Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 05, 2010 22:41 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

magicmada pisze:Jak dopajac kota? Strzykawką do pyszczka?
tak :)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sty 05, 2010 22:53 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

magicmada pisze:Ja nie mam Kłaczka, także chyba pomyliłaś przypadki:)
Spróbuję z tym s/d, mimo wszystko.
Jak dopajac kota? Strzykawką do pyszczka?

Nie pomyliłam. I nie sprzedałam Ci mojego kota - "zjadłam " jedną literę i sens zdania nawiał. Jest "Magicmagda, ja też miała różne przesłanki. Fakt, na urinarce kot pije więcej, ale namów Kłaczka na urinarkę." a miało być "Magicmagda, ja też miałam różne przesłanki. Fakt, na urinarce kot pije więcej, ale namów Kłaczka na urinarkę." "Namów" w sensie weź tu i dogadaj się z idiotą coby zjadł, tak jak się czasem mówi "i weź se tu człowieku..." Jeszcze pamiętam że mam kota imieniem Kłak. :ryk: :ryk: :ryk:
Jeśli byś się brała za dopajanie kota strzykawką to uważaj jak diabli - z boku pysia i powolutku żeby się nie zachłysnął bo można narozrabiać niechcący.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 06, 2010 6:55 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

Zaniosę mocz do innej lecznicy (zastanawiałam się właśnie nad Azorkiem). Czy powinnam oddać mocz do badania po skończeniu podawania antybiotyku (jak zaczęłam go podawać, to chyba muszą dobrać do końca)? Czy przez antybiotyk wyniki mogą wyć zafałszowane?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 06, 2010 8:15 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

Agnieszka16 pisze:Zaniosę mocz do innej lecznicy (zastanawiałam się właśnie nad Azorkiem). Czy powinnam oddać mocz do badania po skończeniu podawania antybiotyku (jak zaczęłam go podawać, to chyba muszą dobrać do końca)? Czy przez antybiotyk wyniki mogą wyć zafałszowane?

właściwie to dobrze myślisz, ale proponowałabym zadzwonić do lecznicy i spytać jak oni to widzą, w koncu w tej lecznicy pracuja fachowcy :D
myślę, że warto, abyś już teraz mogła przedstawić im wstępnie przed telefon obecną sytuację i wątpliwości, ktorymi się tu z nami podzieliłas na forum, bo być może np. podawanie tego antybiotyku nie ma sensu i ew. jakie teraz zadziałać z badaniem moczu
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro sty 06, 2010 9:07 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Agnieszko, nie panikuj :wink:
Podpisuję się pod tym co już Ci napisały Anja i Blue - tutaj nie ma mowy o problemach z nerkami a i te "pęcherzowe" wyniki nie są jakieś dramatyczne (oczywiście badanie krwi też warto zrobić).

Co do żywienia to pozwolę sobie umieścić tutaj kilka cytatów z innych wątków.
Ja mam inne zdanie na temat suchej karmy ale :
Beliowen pisze:(...)
sucha karma wcale nie jest zła, problem w tym, że większość opiekunów kotów ułatwia sobie życie wystawiając chrupki tak, że kot ma do nich stały dostęp, wtedy, kiedy chce i tu jest błąd bo po pewnym czasie po posiłku fizjologicznie pH moczu ulega obniżeniu (zakwaszeniu), co sprzyja wyjałowieniu moczu jeśli kot je często, może być tak, że odstępy między posiłkami są zbyt krótkie, aby ten mechanizm zadziałał dodatkowo, mając stały dostęp do karmy i niewiele ruchu, koty mają tendencję do tycia to z kolei, plus częste infekcje (bakterie w podwyższonym, nawet niekoniecznie aż zasadowym pH, łatwiej się namnażają) prowadzi do zmniejszenia elastyczności ścian pęcherza moczowego w efekcie mikcja jest niepełna, resztki moczu zalegają i wytrącają się kamienie

podstawą postępowania powinna być redukcja masy ciała kota
dopiero wówczas ma sens leczenie zachowawcze.

A jeśli się pilnuje, żeby kot jedzący suchą karmę pił odpowiednią ilość wody, to i na suchej karmie można mieć zdrowe koty ;)

viewtopic.php?f=1&t=100115&p=4933144

Tinka07 pisze:Nie wiem, czy podawałaś do tej pory wyłącznie suchą karmę, ale wnioskuje z tego, co piszesz, że tak. Koty jedzące głównie suchą karmę mają o wiele częściej do czynienia z problemami urologicznymi niż koty jedzące mokrą. To stwierdzono i udowodniono już 1997 r. Okazało się również, że sucha karma dietetyczna (zakwaszająca) powoduje o wiele częściej nawroty choroby niż karma mokra. Moi weci nigdy nie polecają suchej karmy zakwaszającej.

viewtopic.php?f=1&t=56213&start=240
Tinka07 pisze:
Macie jakiś pomysł, co ja robię źle, że drugi kot ma problemy z pęcherzem??? Jest fontanna, karmy tylko RC i Hills (Bazyl chwilkę jadł Biomila - ale to też ta lepsza półka).
Czy to może być wina karmienia suchą karmą - nawet jeśli dobrą?
Może powinniśmy się przerzucić na mokre - przynajmniej częściowo?

Mam i błagam, żebyś przerzuciła się wyłącznie na mokre. Suche, jeśli już, powinno być jedynie przekąską, jakiegoś rodzaju nagrodą.

viewtopic.php?f=1&t=56213&start=240

I fragment wczorajszej dyskusji na podobny temat:
pixie65 pisze:I nie ma siły - jeśli w pęcherzu nie ma odpowiedniej ilości cieczy "roztwór" ulega wysyceniu i tworzą się kryształy.
PICIE to podstawa.
A nie nawet najbardziej wymyślna SUCHA karma.
Jeśli kot nie pije dostatecznie dużo ta karma może jeszcze bardziej zaszkodzić - zwłaszcza nerkom.
Pisałam już wielokrotnie o przypadku kota Gustawa, który po zjedzeniu kilku worków rozmaitych karm "leczniczych" - wyszedł na prostą po zmianie diety (rano "zupa" z kociej puszki, wieczorem - surowe mięso). Idzie mu drugi rok bez problemów z pęcherzem.
I żaden z moich kotów na podobnej diecie nie ma takich problemów.
Koty nie są głupie - ja bym go karmiła tym, na co ma ochotę.

viewtopic.php?f=1&t=105388&start=45

A mocz do badania można zawieźć też na Głęboką, do labu na "zakaźnym" (to ten nowo wybudowany budynek nieco w głębi całego kompleksu, za radiologią za to przed chirurgią).
Azorek jest czynny dopiero od 15:30 i od czasu wizyty Anji zmieniła się tam obsada.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sty 06, 2010 20:35 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Już nie panikuję, raczej dziwi mnie fakt, że zanim pójdzie się do weta, powinno się wiedzieć, co może on zrobić nie tak.
Jako, że dziś znowu mnie nie było cały dzień, postaram się zadzwonić jutro na Głęboką i do Azorka i po prostu popytać co i jak z antybiotykiem.
Z rzeczy mniej pozytywnych-Wedel-mój kot-pies, który cały czas za mną chodzi i domaga się głasków, po 2 dniu podawania tabletki ucieka przede mną na szafę. Wiem, że to dla jego dobra, ale szkoda mi go :(
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 06, 2010 21:09 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Agnieszka16 pisze:Z rzeczy mniej pozytywnych-Wedel-mój kot-pies, który cały czas za mną chodzi i domaga się głasków, po 2 dniu podawania tabletki ucieka przede mną na szafę. Wiem, że to dla jego dobra, ale szkoda mi go :(

Przejdzie mu, spoko :wink:
A najlepiej jak po podaniu tabletki dasz mu jakiś smakołyk albo pobawisz się z nim. Słowem - dobrze, jak dostanie "wzmocnienie pozytywne".
Poza tym - podawanie tabletek to nie jest jakaś straszna przykrość 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sty 06, 2010 21:19 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Już się od obraził. Przyszedł, pogadał, wystawił się do głaskania i teraz gra w piłkę :wink: . Faza na niego poluje, bo to fajniejsze niż piłka.
Naprawdę, zachowują się całkiem normalnie i nie wyglądają na chore.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 06, 2010 21:27 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

U nas kiepsko, kotka sika malowniczo przy mnie, w poniedziałek ma sterylizację. Może to am też wpływ na sikanie poza kuwetą. Złapałam mocz 3 kota, po jego wyniku zobaczymy jaką karmę dokładnie kupic.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sty 06, 2010 21:47 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Agnieszka16 pisze:Naprawdę, zachowują się całkiem normalnie i nie wyglądają na chore.

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sty 06, 2010 22:10 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

Anja pisze:Rysiek ma nadwagę i dlatego SUK (syndrom urologiczny kota, czyli kryształy)


Anju - pozwole sobie sprostowac :)
SUK to nie tylko obecnosc krysztalow.
Masa kotow krysztaly w moczu ma i z tym zyje cale dlugie zycie i nic sie zlego nie dzieje - to nie sa koty chore.
SUK to krysztaly + powodowane przez nie powazne problemy, glownie uniedraznianie cewki moczowej.

U wielu kotow z krysztalami ich powstawanie jest spowodowane zbyt mala iloscia pobieranej wody. To jedna z najczestszych przyczyn i/oraz bledy dietetyczne.

U takich kotow leczenie niekoniecznie powinno polegac na podawaniu karmy dietetycznej (ktora zwykle jest sucha i przeczy tym faktem wszelkim podstawowym zasadom leczenia takich problemow - gdzie podstawa jest dopajanie) - ale na eliminacji tych bledow.

Ja jestem mocno drazliwa na tym punkcie ;)
Kotu w moczu wyjdzie troszke krysztalow i z marszu - przechodzimy na diete, bez tego kot bedzie cierpial i pewnie umrze.
To juz nie do Ciebie pisze - oczywiscie :)
Denerwuje mnie takie podejscie wielu wetow.

Mam kotke - kosmitke.
Luna ma bodajze 13 lat w tej chwili.
W moczu ma POTWORNA ilosci krysztalow.
jak ktos tego nie widzial - to by nie uwierzyl ile ona ich wysikuje.
Widac je golym okiem w moczu, gesty osad drobnego piasku.
Jesli Luna nasika gdzies gdzie mocz wyschnie - to w tym miejscu powstaje gruba skorupa.
To struwity.
Jakiekolwiek proby leczenia - owocowaly wytracaniem sie ogromnej ilosci - szczawianow i innych cudow.
To juz wole struwity.

Luna wysikuje te swoje krysztaly bez problemow, jest okazem zdrowia, kontrolne usg wykazuja zdrowe, czyste nerki oraz pecherz rowniez zdrowy.
Kotka chorowala - miala bardzo czeste infekcje drog moczowych - do czasu gdy okazalo sie ze ma pecherz przyrosniety do jelit i nie moze sie on oprozniac do konca, osad zalegal.
Od czasu operacji oddzielenia - zero problemow.
Mimo masakrycznego nasycenia moczu krysztalami.
To zdrowa kotka.
Glownie przez to ze naprawde sporo pije.
Wszystkie nasze koty duzo pija.

Ja tam jestem zwolennikiem diet leczniczych, jak najbardziej.
Ale wtedy dopiero gdy sa konieczne.
:)

Jesli koty zle reaguja na krysztaly, maja infekcje drog moczowych a juz wogole gdy sie przytykaja - dieta jak najbardziej, ale lacznie z dopajaniem na maksa.
Ale wczesniej - wole bardziej przyjazne naturze metody.
Szczegolnie w przypadku gdy problem polega na wykryciu w moczu nieduzej ilosci krysztalow.

Blue

 
Posty: 23885
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sty 07, 2010 8:16 Re: Kryształy w moczu-ja, laik,proszę o pomoc.

Blue pisze:
Anja pisze:Rysiek ma nadwagę i dlatego SUK (syndrom urologiczny kota, czyli kryształy)


Anju - pozwole sobie sprostowac :)
SUK to nie tylko obecnosc krysztalow.
Masa kotow krysztaly w moczu ma i z tym zyje cale dlugie zycie i nic sie zlego nie dzieje - to nie sa koty chore.
SUK to krysztaly + powodowane przez nie powazne problemy, glownie uniedraznianie cewki moczowej.

Ależ bardzo proszę, nawet powinnaś :) Dziękuję 8)
Tak to jest jak się stosuje skróty myślowe :oops: . Dla mnie SUK to nawracający "kryształowo" Rysiek i stąd błędne uogólnienie.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw sty 07, 2010 18:47 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Już wiem-będę podawać antybiotyk do końca, po skończeniu zaniosę jedne próbki moczu tam, gdzie były już badane, a drugie na Głęboką lub do znajomego weta.
Z "moim" wetem pogadam o suchym royalu, chociaż był wielce zdziwiony, że jak to można nie lubić kotu dawać suchej karmy. Na razie gnojki rano dostały saszetkę s/o z royala (dolałam trochę wody), po południu po troszeczku mokrej bozity (też z wodą). Na kolację dostaną suche. Koty nadal w świetnej formie, żadne nigdy nie siknęło poza kuwetę.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 07, 2010 18:49 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Agnieszka16 pisze:Z "moim" wetem pogadam o suchym royalu, chociaż był wielce zdziwiony, że jak to można nie lubić kotu dawać suchej karmy.

No bo to wygodne.
Dla opiekuna.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 07, 2010 19:13 Re: Kryształy w moczu-proszę doświadczonych o pomoc.

Ja kupiłam właśnie suchą karmę. Trzeci kot, któremu mocz zbadałam ma pH 9. Chyba niemożliwe, żeby trzy koty zachorowały jednocześnie. Jedna z forumwiczek podpowiedziała mi, że spotkała się z dwoma podobnymi przypadkami, koty domowe, niewychodzące na Orijenie- wyniki moczu podobne do moich. Podążamy więc tym tropem, odstawiam Orijen, jako sucha karmę wprowadzamy s/d Hillsa.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Rudolfa, włóczka i 48 gości