Pń-kotka z urwanym ogonem! Mam DOMEK :))))

[ASK@]

biedna kicia

[filo]

Powtórzę to, co wcześniej pisałam. Mogę pomóc z transportem, ale kto pomoże z łapaniem?

[jerzykowka]

Dopiero znalazlam watek (przy okazji mam wielka prosbe do Poznanianek, jesli potrzeba pomocy piszcie do mnie na PW albo dzwoncie- tel. 500 38 39 28. Ostatnio rzadko moge bywac na forum )
Moge pomoc przy łapaniu (niestety nie mam klatki, ale moze bysmy polaczyly sily z Dużą von Focha:) ), transport tez mam, ale moim samochodem 2 miesiace temu wozilam koteczke z pp, wiec nie wiem czy jest bezpieczny
Dzis nie moge, ale reszta tygodnia po 15.30 jest OK.
Sciskam i przepraszam, ze tak pozno sie zglaszam

Niestety nie moge wziac koteńki do siebie, bo mialam niedawno pp w domu Moze znajdzie sie ktos, kto moglby ja przetrzymac na czas leczenia...

[Avian]

Dziękuję wszystkim za chęć pomocy

Ja mimo wszystko nadal myślę, że jak ona taka dzikadzicz, to może najlepiej będzie jak wróci w to samo miejsce?
Choć okolica nie jest zbyt bezpieczna - obok bardzo ruchliwa ulica
Do tego skoro kotka, to pewnie za chwile będzie problem z kociakami ...

Inna sprawa - ciekawe, czy przyjdzie w taki deszcz
Też poluję na koteczkę na działkach i też mam wątpliwości, czy dziś będzie.

[Avian]

Ja za chwilę spadam z pracy i jadę łapać moją działkową.
Będę pewnie dopiero wieczorem.
Jakby co, tel. do Darka jest na 1.stronie.

[Ania Z]

FKP ma klatkę łapkę jak potrzeba to jest
wolna jedna nasza klatka wystawowa jest u puss
sprzęt da się zorganizować

[Duża von Focha]

Dopiero się melduję, jakieś wieści?

[filo]

Avian się w tym wątku nie odezwała. Ten jej kolega, z tego co zrozumiałam, jest teraz w pracy. Tu są potrzebni łapacze. Czy ktoś się z kolegą Avian skontaktował? Mieszkam tuż obok. Cały czas o tym myślę, ale nie dam rady złapać dzikiego kota... Mogę pomóc, ale bez kogoś doświadczonego nie da rady.

[jerzykowka]

Avian się w tym wątku nie odezwała. Ten jej kolega, z tego co zrozumiałam, jest teraz w pracy. Tu są potrzebni łapacze. Czy ktoś się z kolegą Avian skontaktował? Mieszkam tuż obok. Cały czas o tym myślę, ale nie dam rady złapać dzikiego kota... Mogę pomóc, ale bez kogoś doświadczonego nie da rady.

Chetnie pomoge, chociaz doswiadczenia w łapaniu Dziczek tez nie mam
Mozna sprobowac bez klatki, jesli sie nie uda skontaktuje sie z Anią Z i wezme klatke łapke z FKP .
Zadzwonie do kolegi Avian i napisze co i jak.

[Avian]

Dzięki Jerzykowka - na razie nie dzwoń, tak do południa, niech chłopak odeśpi nockę

Nie pisałam już wieczorem, bo Darek był w pracy więc i tak d..a blada.

Myślałam jeszcze wieczorem o kotce i chyba macie racje - nie brałam pod uwagę jednego : jeśli to dzikusek to pewnie do opatrzenia rany będzie potrzebna narkoza, być może potrzebna będzie amputacja reszty. Faktycznie będzie potrzebowała jakiegoś przechowania, choć dzień, może dwa.

To wszystko coraz bardziej się komplikuje

(a moja działkowa znów wczoraj nie przyszła, więc dziś znów mam wieczorem łapankę )

[jerzykowka]

Dzieki Avian, zadzwonie po 12.00 Zapytam jak widzi szanse zlapania kotki bez klatki, jesli mizernie to sprobuje dzisiaj podjechac po klatke.

Mozna sprobowac zostawic kotke w szpitaliku, ale musialybysmy zrobic jakas zrzutke pewnie.

Mysle jeszcze o moim tarasie, na ktorym można by ustawic klatke. Ale chyba wirus pp tez tam "siedzi", bo to straszne swinstwo jest.

Cos musimy wymyslic!!!
Odezwe sie po rozmowie z kolega Avian.

[jerzykowka]

Wlasnie rozmawialam z Panem Darkiem. Kota od wczoraj (zaczelo padac) nie moga znalesc, ale jedzenie znika. Nadal szukaja, jak tylko sie pokaze, Pan zadzwoni do mnie. Postaram sie dzisiaj umowic z Anią Z. w sprawie klatki łapki, bo ponoc nie ma zadnych szans na inne zlapanie tej bidy:( Klatke załaduje do samochodu i bede "w pogotowiu". Wlasciwie to najlepiej by bylo gdyby klatka znalazla sie juz u Darka, a ja przyjechalabym po zlapaniu kotka (mieszkam w Kiekrzu wiec dojazd chwile trwa) i zabralabym do weta. Sama nie wiem

Rozmawialam wstepnie z wetką, jesli bedzie taka potrzeba zatrzymaja kota w szpitaliku.
Teraz najwazniejsze zeby sie znalazł i zeby udalo sie go zlapac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Avian]

A skąd by trzeba było odebrać klatkę? Może bym jakoś podrzuciła Darkowi?

Jerzykowka dzięki
Tak myślałam, że kota się deszczu wystraszy

[Ania Z]

wstępnie umówiłyśmy się z Asia na odbiór klatki i podbieraka (trzeba tylko kijek do podbieraka skombinować bo to nówka sztuka i jeszcze nie ma kijka )

[jerzykowka]

A skąd by trzeba było odebrać klatkę? Może bym jakoś podrzuciła Darkowi?

Jerzykowka dzięki
Tak myślałam, że kota się deszczu wystraszy

Klatka i podbierak czekaja na Winogradach u Ani z FKP - do odbioru po 16.30. Avian, gdybys mogla odebrac i podrzucic Darkowi byloby super. Jesli nie, ja odbiore dzisiaj i zawioze Darkowi jutro po pracy.
Wyslij mi prosze SMS (500 38 39 28), bo ja oczywiscie zgubilam Twoj nr telefonu , a za chwile jade do lekarza wiec bede bez dostepu do netu.

Nie bedzie potrzeby wykorzystania szpitalika , bo Darek przetrzyma kota u siebie Na leczenie bede ja dowozic, moze ktos jeszcze sie zglosi. Klatki wystawienniczej uzyczy rowniez FKP, tyle ze trzeba ja odebrac od Puss. Jesli nikt sie nie zglosi zajme sie tym jutro

Zeby tylko kotek sie predko pokazal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!