jest w tej chwili u Quenn_ink, a potem pójdzie do Edit_f.
Armaturek nikt normalny do domu nie weźmie :evil:


To niech weźmie Akima :twisted:
Miszelina, dzięki za przytomność i rozeznanie w tym co dzieje się na Kocimskiej :)


Akima nie pomyliła się pisząc o Aleksym.. nie jesteśmy pewne tylko, czy to on ma problemy, ale z uwagi na chorobę Filka tak założyłyśmy.. w catroomie dwie duże biegunkowate kupki w prawym rogu na końcu, za drapakiem i tą częścią od sofy.. dlatego Aleksego dałyśmy do klatki i zostawiłyśmy czyściutką kuwetę, coby zaobserwować, czy to na pewno on ma jakieś problemy..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro lut 24, 2010 22:54 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kastapra pisze:Justynka,
ja rozumiem żal po śmierci kota, rozumiem też że na pewno inaczej odbiera to osoba, która opiekowała się kotem i była z nim blisko, ale każdy ma prawo wyrazić żal po śmierci Franka, więc nie rozumiem i NIE ZGADZAM SIĘ! na obrażanie wszystkich na wątku, że "są pierdolnięci" i żeby "się bujali" i że generalnie nie mają prawa się odzywać...No chyba zgodzisz się ze mną, że tego typu wypowiedzi świadczą tylko o autorze, nieważne jak zasłużonym dla kotów, w takim wypadku. Nie wnikam w problemy emocjonalne użytkowników forum, ale może nie wylewajmy swoich frustracji na innych, bogu ducha winnych forumowiczów...?

Może to już koniec awantur nad grobem Franka?


zgadzam się z Tobą Karolciu, Agateż ma rację. Zaśmiecamy... każdy myśli dobrze, tylko wychodzi jak zwykle...

nigdzie nie napisałam, że popieram słowa, żeby się bujali, albo że są pierdol***ci, ale prawda jest taka, że pisanie o tym, zeby się nie przejmować, bo kotu będzie dobrze za tęczowym mostkiem z ust osoby, która jest pragmatykiem brzmi jak sen warita, czeski film.. :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro lut 24, 2010 23:01 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

boshh, a to wszystko przez to, że zapytałamczy Franek cierpiał i co z jego ciałkiem się stało/stanie...

masakra\
dobranoc, mąż wrócił, czas coś w domu zrobić...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro lut 24, 2010 23:05 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kosma_shiva pisze:boshh, a to wszystko przez to, że zapytałamczy Franek cierpiał i co z jego ciałkiem się stało/stanie...

masakra\
dobranoc, mąż wrócił, czas coś w domu zrobić...



Nie Kosma, nie przez to....

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 23:15 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tweety: czy wiesz może, czy Melwin miał dziś operację?
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro lut 24, 2010 23:28 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

edit_f pisze:Tweety: czy wiesz może, czy Melwin miał dziś operację?


nie wiem, bo nie dodzwoniłam się do dr Orła, miał mieć wieczorem. Mam nadzieję, że była i że chłopak dał radę.

niezniszczalna, jak Rysia po tych zastrzykach? lepiej? Umówiłaś się z Robertem na piątek, o której ma być podać kolejny? Rozumiem, że będziesz w piątek o 19-stej na Kocimskiej, tak?

O Theriosie i Nali to chyba już wszyscy wiedzą, koniec końców zamieszkała w mojej łazience razem z Gasparem-pieszczochem, o jej łapce pomyślę później, na razie i tak trzeba ją wyleczyć z tych wszystkich zapaleń.
Franio pojechał na sekcje ostatecznie na Brodowicza, wyniki mają być w piątek.
Odstawiłam dzisiaj Wacka do domu. U Hery była pani z wizytą przeadopcyjną, ma mi dać znać do piątku jaka decyzja.
Robert był dzisiaj jeszcze w Arwecie, bo dawnej Leosiowej pani złapała się chora kotka a pani niezmotoryzowana a przy okazji pokazał Venus, która posmarkuje ale której też zlecono tylko scanomune.

Jutro o 20-stej mamy stawić się z Ecikiem na operację. Wcześniej wypadałoby odstawić Lusię do domu, jak ktoś zmotoryzowany ma jakieś luzy popołudniowe to będzie mile widziany jeżeli się tym zajmie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 697 gości