SchronWro

[Monisek]

Chester, nie ma co porównywać Kundelka z wrocławskim schronem, niestety

[Gibutkowa]

Chester do niedawna też myślałam że tak to wygląda we wrocławskim schronie. Niestety bardzo się zawiodłam. Przez długi czas wspierałam schronisko rzeczowo i finansowo, ale nigdy nie byłam od tzw. "kuchni". Przykro mi to pisać ale wstyd mi za niektórych.
Nie możemy jednak tak do końca pisać "schronisko" bo tam pracują też opiekunowie o wielkich sercach i to by było krzywdzące dla nich. Można mieć tylko nadzieje że coś się zmieni... oby

Dziewczyny pewnie napiszą jak już Kamilka będzie na miejscu. Teraz na pewno są strasznie zajęte.
Kamilko tylko mi się tam nie poddawaj

[Gibutkowa]

A ja poproszę o numer konta na kicię.

Dagma - najlepiej PW w sprawie konta do Myszeńki albo Kici, bo tu moga nie wypatrzeć

[Mruczeńka1981]

Ja też czekam na wieści o przenosinach. Pamiętajcie proszę,że takich potrzebujących mniej lub bardziej jest w schronie ponad 100 Jeśli ktoś chciałby się ptzyłączyć do nas jako DT,to zapraszamy.

[Kicia_]

Nie ma się jeszcze z czego cieszyć, schron nie wydał nam kici. Jutro próbujemy ponownie.

[Gibutkowa]

oni chcą tam mieć telewizję, czy jak?!

jak to "nie wydał"

[Gibutkowa]

A widziałyście ją chociaż? Czy kicia żyje? Co oni robią w ogóle? To jest jakaś paranoja

[_leśna_]

Żyje

[Kicia_]

Według pani kierownik i lekarza kotka od początku była chora. Leczona była "w kierunku przeziębieniowym", ale jej stan się pogorszył i rozwineła się kalciwiroza. Odkąd nie je dostaje kroplówki, dostała też jakieś immunosupresanty. Schronisko wyda nam kotkę pod pewnymi warunkami, których spełnienie nie jest łatwe, więc dopiero jutro damy radę ja zabrać. Trzymajcie kciuki!

[Gibutkowa]

Trzymamy mocno
Jeśli jakoś można pomóc w spełnieniu tych "warunków" to dajcie znać

[nika28]

Zaznaczam wątek...

[Gibutkowa]

Chciałam też tu podziękować Kociemu Życiu za odzew na mojego maila i wątek na forum.

[BOZENAZWISNIEWA]

Według pani kierownik i lekarza kotka od początku była chora. Leczona była "w kierunku przeziębieniowym", ale jej stan się pogorszył i rozwineła się kalciwiroza. Odkąd nie je dostaje kroplówki, dostała też jakieś immunosupresanty. Schronisko wyda nam kotkę pod pewnymi warunkami, których spełnienie nie jest łatwe, więc dopiero jutro damy radę ja zabrać. Trzymajcie kciuki!

kICIA, JESLI ONI TAK LECZA SUMIENNIE kAMILKE JAK MOJE TYMCZASY, TO DOWIDZENIA-dALI INNE LEKI NIZ WPISANE BYŁY W KSIAZECZCE...CAŁE SZCZESCIE,ZE MÓJ WET OD RAZU TU SCIAGNIETY ZOSTAŁ-pO KOCIE Z POŁAMANA W 2 MIEJSCACH ŁAPA NIE BYŁOBY JUZ PEWNIE SLADU...cIEKAWE JAK kIZIE(KOTKE Z BIELMEM)BY WYTŁUMACZYLI-dR gARNCARZ BYŁ BARDZO DOTKNIETY, BO JAKO MAMKA DLA KOCIAT STRASZNIE CIERPIAŁA W SCHRONIE I ROGÓWKA CO MIESIAC JEJ TAM PEKAŁA.aLE DZIEKI wAM ZOSTAŁY WYCIAGNIETE I WYLECZONE....ZA CO DZIEKUJE...

[BOZENAZWISNIEWA]

To sie wkurzyłam ,ze Małej nie wydali...

[Mruczeńka1981]

Wydadzą jutro,muszą.