Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 18:52 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Fleur, napisz czy pieniądze dotarły?

Co do karmy dla pani Wiesi, wiadomo, że pani Wiesia
dużą część emerytury przeznacza na karme dla wolszczaków
bo chodzi 3 razy w tygodniu na cmentarz , sama wiesz jak szybko
ubywa karmy. W lipcu kupiłam 30 puszek to starczyło zaledwie na 4 karmienia.
Od dziś jest nowa promocja suchego Farmina, zrobiłam już zamówienie.
Na puszeczki musimy uzbierać.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 20:14 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

dotarła forsa.
Farmina jest dobra :ok: gdzie promocja?

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Czw wrz 22, 2011 20:23 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Promocja w Świecie Karm, mam nadzieje, że wolszczaki będą jadły.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 23, 2011 16:59 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

hejho,

dzisiaj na cmentarzu był tłok karmicieli ;) przy Kozdrowiczu uciekliśmy przed panią z siwym koczkiem, ale potem się okazało, że ona właśnie sowicie obsłużyła kotuchy. potem przy kościele jedna pani dawała saszetkę, zagadałam, to chyba nie była żadna znajoma. mignął mi tam rudy młodzian.

niestety ta karma lidlowa nie przypadła do gustu smakoszom. moje górkowe miłości popatrzyły na mnie sceptycznie i ostentacyjnie zabrały się do suchego.

w holenderkach był jeszcze suchy kitekat, zostawiłam jeszcze catchowa sensitiva i to mokre, puszkę 830g.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto wrz 27, 2011 11:12 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Fleur pisze:zauważyłam, że wpatruję się w zdjęcie Ślepaka i Pumiaka z maślanym wzrokiem.
A my możemy zobaczyć to zdjęcie? :D
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Wto wrz 27, 2011 14:42 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, kto zasili fundusz na karmę?

Dla przypomnienia jak wygląda pomoc pani Wiesi dla cmentarnych wolskich kotów;


Pani Wiesia to 80-letnia rencistka , poruszająca sie o kuli
bardzo schorowana osoba . Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy na cmentarz zabiera ze sobą:
- 12 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.

To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac
z takiej formy nie korzysta ,bo nie ma siły wciągać wózka do środków komunikacji miejskiej.

W domu ma 11 kotów do wykarmienia i leczenia i 2 pod blokiem.

Pomimo swojego wieku i chorób
we wtorki, czwartki i soboty podąża kilometry do podopiecznych.

Zapraszamy chętne osoby do pomocy w zakupie karmy dla wolszczaków. :)
Wczoraj wyczaiłam wyprzedaż bytowej karmy Hilsa i zamówiłam
worek 10 kg za 99zł. Miałam zbierać na puszki, ale szkoda było zmarnować taką szanse.
Kociny będa miały lepszą karme na zime..
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 30, 2011 18:13 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

hejho,

małe sprawozdanie z dzisiaj. postanowiłam wykończyć fuj-karmę z lidla, a ponieważ koty nie były nią zachwycone (chętnie jadł tylko górkowy kot zwany przeze mnie Puszkiem ;)), postanowiłam zrobić użytek z tych sześciu złotych, które zostały mi z bazarków i dokonałam eksperymentu (mój prywatny kot jest wegetarianinem i obecnie wcina sojowe chrupki, więc sięgnęłam do wspomnień z wczesnego dzieciństwa, kiedy to krajałam nerki dla mojego ukochanego, niewykastrowanego kocura :>)

Obrazek

Obrazek

doświadczenie zostało przyjęte z bardzo, bardzo dużym entuzjazmem. chętniej nawet niż puszki Animondy Carny i Bozity ;) (które zresztą cenowo wychodzą drożej)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

nadal mam 200 zł z funduszu od meggi i w związku z powyższym propozycję - co, gdybym jakieś 100, 120 zł wydała na zamowienie puszek, głównie Brocconisów - a pozostałą kwotę przeznaczyła do dokupowanie do puszek serc i wątróbek? wychodzi chyba lepiej jakościowo niż brocconis z 4% mięsa i niewiele drożej. i zawsze jakieś urozmaicenie, a im bardzo smakowało.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt wrz 30, 2011 19:11 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Fleur, dzięki że byłaś na cmentarzu :D , widać jak koty już na alejkach czekają na jedzonko, rudy przecudny :D
Co do serduszek jak chcą jeśc to możesz im kupować.
Pani Wiesia im na każde karmienie nosi nerki i one bardzo chetnie jedzą,
chociaż ja mam inne zdanie na temat karmienia nerkami, ale trudno mi przekonać.

Jestem wkurzona na maksa, w poniedziałek zrobiłam zamówienie Hilsa na cmentarz i forse przelałam we wtorek, dziś przyjechał kurier i tylko przywiózł do pani Wiesi karme, którą ja zamówiłam dla swoich kotów.
Od wtorku zero informacji o braku towaru i oczywiście nie ma żadnego zwrotu forsy.
Ale świntuchy, napisalam im teraz maila co o tym myśle :evil: a tak się cieszyłam, że pojedzą coś lepszego.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 30, 2011 19:53 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Fleur, surowizna jest na pewno zdrowsza dla kotów niż jakakolwiek puszka. Puszka to wygoda dla nas głównie. Teraz jest najlepszy czas na karmienie mięskiem - bo już nie ma upału. Tylko osy chyba jeszcze się zlatują. Więc śmiało kupuj. Ja woziłam zazwyczaj pokrojone, nawet kurze serduszka i wątróbkę, bo szybciej im wchodzi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15225
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt wrz 30, 2011 20:03 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

też tak myślałam. pokroiłam, tylko już na miejscu ;) na torebce na domkach. mamuśka się najwięcej najadła, później nawet zamiast uciec przede mną, to tylko niespiesznie drobiła ;)

Obrazek

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon paź 03, 2011 20:46 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Rozliczenie września powinno być w tym tygodniu
musze czekać na karme z hurtowni, bo z jednej się nie wywiązali
jak potrzeba i teraz czekam na zamiane.
Byłam dziś u pani Wiesi, Burasia siedziała sobie w kontenerku
jak zajrzałam do środka to ofuczała mnie, ale już nie uciekała za wersalke.
Z domowymi kotami nie chce się zakolegować, jak do niej podchodzą to syczy :(
Z jedzeniem jest troche lepiej ,chętnie zjada po troszku mięska i tacki, suchego
kilka ziarenek. Pani Wiesia uważa, że ona teraz lepiej się czuje, wychodzi sobie na przedpokój i układa się w olbrzymim kartonie po karmie.
Za 6 dni minie 2 miesiące jak Burasia ma przedłużone życie :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon paź 03, 2011 21:09 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

meggi 2 pisze:Rozliczenie września powinno być w tym tygodniu
musze czekać na karme z hurtowni, bo z jednej się nie wywiązali
jak potrzeba i teraz czekam na zamiane.
Byłam dziś u pani Wiesi, Burasia siedziała sobie w kontenerku
jak zajrzałam do środka to ofuczała mnie, ale już nie uciekała za wersalke.
Z domowymi kotami nie chce się zakolegować, jak do niej podchodzą to syczy :(
Z jedzeniem jest troche lepiej ,chętnie zjada po troszku mięska i tacki, suchego
kilka ziarenek. Pani Wiesia uważa, że ona teraz lepiej się czuje, wychodzi sobie na przedpokój i układa się w olbrzymim kartonie po karmie.
Za 6 dni minie 2 miesiące jak Burasia ma przedłużone życie :1luvu:

Bardzo się cieszę, że Burasia ma się lepiej :P właśnie miałam pytać, co z nią


Będzie nowy wątek? :D
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw paź 06, 2011 17:22 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

czy korpusy z kurczaka gotować?
bo nabyłam na jutro ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Czw paź 06, 2011 18:04 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Korpusy trzeba pozbawić kości, bo są groźne. Najlepiej więc obgotować, obrać a w wodzie zagotować makaron. Po zmieszaniu z mięsem będzie super karma.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15225
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 06, 2011 20:09 Re: Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

ugotowałam i obrałam. niestety jednak nie będę więcej kupować korpusów, bo z różnych względów nie mam możliwości ich oporządzić. będą musiały wystarczyć serduszka.
nie wiem zresztą, czy te korpusy się opłacają, sama tłusta skóra i kości. może na rosół bardziej ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 686 gości