Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie rok 2007 był przełomowy i chyba najlepszy jak dotąd w życiu. Trochę mi żal, że odchodzi, ale może następny będzie jeszcze lepszy? Oby tak było
Udanej zabawy, kochane!
Ja Sylwestra spędzę w domu na ganku, próbując uspokoić psa... Ech, co roku tak, czy naprawdę miasto musi tyle pieniędzy puszczać bez sensu z dymem? Nienawidzę fajerwerków, petard i innego badziewia

A mogliby tą kasę spożytkować w lepszy sposób.