» Pt sty 15, 2010 16:53
Re: K-ÓW POMOCY.bezdomny chory!PAKIET:kot+TRANSPORTER+KASA+puszk
......nikogo....naprawdę nikogo??? nikt nie ma odrobiny miejsca dla biedaka? czy stary chory kot już nikogo nie wzrusza? czy jego historia jest już zapisana...smutną czarną czcionką? czy nikt już nie weźmie go na kolana i nie podrapie pod brodą? czy starość i choroba zawsze musi być samotna i smutna? Takiemu kotu niewiele trzeba: kawałek ciepłego miejsca, miseczka z jedzonkiem, Człowiek, który czasem zagada a on przymknie oczy i zanurzy się w duszy człowieka, że aż się zrobi cieplutko...Tak robi moja starowinka Małgonia, tak patrzy, że aż mi się dusza śmieje. Rozczula mnie. Do chwili kiedy nie stanęła na mojej drodze nie miałam miejsca na kolejnego Tymczasia, ale pojawiła się ona i jeszcze kawałek się dla niej znalazł i cieszę się, że ją spotkałam, spotkałam ją w chwili kiedy powinnam ją spotkać. Mam nadzieję, że ten "Biedron" ten biedny, samotny, chory kot spotka Człowieka, którego ma spotkać. Mam nadzieję, że zdąży, że Człowiek się nie spóźni, że zdąży, że nie stracimy samotnego, chorego istnienia.....
Człowieku gdziekolwiek jesteś, którą drogą podążasz, zauważ to ciche, biedne, pokorne, doświadczone odrzuceniem kocie istnienie. Proszę cię nie odwracaj głowy....pomyśl ten KOT, ten samotny odrzucony Kot może być tobie pisany...
Błagam!!!!!!
