7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2010 11:12 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

j3nny pisze:ja tez poprosze o konto

druga rzecz: mam 4 pudelka styropianowe, mialam z nich robic budki, ale na razie stoja nie uzywane. moze sie gdzies przydadza? bo jasne jest, ze dla tych kociakow to na pewno nie :evil: oddam darmo razem ze scinkami z polaru


Serdeczne dzięki!

Może wrzucisz ofertę na wątek "oddam za darmo"? Masz rację, że tym kotom nie będą potrzebne :twisted: Te max parę dni jeszcze przeczekają, a pojawienie się budek mogłoby rozwścieczyć tego gościa.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 17, 2010 11:15 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Na moim osiedlu (w Prokocimiu) nie ma już ani jednego dzikiego kota. Kilka lat temu było tu kilka karmicielek, ale niestety był też przynajmniej jeden psychopata trujący koty :(

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 11:26 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Afryka pisze:Na moim osiedlu (w Prokocimiu) nie ma już ani jednego dzikiego kota. Kilka lat temu było tu kilka karmicielek, ale niestety był też przynajmniej jeden psychopata trujący koty :(



gdzie konkretnie w Prokocimiu ?
AFN odwalil tam w zeszłym roku kawał roboty. Zostalo zlapanych albo wysterylizowanych napewno ponad 20 kotów i kociąt. Jest tam Pan I., który ma w tej chwili pod opieką 4 koty czarne. Z tym 2 z przeznaczeniem do sterylki. Może to te które zniknęły ;-) Panie karmicielki są. Jedna z nich wzięła 5 szylkretek na oswojenie
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 13:11 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Akima pisze:
Afryka pisze:Na moim osiedlu (w Prokocimiu) nie ma już ani jednego dzikiego kota. Kilka lat temu było tu kilka karmicielek, ale niestety był też przynajmniej jeden psychopata trujący koty :(



gdzie konkretnie w Prokocimiu ?
AFN odwalil tam w zeszłym roku kawał roboty. Zostalo zlapanych albo wysterylizowanych napewno ponad 20 kotów i kociąt. Jest tam Pan I., który ma w tej chwili pod opieką 4 koty czarne. Z tym 2 z przeznaczeniem do sterylki. Może to te które zniknęły ;-) Panie karmicielki są. Jedna z nich wzięła 5 szylkretek na oswojenie


Stary Prokocim, cztery bloki na ul. Gen. Jasińskiego (dawniej to była spółdzielnia Pogodnej Jesieni).

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 15:28 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Afryko, zwróć się bezpośrednio do fundacji, która tam działała i wtedy może wyjaśni się kwestia kotów z tego rejonu. Na tym wątku raczej nie uzyskasz, ponieważ koty z Wieliczki dla których założono wątek, nie leżą w zainteresowaniu tej fundacji, więc raczej nikt z osób zaangażowanych wtedy w Prokocim tutaj nie zagląda. Myślę, że Akima dała Ci wystarczające wskazówki :)

A Blacky i Lucky okazują się smakoszami suchej karmy (taką dostawały od karmicielki). Mokrego nie tknęły.Lucky jest bardziej przyjazny i kontaktowy (mruczydło). Żaden z nich nie okazuje agresji - to bardzo ważne. Emilka też jest chodzącą łagodnością, więc na całkowitą socjalizację są ogromne szanse :ok:

Tylko te cztery pozostałe biedaki siedzą mi w głowie :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 17, 2010 15:37 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Ja też poproszę o numer konta. Mogę na razie poratować jakąś niewielką jednorazową wpłatą - ale zawsze to coś.
I mocne kciuki dla całej akcji :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 15:39 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

pieniazki sie znajda, tylko zeby sie udalo zlapac i zeby bylo gdzie przechowac :(
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 15:53 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Dziewczyny, ogromnie dziękuję! :1luvu: Cały czas pracuję nad tym żeby poumieszczać gdzieś te kociaki. No i nie wiem jak zneutralizować tego gościa - w sobotę przed południem spał, więc może jeździć w takich godzinach? A może lepiej wieczorem, jak jest ciemno? :?

Pani Krysi te koty bardziej ufają, ma kontenerek, więc powiedziała, że się postara któregoś złapać na ręce i wsadzić do środka i do razu do mnie zadzwoni.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 17, 2010 16:53 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Mówiłam Kinyu że nie zostaniesz sama :-) Też tak robię, że najpier zbieram z ulicy a potem myślę. Warto bo ludzie na miau cudowni są.

Dziękuję wszystkim :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 16:56 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

To nie ja, tylko kociaki nie są zostawione bez wsparcia :1luvu: Ja tylko jestem pośrednikiem :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 17, 2010 17:40 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Dostałam przed chwilą radę jak zneutralizować gada. Pół litra.
Nie wiem czy popija, a jak nawet, to czy on z tych którzy się ululają, czy też zrobi piekło w domu. W wypadku tego drugiego nie będę robić bydła żonie. Jakoś wykradniemy resztę kotów.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 17, 2010 17:49 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Kinya pisze:Dostałam przed chwilą radę jak zneutralizować gada. Pół litra.
Nie wiem czy popija, a jak nawet, to czy on z tych którzy się ululają, czy też zrobi piekło w domu. W wypadku tego drugiego nie będę robić bydła żonie. Jakoś wykradniemy resztę kotów.

Spytaj Żonę wprost .. albo może karmicielka coś wie? Opcja: sprzedaj mi Pan te wszarze za 0,5 litra, sama se połapię? Jak to alkoholik, to za 0,7 jeszcze Ci pomoże ... tylko "płatne" z dołu :evil:
Wiem, że to horror, ale może zadziała?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sty 17, 2010 17:56 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Ja zakupiłam dwa kociaki w poniedziałek w cenie 10 zl od bezdomnego, który nie chciala się zgodzić na ich zabranie. Wacek i Hela były bardzo chore, podobnie jak te Kinyi. Pan zaproponował również że złapie matkę, pewnie licząc na kolejne pieniązki
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 18:55 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Przerazacie mnie :evil:
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 17, 2010 19:06 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

j3nny pisze:Przerazacie mnie :evil:


Ten Pan nawet nie był taki zły, obawial się czy kociat na kotlety nie chcemy :-) Pomogłam mu podjąć sluszną decyzję. Została jeszcze matka i w piwnicy obok jakieś 6 kotów, ale one poczekają aż się z ta 7 od kinyi odrobimy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 472 gości