Pędzelki przeżyły :) U nas na rekonwalescencji. Str. 5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 16, 2009 19:14 Re: PILNE 1-1,5 miesiąca TDT/DT lub DS dla kociąt z Prostej!!!

avild pisze:A dasz mi na piśmie, że im się nic nie stanie? :wink:

Nie. Swoje działanie opierałam na opinii weterynarza, któremu ufam w 100%.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro gru 16, 2009 19:51 Re: PILNE 1-1,5 miesiąca TDT/DT lub DS dla kociąt z Prostej!!!

genowefa pisze:
avild pisze:A dasz mi na piśmie, że im się nic nie stanie? :wink:

Nie. Swoje działanie opierałam na opinii weterynarza, któremu ufam w 100%.


Ja swoją wiedzę od kilku wetów, ludzi z forum i z książki Frymusa. Ale wiesz, co? Chyba najważniejszy jest czynnik niepewności. Miesiąc temu kociak umarł mi na rękach. Sądzę, że przez 14 dni nie przespałabym spokojnie ani jednej nocy. Co z tego, że na leczenie nas stać? A jeśli się nie uda?

Kociaki są na pewno zarobaczone, nie wiadomo, czy nie chore, no i odporność spadnie w sytuacji stresowej.

Staję na głowie, by znaleźć im choć tymczas. Ostateczność to nasza piwnica. Albo schron. Nie wiem, co gorsze.

Dziś jest -16 stopni temp. odczuwalnej za moim oknem.

:cry:
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 22:44 Re: PILNE 1-1,5 miesiąca TDT/DT lub DS dla kociąt z Prostej!!!

Ja słyszałam, że mogę wziąć kotka 2 tygodnie po pierwszym szczepieniu. Że wtedy nawet jeśli coś odpukać złapie to przeciwciała będą już na tyle wykształcone, że przejdzie chorobę łagodnie. No ale ekspertem nie jestem.

Chora kotka biegała u mnie po całym domu. Nic nie dezynfekowałam, dopiero teraz planuję koce, poduszki i co tam się da przemrozić przez noc na balkonie. Moją koteczkę udało się uratować - żyje i ma się dobrze w nowym domu. A też była potwornie zarobaczona. Do tego stopnia, że wymiotowała glistami i to zarówno mnie jak i weta w pierwszej chwili sprowadziło na zły trop... Ale udało się. Może wirus jakiś mniej zjadliwy? Nie wiem...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt gru 18, 2009 13:01 Re: PILNE 1-1,5 miesiąca TDT/DT lub DS dla kociąt z Prostej!!!

Jedna mala czarna dziewczynka jest u mnie.
Jedno jest pewne, płuca ma bardzo zdrowe, całą noc piłowała paszczę:)

Byliśmy u weta, na razie wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Została odpchlona, będziemy też odrobaczać. Prawdopodobnie w przyszły czwartek uda się ją pierwszy raz zaszczepić.
Nie jest jakims duzym dzikunem.
Daje się brać na ręce, choć trochę syczy.
Głównie wpycha się w kąty łazienki i udaje, że jej nie ma, ale staram się ją stamtąd wyjmować i przekonywać, że ludzie są ok;)

W nocy trochę zjadla.
Teraz wróciłam i się okazało, że mam osrane pół łazienki.
Na szczescie dzis pożyczę drugą kuwetę i zacznie się nauka trafiania do niej.

Niemiłosiernie śmierdzi, ale z kąpielą wet kazał mi odczekać do niedzieli.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Sob gru 19, 2009 23:41 PILNE DT lub DS dla kociąt z Prostej! Pomoc w ogłoszeniach!

Z tego, co wiem, czarnulka u karolinyh już qupala ma stałego :) Zatem był to efekt odrobaczania.

Pragnę powiadomić, że wszystkie kociaki zostały wyłapane i są w TDT.

Dwie koteńki u Kasi, jedna u karolinyh, a jedyny chłopak i ostatnia dziewczynka - u mojej nauczycielki śpiewu :1luvu:

Mają czas ok. miesiąca. To nie są DT tylko TDT, więc proszę o pomoc w szukaniu domków stałych, lub bardziej tymczasowych, do których będą mogły trafić po szczepieniu.

Jutro wrzucę zdjęcia :)
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 18:58 Re: TDT dla dwóch kociąt!!! Na miesiąc! Koszty na mnie. str. 2

TDT dla dwóch ostatnich burasków wycofał się, ponieważ odkrył... że koty robią kupę! :( I po dwóch dniach jeszcze nie trafiają do kuwety...

Bardzo proszę o pomoc, kawałek podłogi na miesiąc dla dwóch ślicznych kociąt. Wszelkie koszty pokryję. I do weta dowiozę...
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 23:01 Re: TDT dla dwóch kociąt!!! Na miesiąc! Koszty na mnie. str. 2

A oto zdjęcia smutnych śliczności, których TDT zatrzymać nie chce...

Dziewucha, nieśmiała, śliczna...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chłopak, bojowy, kocimiętkowy ćpunek...

Obrazek
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 23:26 Re: TDT dla dwóch kociąt!!! Na miesiąc! Koszty na mnie. str. 2

To jest Gapa, na TDT u Kasi.

Proludzka, miziasta, właściwie już do adopcji. Dziś ją odrobaczyłam. Mam nadzieję, że skutecznie :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 23:40 Re: TDT dla dwóch kociąt!!! Na miesiąc! Koszty na mnie. str. 2

A oto siostra Gapy, Pumka. Jeszcze troszkę dzikawa, ale rokuje ;)

Tutaj za sedesem:


Obrazek

Obrazek

A tutaj już śmielej. Oczywiście wychodzi pod moją nieobecność :twisted: Dziś również została odrobaczona, jeśli tak można to nazwać...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała chyba mnie nie lubi :?
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 0:00 Re: TDT dla dwóch kociąt!!! Na miesiąc! Koszty na mnie. str. 2

.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 9:48 Re: TDT dla dwóch kociąt! Koszty na mnie. Foty i filmik str. 2

Nikt się nawet nie pozachwyca? :roll:
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 11:34 Re: TDT dla dwóch kociąt! Koszty na mnie. Foty i filmik str. 2

Obrazek
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 15:07 TDT! 1,5 miesiąca. Koszty na mnie! Foty i filmik str. 2

Gapa i Pumka właśnie straciły TDT. Brak mi słów.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 18:07 Re: TDT! 1,5 miesiąca. Koszty na mnie! Foty i filmik str. 2

I co z nimi teraz będzie?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro gru 23, 2009 18:14 Re: TDT! 1,5 miesiąca. Koszty na mnie! Foty i filmik str. 2

Ponieważ Gapa jest oswojona, pojedzie do moich Dziadków do czasu zaszczepienia. Ale oni mają po 75 lat, dwa swoje koty - ode mnie zresztą - i bardzo niewielkie możliwości. Młoda osoba, w pełni sił, stwierdziła, że cyt: "jej cierpliwość się skończyła". Dodam, że wbrew moim zaleceniom wypuściła dopiero co odrobaczone kotki na całą łazienkę, zamiast przetrzymać je w klatce do czasu ustąpienia biegunki. Dosyć, że zasrały jej pół łazienki. No i pańcia się zdenerwowała...

Pumka jest dzikunia. Poza tym czwartego kota dziadkowie nie wezmą. Przygotowałam jej właśnie miejscówkę w naszej piwnicy. A za dwa dni będzie miała do towarzystwa dwa pozostałe buraski, które też, o zgrozo!, robią kupy! A kupy śmierdzą.

No i świąteczny nastrój szlag trafił... Dziś bardzo nie lubię ludzi...

:cry:
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Agnieszka LL, Blue, Evilus, Google [Bot] i 209 gości