Akima pisze:kastapra pisze:
Tak, masz rację Akima!
Życie przedstawia się w dwóch kolorach, białym i czarnym...Albo ktoś pomaga albo nie pomaga. Albo tymczasuje cały czas albo nie tymczasuje w ogóle. I przede wszystkim albo przesiaduje na forum 24h/dobe przebijając się przez dzisiątki OT i wypowiedzi nie na temat, w poszukiwaniu konkretów, albo niech spada jak nie czyta uważnie wątku, bo taka pomoc jaką oferuje nie czytając UWAŻNIE każdego postu jest gówno warta i nikomu niepotrzebna, w szczególności kotom!
No niech mnie ktoś trzyma. To też jest pierd.... Odpowiedz sobie szczerze Kastapro, czy widziałaś prośby o pomoc transportową, czy widziałaś prośby o tymczasowanie. A nawet jeśli nie, to dlaczego mając wolny tymczas nie zapytasz na forum, komu można pomóc. NA swoje pytanie otrzymałabyś konkretną odpowiedź po dyskusji osób, które na codzień z tymi kotami są. Ja nie mam probelmu zwalnai się tymczas i biorę następny pytając kilka osób kto jest najpilniejszy. Nigdy nie mam w domu pustki.
Informuję zatem teraz, zebys nie musiała się przekopywać na watku, ze pilnie tymczasu potrzebuje GAPA, OLKA też osowiała ostatnio siedzi. JEst ALEX, podejrzany o biegunkę i 3 wściekłe armaturki do oswojenia, Malinka i Brzoskwinak tez by się ucieszyły. Do wyboru do koloru. Weźmiesz któregoś?
Prośbę transportową? A co wiesz na temat pomocy transportowej której udzielam?? Rzadko kiedy odmawiam tak się składa, aco do tymczasowania to już od dawna w ogóle nie jestem domem tymczasowym!!!! I chyba wszyscy o tym wiedzą,nawet nie ma mnie na pierwszej stronie na liście osób "odkoconych"....... Miałam w tym czasie maluchy które sama znalazłam, ale wiedziałam, że dam sobie radę, bo szybko znajdą domy, proponowałam wzięcie Venus, bo zobaczyłam akurat apel Marka, a też wiedziałam, żenapewno szybko znajdzie dom. Nie wezmę na siebie więcej niż mogę udźwignąć!! Wiem o Gapie i znam ją, ale nie wezmę, bonie mogę pozwolić sobie na wielomiesięczne tymczasowanie, niestety nie wiem gdzie będę za miesiąc...Nie wezmę wściekłych kotów, bo nie mam czasu ich oswajać, nie ma mnie w domu po 12 godzin, a czasem dwa dni, rozumiem w związku z tym, że jakakolwiek pomoc, którą mogę zaproponować nie jest mile widziana przez ciebie, bo mija się z twoją wizją pomocy! Na szczęście są na tym wątku jeszcze inne osoby, które czasem chcą skorzystać!