Gosik, dziękujemy

Niestety przepierka musi poczekać, Michal jeszcze leczy sie z zapalenia pluc... stąd m.in taki ptasi image - ciągle ma duszności. Zaopatrzylam się w szamponiki za szampanskie sumy... pewnie niejeden rasowy takich nie ma

ale na razie może zdecyduję się tylko na pranie ogona - bo to dlugie wlosie ciągle paprze na zmianę w kuwetce i żarciolku.
Na razie zostanie więc ptasim Michalem

Ciekawe co z tego kaczęcia wyrośnie

Może labądek jakiś

?
Ten dlugi wlos, znaki na czole i ogon
haha

mco od siedmiu bolesci

PS Tu nie widać, ale ogon ma niczym szczota klozetowa
