Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

Nie mogę przestać o niej myśleć, odkąd zobaczyłam ją w wątku Dorotki. Ona jest jak Iskierka, zrezygnowana, bez nadziei...

Nie za bardzo mogę sobie teraz pozwolić na tymczasa, przy dwóch chorych kotach

jedyne co mogę zrobić to przypiąć banerek i trzymać kciuki...

Wkleiłam, ale chyba zaraz od moder po d....e dostanę tak pełno

a mi sie kojarzy z nasza buranią, ktora tez miala takie cudne rude wstawki, tesknie za nią....

Laura to cudna kota... ale oczka ma takie smutne... :cry:

ruru, piękny bannerek :1luvu:

dziekuję

Jeszcze jest dobry czas, by pomóc Laurze. Nie każdy kot to Karol - nie każdy umiera od razu z tęsknoty. Niektóre odchodzą na raty.

Alez smutne spojrzenie

kochana, zobaczysz - musi być dobrze!

zaznaczę i podepnę banerek, tyle mogę...

teraz do tego doszłam, że Laura to jest koteczka
która przed świętami była w 3 i zauważyłam, że ledwo oddycha
- Krzysiek przeniósł ją wtedy do szpitalika:

posmutniała od tamtego czasu, jej oczy są teraz inne

tillibulek pisze:a mi sie kojarzy z nasza buranią, ktora tez miala takie cudne rude wstawki, tesknie za nią....

Laura to cudna kota... ale oczka ma takie smutne...

Boże, to moja Banshee

Identyczna. Ten sam podzielony na pół pysio... Dlaczego nie mogę NIC pomóc??? No chyba, że jak mi tymczas się upłynni, ale to potrwa choroba...

Obrazek

Same zobaczcie...

a zdiagnozowano jakoś te problemy oddechowe

?

Podrzucę do góry.

rybcie pisze:a zdiagnozowano jakoś te problemy oddechowe ?

w każdym razie zaleczono
bo wtedy było bardzo kiepsko, z trudem łapała oddech...
naprawdę się bałam czy da radę
później jej nie widziałam i bałam się Krzyśka zapytać
a później na pierwszysch zdjęciach sis wyglądała tak ładnie,
że nawet nie skojarzyłam, że to Ta Koteczka,
niestety teraz siada jej psychika, no i tak jak pisze sis...
tak wyglądała tego 20.12:

Biedna malutka, oby znalazł się dla niej DT.

Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

Kto przegląda forum