Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. ZAMKNIĘTE.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 31, 2009 4:27 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Casica nie przestaje mnie zadziwiać. Ja nigdy nie ośmieliłabym się, nie znając osoby, nazwać ją potworem. Jednak - nawiązując do Hopi - zastanawiam się, czy ktoś, kto zamiast pomóc kotuni cieszyć się życiem, chętnie by ją tego życia pozbawił, nie powinien rozważyć kwestii swojego człowieczeństwa...

Agnieszko, podziwiam Cię i nigdy nie przestanę podziwiać za to, co robisz dla kotów. Wybrałaś działkę najtrudniejszą, najbardziej obciążającą psychicznie, a przy tym niesamowicie ważną. Dopóki jest cień szansy, walczysz. Kiedy już ten cień znika, pomagasz im przejść przez Tęczowy Most. We wszystko, co robisz, wkładasz całą siebie - wszystkie emocje, wiedzę, siły. Zapracowana, pochłonięta problemami swojego hospicjum, znajdujesz jeszcze czas i siły, żeby życzliwie poradzić, wesprzeć, pomóc... Już padło tutaj stwierdzenie, że jesteś Dobrem i Miłością. Ja bym dodała jeszcze: Mądrością.

Nie przejmuj się, bardzo Cię proszę - nie przejmuj się ludźmi, wypisującymi (właściwie nie wiem dlaczego) bzdury na tematy, o których nie mają pojęcia.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 31, 2009 6:01 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agn, przytulam, tylko to mogę zrobić....

A co do reszty - wiesz, psy szczekają, a karawanę i tak trzeba jakoś dociągnąć....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Sob paź 31, 2009 7:54 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Naninko [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob paź 31, 2009 11:50 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agnieszka jest taką Strażniczka, bardziej Kapłanką łączącą świat kotów chorych z Tęczowym Mostem i pomagającą im tę drogę przejść ... (mam refleksyjny dzień...)

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob paź 31, 2009 13:08 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agn, jesteśmy z Wami... Naninko [*]

A co do casicy, to myślałam, że mnie już nic nie zdziwi ze strony tej osoby... Myliłam się. Powinna wylecieć z forum za flamowanie, bo tylko to potrafi.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 31, 2009 13:19 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina... ;(

casica pisze:
Agn pisze:
casica pisze:Szczerze mówiąc bardzo trudno mi pojąć na co czekasz z wizytą u weta?


Wiele moich motywów i decyzji jest dla Ciebie niezrozumiałych. Zabiegu Hopi też nie byłaś w stanie zaakceptować i pewnie nadal nie jesteś.

CC - to nie tak. Moja odpowiedź casicy to ironia granicząca z cynizmem. W życiu bym nie pozwoliła na to by kot cierpiał tylko dlatego, że ja chcę go głaskać. Mam nadzieję, że ci, którzy mnie znają nie mają co do tego wątpliwości. I akurat mi nie trzeba tłumaczyć dobrodziejstwa eutanazji.

Nani nie cierpi.


To nie tak. Teraz, po kilku ostatnich opisanych przez Ciebie przypadkach Twoje decyzje nie są dla mnie niezrozumiałe, one są potworne. Tak to postrzegam.

Agn pisze:ToTen...
nie wstaje. Leży w łazience na podłodze, na ręczniku, który zrzuciły jakieś rozbrykane burasy. Zostawiłam mu ten ręcznik, niech sobie leży, jak i gdzie chce. Nie chce jeść - Conva, którego uwielbia, wypluł. I najgorszy objaw - pomarańczowe siku zrobione bezwiednie pod siebie.

Agn pisze:Jest dramat.
Sekcja ToTego potwierdziła moje najgorsze obawy i przypuszczenia.
Płuca w obrazie sekcyjnym były zielone, martwicze, zalane płynem. To nie był FIP. To było bakteryjne zapalenie płuc, w połączeniu z sepsą

Nie, nie cierpiał, nie pozwoliłabyś na to.
Żadnej pomocy, koty jeden po drugim odchodzą w mękach, bez pomocy weta. Na weta mogą liczyć po śmierci. I na szczegółowe opisy wyników sekcji, jeśli to nie jest psychiczna dewiacja, to nie wiem co nią jest.
Agn pisze:Dramatem jest to, że być może tę samą bakterię mają i inne koty, które w tej chwili mają jedynie lekkie objawy.

:!:
Nie dałabym Ci kota.



smutne jak cholera, dawno nie widziałam, czegos równie niesprawiedliwego
i tendencyjnego
to na pewno dodatkowo boli...
na szczęście wiem, że Agni ma siłę i dystans
który pozwala przetrwać najcięższe chwile

Agn przytulam

Nani
śpij spokojnie koteczko [']
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2009 13:37 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

:cry: :cry:

Smutno...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 31, 2009 14:12 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Dodam jeszcze jedno, czy w ogóle zastanawiacie się co będzie po przyjeździe kolejnych kotów z FIV? Tym razem ile? Sześć? Jak szybko będą umierać i jak szybko będziecie zapalać kolejne świeczki i dodawać ikonki z koronkami i aniołkami? I pisać egzaltowane tekściki? Podobno przecież jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Czy zastanawiasz się Agn nad tymi pozostałymi kotami, które już u Ciebie są? One jeszcze mają szanse na życie.

A do dyskutantek - jeśli macie personalne uwagi do mnie, to proszę wyrażać je do mnie na pw, w innym wątku, gdzie sobie życzycie. Minimum cywilnej odwagi - wprost poproszę. A jeśli nie, to darujcie sobie komentarze.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2009 14:18 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

.................
W związku z poniższym wycofuję posta. :oops: I więcej już nie będę :oops:
Ostatnio edytowano Sob paź 31, 2009 14:28 przez Zofia.Sasza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 31, 2009 14:22 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Dziewczyny, naprawdę kłóćcie się na pw albo poproście moderatora o wyizolowanie wątku dyskusji. Tu jest miejsce na spokój i pamięć.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob paź 31, 2009 14:24 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Zofia&Sasza pisze:A jaka jest twoim zdaniem alternatywa dla tych boguszyckich kotów? Może ty je weźmiesz? Może je zostawić u Wahl? Proszę, nie krępuj się, czekamy na propozycje. A co do uwag pod twoim adresem, to będę je wyrażać tam gdzie mi się spodoba i kiedy mi się spodoba.


Nie, ja ich nie wezmę, bo mam swoich 5 kotów i jestem za nie odpowiedzialna. Najpierw one, bo je oswoiłam, bo o nie dbam, a one nie mogą powiedzieć mi czego chcą. Nie są w stanie podjąć decyzji - tak nam to nie przeszkadza, najwyżej się zarazimy. Więc wybacz, ale pytanie jest tendencyjne i demagogiczne.
Podobno w Boguszycach teraz się świetnie dzieje, nie? Uważam, że tam należy im wygrodzić jakiś boks kwarantannowy, albo w jakimś innym miejscu gdzie to jest możliwe. Albo wydać je do domów bez kota, albo takich gdzie tych kotów będzie mniej. Koty z FIV, gdy są jedynakami, lub są dwa nie umierają tak masowo i nie mają tak gwałtownych objawów. Więc prosty element przekocenia też brałabym pod uwagę.
Jeśli takich możliwości nie ma, rozważyłabym eutanazję, żeby nie powiększać populacji kotów zarażonych. To dramatyczne i smutne, ale niestety i to należy brać pod uwagę.

Ok Satoru, dlatego prosiłam o wyrażanie swoich opinii gdzie indziej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2009 14:31 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

[quote="casica"]Dodam jeszcze jedno, czy w ogóle zastanawiacie się co będzie po przyjeździe kolejnych kotów z FIV? Tym razem ile? Sześć? Jak szybko będą umierać i jak szybko będziecie zapalać kolejne świeczki i dodawać ikonki z koronkami i aniołkami? I pisać egzaltowane tekściki? Podobno przecież jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Czy zastanawiasz się Agn nad tymi pozostałymi kotami, które już u Ciebie są? One jeszcze mają szanse na życie.

A do dyskutantek - jeśli macie personalne uwagi do mnie, to proszę wyrażać je do mnie na pw, w innym wątku, gdzie sobie życzycie. Minimum cywilnej odwagi - wprost poproszę. A jeśli nie, to darujcie sobie komentarze.[/quote]

W taki razie skoro TY możesz oficjalnie i wprost oczerniać na tym forum Agnieszkę to dlaczego ktoś komentujacy cię w odwecie miałby ci to pisac na PW a nie tu? Tego totalnie nie rozumiem...Cywilna odwaga to pisać wprost oficjalnie na forum na oczach tysięcy a nie za plecami na pw...Czyżbyś bała się "rozgłosu", niechlubnych recenzji oficjlanie i głośno wypowiedzianych tu na forum?

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob paź 31, 2009 14:31 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

casica pisze:Dodam jeszcze jedno, czy w ogóle zastanawiacie się co będzie po przyjeździe kolejnych kotów z FIV? Tym razem ile? Sześć?


ja się zastanawiam :( :( :(

...co absolutnie nie oznacza, że w jakikolwiek sposób kwestionuję decyzje Agn i jej działalność; przeciwnie, mam wielki szacunek do jej determinacji i woli i jestem wdzięczna, że jako jedyna chce przyjąć do siebie pozostałych w Boguszycach Fivowców, nad których zdrowiem nie ma w tym momencie prawie żadnej kontroli :( ; watek fivowych Boguszków wisi już od długiego czasu na miau i dopiero po decyzji Agn udało się ruszyć z miejsca, załatwić wirtualne adopcje etc; wcześniej nie było nawet możliwości pomocy, choćby w postaci zwykłych stymulatorów odporności etc

...co z drugiej strony nie oznacza, że nie trzeba się zastanawiać nad zabezpieczeniem, nie wiem może szczepienia - wiem, że dla fivowców się generalnie odradza, ale z drugiej strony organizmy pozbawione sprawnego układu immunologicznego potrzebują jakiegoś zabezpieczenia (u mnie fivowa Rozalka jest szczepiona...)

Nanina [*]
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 31, 2009 14:55 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Asia_Siunia pisze:Czyżbyś bała się "rozgłosu", niechlubnych recenzji oficjlanie i głośno wypowiedzianych tu na forum?[/color]

Żartujesz? Po prostu nie uważam, że ten wątek jest stosownym miejscem na dyskusje dotyczące mnie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2009 15:06 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Może wykorzystaj swój dawny wątek, casico?
viewtopic.php?f=8&t=94621&hilit=granice

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], lucjan123 i 64 gości