Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
A my możemy zobaczyć to zdjęcie?Fleur pisze:zauważyłam, że wpatruję się w zdjęcie Ślepaka i Pumiaka z maślanym wzrokiem.
Wczoraj wyczaiłam wyprzedaż bytowej karmy Hilsa i zamówiłamPani Wiesia to 80-letnia rencistka , poruszająca sie o kuli
bardzo schorowana osoba . Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy na cmentarz zabiera ze sobą:
- 12 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.
To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac
z takiej formy nie korzysta ,bo nie ma siły wciągać wózka do środków komunikacji miejskiej.
W domu ma 11 kotów do wykarmienia i leczenia i 2 pod blokiem.
Pomimo swojego wieku i chorób
we wtorki, czwartki i soboty podąża kilometry do podopiecznych.
Zapraszamy chętne osoby do pomocy w zakupie karmy dla wolszczaków.![]()
meggi 2 pisze:Rozliczenie września powinno być w tym tygodniu
musze czekać na karme z hurtowni, bo z jednej się nie wywiązali
jak potrzeba i teraz czekam na zamiane.
Byłam dziś u pani Wiesi, Burasia siedziała sobie w kontenerku
jak zajrzałam do środka to ofuczała mnie, ale już nie uciekała za wersalke.
Z domowymi kotami nie chce się zakolegować, jak do niej podchodzą to syczy![]()
Z jedzeniem jest troche lepiej ,chętnie zjada po troszku mięska i tacki, suchego
kilka ziarenek. Pani Wiesia uważa, że ona teraz lepiej się czuje, wychodzi sobie na przedpokój i układa się w olbrzymim kartonie po karmie.
Za 6 dni minie 2 miesiące jak Burasia ma przedłużone życie
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 686 gości