Jakie szelki na spacery?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 23, 2010 19:03 Re: Jakie szelki na spacery?

Obroża się dla kota nie nadaje. Jest zbyt elastyczny i wszyscy wiemy jak potrafi zmieniać gabaryty :D Dopięcie obroży tak, żeby nie mógl jej zdjąć, oznaczaloby najprawdopodobniej uduszenie kota!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 23, 2010 19:16 Re: Jakie szelki na spacery?

felin, kot już od dłuższego czasu na jakiś czas ma zakładane szelki, przeczytaj wyżej.
Kot ma cztery lata, więc trudno go będzie przyzwyczaić, ale mam nadzieję, że się uda :ok:
Ten pomysł ze sprayem jest ok, mam złe doświadczenia z obrożami, więc takie rozwiązanie będzie o wiele lepsze.
Jednak adresówka nie może być przypięta do szelek - jeśli kot się z nich wydostanie, to co mi po adresówce, kotu nie pomoże ona w odnalezieniu.
Mam pytanie, trochę głupie, ale musiałam je zadać: Czy spray jest w stanie zniechęcić wszystkie pchły od wskoczenia na kota? Spośród kotów mieszkających u nas w domu jest taki starszy, ma ok. 17 lat i ma... Że tak powiem... Uczulenie na to, co robią pchły - czyli wypada mu sierść, ślini się. Czy warto zaryzykować i wyprowadzać jego kompana na spacery?

Kiarei

 
Posty: 27
Od: Czw lut 18, 2010 22:09

Post » Wto lut 23, 2010 19:21 Re: Jakie szelki na spacery?

moni_f, mamy bardzo podobną sytuację :D
moni_f pisze:A mieszkam w 40 tyś. miasteczku, w bloku, wokół ruchliwe ulice, więc wypuszczenie kota samego to według mnie skazanie go na śmierć.

Ja mieszkam w mniejszym miasteczku, ale za to obok mnie jest bardzo ruchliwa ulica. Gdyby miał sam wychodzić, to nie wiem, co musiałby robić - skakać z okna? :) Zupełnie niemożliwe. Żadnego balkonu, nic.
moni_f pisze:Jak na początku zakładaliśmy Wacusiowi w domu, żeby go przyzwyczaić, to się zachowywał jakby był sparaliżowany. Padał na bok i leżał.

Dokładnie :D Kociak również tak robi - czołga się przy ziemi, jakby wrócił od kastracji :D Jak znajdzie jakiś fotel czy coś podobnego, to siada i nie chce się ruszać. Chętnie poczytam o Twoich kotkach :D

Kiarei

 
Posty: 27
Od: Czw lut 18, 2010 22:09

Post » Wto lut 23, 2010 19:59 Re: Jakie szelki na spacery?

Możliwe, że rozplaszczanie się mu przejdzie, kiedy pojawią się inne atrakcje. Ale gwarancji nie ma.
Jeśli nie adresówka, to czip. Tylko, że nie istnieje żadna ogólnopolska baza danych z czipów. Poza tym ktoś musialby z takim kotem trafić do weta i wpaść na pomysl sprawdzenia czy ma czip co jest raczej wątpliwe. Pozostaje tak kota pilnować, żeby nie mial szans dać dyla na spacerze. Ale to się naprawdę da :D

Spraye i preparaty spot-on nie odstraszają pchel. Rozchodzą się w skórze i trują pchly, jeśli te na kota wejdą i ugryzą. Ale chyba nie ma co demonizować pchel. Moje koty przez te wszystkie lata zlapaly po jednej pchle może ze dwa razy. Jeśli kot nie jest przyzwyczajony do pchel, to od razu to zauważysz. Wtedy można ewentualnie alergika wykąpać w szamponie przeciwpchelnym dla kotów.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 23, 2010 20:06 Re: Jakie szelki na spacery?

Dzięki, te informacje są przydatne, jestem dobrej myśli :D
Jeśli kot będzie chorował i nie będzie mu się podobało, nawet, gdy go odpowiednio przygotuję, to po prostu zrezygnuję, ale myślę, że jego fascynacja ptakami zza okna przezwycięży to :)

Kiarei

 
Posty: 27
Od: Czw lut 18, 2010 22:09

Post » Wto lut 23, 2010 20:52 Re: Jakie szelki na spacery?

A co myślicie o ubrankach dla kotów? Oczywiście chodzi mi o takie, które można kotu założyć w gorszą pogodę - przeciwdeszczowe i ocieplane. Moda, zupełny kicz? A może odpowiednie w wyżej wymienionych sytuacjach? Czy zwierzaki nie czują się w nich skrępowane? Nie czują, że mają ograniczoną możliwość ruchu? A może takie ubranka zostały stworzone tylko z myślą o psach? Ktoś zakładał swojemu kotu?

Kiarei

 
Posty: 27
Od: Czw lut 18, 2010 22:09

Post » Śro lut 24, 2010 0:19 Re: Jakie szelki na spacery?

To chyba nie jest dobry pomysl. Koty nie lubią wszelkiego krępowania i ograniczania; szelki też by pewnie nie przeszly, gdyby nie chodzilo o spacery. Moje koty w zimie nie chodzą na spacery; chyba, że na kwadrans i same chcą wracać. Dla domowego kota jest po prostu za zimno. Czasami w większe mrozy zabieram ich na krótką przebieżkę w specjalnym plecaczku.
Jeśli pada deszcz, to już zależy od kota. Niektórym to specjalnie nie przeszkadza (oczywiście nie wtedy, kiedy leje), a inne wracają do domu jak tylko spadnie na nie kilka kropli. Niemniej jednak obawiam się, że w ubranku spaceru by w ogóle nie bylo. Zakladając, że daloby się kota w coś takiego ubrać, bo ja osobiście wątpię.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 24, 2010 0:41 Re: Jakie szelki na spacery?

Napiszę na szybko o swoich doświadczeniach, bo wyprowadzam czasem koty.

Dobre (higieniczne i mocne) są szelki nylonowe. Zapięcia raczej tradycyjne, bo "zatrzaski" kot potraf rozpiąć, no chyba że uda się kupić bardzo mocne... Ja mam takie z bardzo mocnymi zatrzaskami, ale to są szelki dla psa, takie dla kotów rozpinały się. Kupiłam je tylko dlatego, że kot jest długowłosy i w zwykłe zapięcia zaplątywała się sierść.

Nie ryzykowałabym wyprowadzania kota płochliwego, bo gdy kot zacznie się szarpać, to szelki nie są 100% zabezpieczeniem.

Smycz rozciągliwa jet OK, ale trzeba dobrać do wagi kota, by go za mocno nie ciągnęła.

Co do ubranek... Koty tego bardzo nie lubią, kot to nie pies, jeśli nie chce wyjść bez ubranka to lepiej go nie wyprowadzać, gdy jest zimno. Mój jeden kocur miał ubranko.... Ale to z przyczyn zdrowotnych, nie wolno było ziębić pupy, a strasznie chciał wychodzić (na balkon, ale i na spacery). Gdy problemy zdrowotne minęły z ulgą zrezygnowaliśmy z ubranka. Raczej nie polecam.

Zimą moje koty wcale nie chcą wychodzić. Gdy jest słońce i bez dużego mrozu, to na chwilę na balkon.

Aha, polecam środki na kark, które chronią zarówno przed pchłami jak i kleszczami (np. Fiprex), moje koty nigdy nic nie złapały. Stronghold czy Advocate nie chroni przed kleszczami.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lut 24, 2010 7:50 Re: Jakie szelki na spacery?

Co do pchełek ja równiez polecam wszelkie srodki do polewania na kark, raz na kilka m-cy w okresie wiosenno-letnim i jest spokoj...
Ja rowniez uwwazam ze nie kazdy kot nadaje sie do wyprowadzania na dwór, jesli kot nie wykazuje w ogole zainteresowania tym co dzieje sie poza drzwiami domu, lepiej go na sile nie wyprowadzac, lub jesli jest bojazliwy i plochliwy bo moze to sie jakas tragedia skonczyc, jednego z moich kotów z życiu na dwór nie wezme, bo jest b płochliwy, druga z kolei kotka czasami, ale tylko czasami ze mna wychodzi, ona lubi po klatce schodowej pochodzic, polezec pod drzwiami, z sasiadami pogadac :D ale nie ma to jak chodzenie luzem, na szelkach to juz nie to, tym bardziej ze kot jeszcze do niedawna mogl luzem chodzic sobie po dworzu i nikt go jakos tam nie ograniczał chociaz na zawołanie zawsze wracala do domu, a szelki sa bleee, ciagna kot nie moze isc gdzie chce, schowac sie pod krzaczka.... :D jak przyjdzie wiosna, lato bede ja zabierac do rodzicow na dzialke pod lasem, aaa moja kotka jest zachipowana, i nosi chocby i na klatce schodowej zawsze obrozke z adresem i nr telefonu
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 24, 2010 9:44 Re: Jakie szelki na spacery?

viewtopic.php?f=1&t=95629
viewtopic.php?f=1&t=97394
viewtopic.php?f=1&t=93728
viewtopic.php?f=1&t=79331
To są wątki o wyprowadzaniu kotków, są tam różne "za i przeciw", trochę też o szelkach, pchełkach i szczepieniach.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 24, 2010 15:11 Re: Jakie szelki na spacery?

felin, i ja również tak myślę.
Agulas74 Rozumiem, że kot to nie pies, zapytałam się, ponieważ chciałam się dowiedzieć, co o tym myślą inni kociarze. U mnie możliwości wychodzenia na balkon zero, bo nie mam balkonu :( W każdym razie dzięki :)
Marea Kotek nie jest bardzo płochliwy w domu, wyjątkiem są goście, których widzi po raz pierwszy (do regularnych się przyzwyczaja). Jak już wcześniej napisałam kotek tylko przez kilka pierwszych miesięcy swojego życia był na wolności, ale potem zabraliśmy go stamtąd i już od ponad trzech lat nie wychodzi.
Mrata, wielkie dzięki, zaraz zabieram się za czytanie :D

Kiarei

 
Posty: 27
Od: Czw lut 18, 2010 22:09

Post » Śro lut 24, 2010 22:00 Re: Jakie szelki na spacery?

http://www.zoomar.pl/product_info.php?c ... ts_id=1916

tego typu szelki mogę polecić ale skórzane
mój kocurek od 8 lat w takich chodzi(drugi komplet)
smycz, po doświadczeniach pęknięcia linki smyczy automatycznej, kupiłam taśmową - 5m, też automat
poprzednia smycz z linką wytrzymała 3 lata, tę mam 5 rok,
mój kocurek ma siłę i bardzo ciągnie, więc to też trzeba wziąć pod uwagę
i nie oszczędzaj na smyczy

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro lut 24, 2010 22:34 Re: Jakie szelki na spacery?

Pięć lat temu wyłapywałam kotka w resztkach szelek. Tak w resztkach , jakie na nim zostały.To był kocurek rudy , który pewnie się wystraszył czegoś , będąc w szelkach na spacerze.Nie doszłam do tego co mu się przydarzyło. Nieistotne.Był w strasznym stanie, z cuchnącymi ranami.Okazało się u weta , że kocurek ma 9 miesięcy. Podobno błąkał się od trzech miesięcy, przepędzany przez inne koty nim mnie zawiadomiono.Biedaczek rósł , a szelki wrastały w niego.Kotek przeżył, ale leczenie było długie i bolesne. Od tej pory przestrzegam zawsze przed szelkami.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw lut 25, 2010 0:07 Re: Jakie szelki na spacery?

Przepraszam, a co doradzasz w takim razie?

Nie przesadzajmy! Ja chodzę z kotami na spacery od ponad 30 lat i naprawdę się da (a mieszkam w centrum Wroclawia, aktualnie przy sześciopasmowej ulicy). Trzeba się nastawić, że spacer z kotem to nie jest to samo co spacer z psem i tyle. Nie gapić się w chmurki, nie zamyślać za bardzo i caly czas obserwować swojego kota oraz otoczenie, żeby w porę zauważyć zagrożenia i rzeczy, które ewentualnie mogą kota wystraszyć. A jeśli mimo to się przestraszy, to trzeba znać jego reakcje i mieć szybki refleks. Czasami - ale naprawdę czasami - pogodzić się z tym, że zostanie się podrapanym przez wlasnego kota.

Szczerze mówiąc, do tej pory najgorszą rzeczą jaka mi się zdarzyla byla staruszka o kulach, która na widok kota na smyczy nagle odzyskala wladzę w nogach i zamierzala mi na tę okoliczność wymierzyć natychmiastową sprawiedliwość przy pomocy tychże kul. Na szczęście kot uznal, że od wariatów należy się trzymać z daleka, bo glupio byloby babci oddać, a dać się pobić z takiego powodu też trochę glupio :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 25, 2010 11:09 Re: Jakie szelki na spacery?

Twój wybór. Wydaje mi się , że kot przyzwyczaja się do bycia tylko w domu. Jeśli nie pozna co to wychodznie na szelkach, nie będzie się tego domagał i cieszył tym co ma . Nie dzieje mu się krzywda z braku spacerów.Po co wzbudzać zdziwienie ludzi na ulicach.Często szelki"paraliżują" koty i to jest takie niby robienie na siłę kotu przyjemości spacerkiem.Poza tym chodzenie przy ruchliwych ulicach , hałas czy to taki komfort dla kota? Przecież on się stresuje! Nie robię takich przyjemności mojemu kotu.Szkoda , że nie widziałaś tego kotka , który zdziczał z bólu. O zapachu jego ran nie wspomnę.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 174 gości